karaluch pisze:Tweety pisze:A czy ktoś miał do czynienia z tą karmą http://www.czterylapki.pl/kot/karmy_lec ... 1704856260 ?
Tę karmę dostawał jeden z moich nerkowców przez jakiś czas, w wersji suchej (chrupki). W porównaniu z innymi nerkowymi karmami miała bardzo wysoki % tłuszczu, wycofaliśmy sie z tego po jakimś czasie bo kocisko miało wysokie amylazy (trzustka) i nie chciałam dodatkowo jej obciążać. Ale to był kocur ponad 10-letni, a Rufin młodziak, to sobie poradzi.
Bardzo się cieszę, że juz po operacji, od powrotu z KV myślałam o Ruffinku. P. Olek wspominał, że przy okazji znieczulenia mieli mu tez zaopatrzyć tę martwicę skóry na grzbiecie. Kciuki za Ruffina nieustające.
Ivan na najnowszym antybiotyku lepiej, wyraźnie widać poprawę, dużo mniej smarka, gorączki nie ma. martwi mnie tylko jego słaby apetyt. Zapowiada się dłuższa kuracja, zastrzyki do niedzieli, a potem jeszcze przez 2 tygodnie Unidox w tabletkach. Żal mi bardzo Ivanka, bo te zastrzyki akurat są bolesne, Ivan znosi je dzielnie ale się skarży, przy wczorajszym powiedział z wyraźną pretensją "ałłaaa", aż mi sie wstyd zrobiło![]()
Jerry, którego zabrałam tylko do kontroli, bo qpki już w porządku i kot wydawał sie cały zdrowy, wyciął mi numer - u weta temp, 40stopni, w domu po odpoczynku 40,1 - zgodnie ze zleceniem podałam Tolfedine, antybiotyk (Shotapen) dostał dziś i następny w sobotę. Jerry w dobrym humorze, zjadł, popił i mruczy jak traktor
O dwóch moich, które taskałam dziś do KV bo jeden to w ogóle zlepek chorób (wg słów dr Miśkowicza) a drugi rzyga nie wiadomo dlaczego - juz nie wspomnę. Co jest z temy kotamy? Jak wnosiliśmy dziś z Robertem 6 kontenerów z kotami do poczekalni w KV to się wszyscy na nas patrzyli .... dziwnie ...
najdziwniej chyba Sol, bo przez Was czekała 1,5 godziny na zastrzyk

Rufin ma zdjętą martwicę również. A tę karmę polecano mi ze względu na przeciwdziałanie w powstawaniu kamieni cystynowych. Na renala nawet już nie spojrzy a coś jeść musi