Mruczuś [*] Choco i Mikuś

[kussad]

Życzymy Wszystkim Zdrowego spokojnego i szczęśliwego Nowego Roku

[Cameo]

Szczęśliwego nowego roku!



Ewo - Serdeczne życzenia, aby każdy następny rok przynosił Ci wszystko to, co w życiu najpiękniejsze!

[dune]

Zdrówko

[CoToMa]

Wszelkiej pomyślności w Nowym Roku...

[dune]

noworoczne buziaki

[Erin]

Pozdrawiamy w Nowym Roku!

[kalair]

Witanko !

[kussad]

Bardzo dziękujemy za śliczne życzenia

Mamy za sobą dwa dni zimowych spacerów... Suka po raz pierwszy zobaczyła swojego pana jeżdżącego na nartach i oszczekiwała jak obcego - nasze najgłupsze na świecie suczątko jak zwykle nie poznało swojego Ukochanego Pana jeśli się nie odezwał
Teraz jest fajnie bo zdaleka w śniegu widać czy idzie ktoś z dużym psem, których mała się boi, czy biegnie jakiś biegacz, którego mogłaby zacząć gonić albo oszczekiwać czyli łatwo można unikać niemiłe sytuacje i schodzić na inne alejki a nawet może biegać bez smyczy

[dune]

Noworoczny Sumak z noworocznego spaceru życzę wiele szczescia na cały rok


O matko, sie Psina wystraszyla bo pańcio wygladal dziwnie obco i straszno
Ja dzięki sladom na sniegu wysledzilam gdzie mieszkaja moje outdorki

[kussad]

Nie znam sumaka Czy zwierzęta nie interesują się nim?
Kim są Twoje outdorki?

Teraz są same straszne rzeczy dla suczki – Krzyś w nowej zimowej czapce wszedł do przedpokoju, na brzegu stawku była ogromna kula śniegu…
Całe szczęście Mikuś nie ma takich problemów.
Petard i rakiet było wyjątkowo mało i krótko trwały – syn ocenił ze to efekt kryzysu…
Choco na nic nie reagowała ale Mikuś najpierw oglądał się na nas a nawet potem usiadł sobie na oknie.

Denerwowałam się o głosowanie - Prakseda jednak wygrała po tylu miesiącach prób.

[dune]

Nie znam sumaka Czy zwierzęta nie interesują się nim?
Kto to jest Twój outsitter?

Teraz są same straszne rzeczy dla suczki – Krzyś w nowej zimowej czapce wszedł do przedpokoju, na brzegu stawku była ogromna kula śniegu…
Całe szczęście Mikuś nie ma takich problemów.
Petard i rakiet było wyjątkowo mało i krótko trwały – syn ocenił ze to efekt kryzysu…
Choco na nic nie reagowała ale Mikuś najpierw oglądał się na nas a nawet potem usiadł sobie na oknie.

Denerwowałam się o głosowanie - Prakseda jednak wygrała po tylu miesiącach prób.

W sensie konsumpcji? Hmmm nie wiem, chyba nie, te świece są na czubkach, raczej zbyt cienki gałązki....moze to mleko jakby pogryzly galezie....twoje zwierzaki atakują roslinność?

To sumak octowiec - niesamowicie urokliwe i niesamowicie wytrzymale drzewko
http://pl.wikipedia.org/wiki/Sumak_odurzaj%C4%85cy

Piesy tak smiesznie mają, wystarczy ze sie człowiek przebierze i wpadaja w poploch...pewnie na tej samej zasadzie - strachu przed nienaturalnym i dziwnym zachowaniem - atakuja pijanych....koty maja to totalnie w nosie....

U nas petardowali....szkoda forsy puszczonej w niebo...

To outdorki kotki zewnetrzne ktore nie wiem gdzie mieszkają ale przychodza do mnie na michę
Jednym z nich jest Odżo - mama moich małpek - Trelona i Chili....

[kussad]

Tak, na rośliny muszę bardzo uważać – suczka aportuje dosłownie wszystko więc muszę uważać co to jest bo przy okazji zawsze to gryzie…
Kwiatów w domu też nie mam bo zbytnio wszystkim interesował się Mikuś…
Teraz czekam na księżycowy dzień liścia i jeśli go nie przegapię posieję owies… na targowisku przed Świętami były w sprzedaży wszystkie zboża ale żyto i pszenicę mi odradzono że będę bardzo długo czekała zanim wykiełkują i nie będą smaczne
Mam obok nóg czekoladowy mięciutki dywanik a obok mnie leży a właściwie prawie zasypia jakiś sfinksie… chociaż nie jeszcze ma siłę trzymać łebek w górze
Mąż z tyłu leży i ogląda jakiś film, syn trochę gra na gitarze a trochę siedzi nad matematyką…

[kalair]

Ale milutko!

[kussad]

Podczas spaceru pokazałam Mężowi pieska troszkę podobnego do Choco ale okazuje się że gdzieś w pobliżu mieszka jakiś inny drugi. Dokładnie wielkości Choco, troszkę ciemniejszy odcień czekolady też ma 4 lata też jest ze schroniska ale jego lękliwość nie przechodzi w agresję więc nie chodzi w kagańcu.

[dune]

Tak, na rośliny muszę bardzo uważać – suczka aportuje dosłownie wszystko więc muszę uważać co to jest bo przy okazji zawsze to gryzie…
Kwiatów w domu też nie mam bo zbytnio wszystkim interesował się Mikuś…
Teraz czekam na księżycowy dzień liścia i jeśli go nie przegapię posieję owies… na targowisku przed Świętami były w sprzedaży wszystkie zboża ale żyto i pszenicę mi odradzono że będę bardzo długo czekała zanim wykiełkują i nie będą smaczne
Mam obok nóg czekoladowy mięciutki dywanik a obok mnie leży a właściwie prawie zasypia jakiś sfinksie… chociaż nie jeszcze ma siłę trzymać łebek w górze
Mąż z tyłu leży i ogląda jakiś film, syn trochę gra na gitarze a trochę siedzi nad matematyką…

To posadz za parkanem - bardzo lubie sumaki są wdzięczne i nieklopotliwe
Owies dla kotów? Dobra mysl, a cóz to jest księzycowy dzień liscia? korzystna faza księzyca?
Moje koty buszują...wlasnie usilowaly pożrec kabanosa co sobie maż przyniósł, wytłumaczył im ze to dla kotow niedobre, ze za twarde, inaczej by sie podzielił....nooo akurat
Faktycznie...bo to zaraz szkoła znowu bleee a bachorki chore