Hannah12 pisze:Ja Ciebie podziwiam, że udało się Wam podać kroplówkę w domu. Tak dożylnie, nam mimo, że Aga robi trochę w podobnej dziedzinie nie udało się Jafcie podać kroplówki. Zawsze wenflon się zatykał.
Wet kazał mi welfron przemywać płynem fizjologicznym po odłączeniu kroplówki i przed podłączeniem. Nie ma wtedy krwi w welfronie i nie zasycha. Ale zobaczymy wieczorkiem jak pójdzie. Bardziej mnie przerażają zastrzyki.