wątek był rzeczywiście niesamowity- ucieczki, pościgi, zasadzki, zwroty akcji. Film akcji możnaby nakręcić. Też się kilka dni temu zastanawiałam czy jest jakiś happy end.
nie ma happy endu wąłscieiwe sprawa sie nie skończyła, tylko akcja sterylizacyjna nas troche odciągnęła, w pogotowiu gdzie był widziany nie pojawił sie więcej, detektyw tez nie wiele ustalił a ponieważ robi to po godzinach sprawa sie ciągnie
Kasia D. pisze:Mysle, ze o to co się dzieje z Rudym trzeba by pytac kogo innego
Wlasnie. Ale Dorcia raczej nic nie powie. Myle sie? Wydaje mi sie, ze sprawy zaszly juz tak daleko, ze teraz juz nie dowiemy sie jak bylo naprawde - Dorcia miala wiele okazji zeby ta sprawe wyjasnic, ale z nich nie skorzystala. Szkoda. Ja mysle, ze nawet najgorsza prawda jest lepsza niz krecenie albo milczenie.
Tak jakos strasznie mi przykro w tym akurat przypadku Bo to Rudy byl i zaslugiwal na dobry domek Ale macie racje - jesli cos mialo byc wyjasnione, to dawno dawno temu...
odszukałam watek o Rudym, przeczytałam cały ( godzina i 20 minut)
mam nadzieje,ze jednak ktoś go przygarnął jestem pod ogromnym wrazeniem nie sądziłam,że ludzie mogą tak wiele zrobic
naprawde chapeaux bas