W tym momencie wydaje mi się, że tylko rodzina może tej kobiecie pomóc.
Jednooczka ma dużą wolę życia, więc mam nadzieję, że mając jedzenia pod dostatkiem sama się pozbiera. Powiedziałam tej kobiecie, że gdy uzna, że kot jest wystarczająco chory to mogę go zabrać na leczenie, ale już jej go nie oddam.
Martwi mnie co będzie z piwniczniakami jak karmicielki zabraknie

Ja nie będę wiecznie mieszkać w tym bloku.
Mam nadzieję, że jak ta pani przestanie siać terror w okolicach piwnicy to jakiś kociarz je czasem nakarmi.
Poprosiłam panów, którzy rozkładają w piwnicy trutki na szczury, żeby chowali je w miejscach niedostępnych dla kotów

Trutki leżą tam po kątach w plastikowych talerzykach i wyglądają jak kocie chrupki.
Ile kosztuje klatka łapka? Poważnie zastanawiam się nad jej zakupem.