Dzwoniłam do pani Basi. Bardzo się ucieszła z mojego telefonu. I co dziwne w schronie to ona mnie rozpytywała na temat domków do których by jechały kociaki. Ponieważ srebrna kotka jest jej ulubienicą, więc musiałam mocno zachwalacćdomek Magdy. A teraz parę informacji o kotce. W schronie jest około 2-ch lat przyjechała po wypadku samochodowym. Ówczesny vet nie chciał jej uśpić ( kociarz) bo stwierdził, że a nuż widelec jej się odmieni. Na zdjęciu RTG był ewidentny uraz kręgosłupa, ale kotka mimo że ma wyprostowane tylne nóżki ma w nich czucie, są ciepłe. Zwieracze tez trzymają prawidłowo. Raz na 3 miesiace kotka ma biegunkę, ale wspólnie doszłyśmy do wniosku, że to może być wina schroniska. Wydaje mi sie, że rokowania sa niezłe.
Czarny kociak jak dobrze zrozumiałam to kocurek, który tez jest po wypadku, ale informacje na jego temat poda mi w poniedziałek p. Kasia.
Jest jeszcze jedna kotka w biurze, która przy okazji zachwalała p. Basia. Kotka była we wnykach w piwnicy przez 7 dni. Drut przeciął miesnie i kotka ma wciecie - ślad po nim. Ma tez ranę, po tym drucie, która jej sie cały czas odnawia. W warunkach domowych do całkowitego zaleczenia.
Jakbym jeszcze pare minut dłużej porozmawiała, to może wiecej kotów by mi przedstawiono

Ogólnie wrazenie naprawde pozytywne. Pierwszy raz od dłuzszego czasu takie miłe rozmowy ze schronem.
