Tatoo, egzotyczna(?) tri z Koterii.Ma domek!

[ewar]

Ona jest zupełnie nie kłopotliwa.Śpi,w przerwach je i chodzi do kuwetki.Finito.Mnie się to nie podoba,kot ma być kotem szczęśliwym,który biega,domaga się pieszczot..itd.

[OKI]

Hehe, za to mojej kocicy się spodoba taki niekłopotliwy kot
O ile się na stałe w kuwecie nie zadekuje
Dobrze, że łatwo znosi podróże, bo już miałam wyrzuty sumienia, że tak daleko ją ciągam

Moja kota to znajda, druga już - obie na początku miały duuużo dystansu.
Obecna do tej pory nie lubi miziania po brzuchu i generalnie dalej niż do łopatek, no, chyba że ma dzień dobroci dla ludzi Ale poza tym, to już jest całkiem "kłopotliwym" kotem Właśnie się dziś rano zastanawiałam, jak przy dwóch kotach zrobić kawę i nie rozlać jej trzy razy

[ewar]

Tacia jest jak wazonik stojący na półce,bibelocik,ona nawet nie wskakuje na meble.Na kanapie śpi jak ją tam położę.Zwykle leży na podłodze.Aktywność fizyczna równa zeru.Co to za kot? Jest przepiękna, noszę ją na rękach,żeby się oswoiła z dotykaniem,głaskaniem,żeby polubiła ludzi.Jeszcze raz napiszę-nie atakuje moich kotek,warczy i syczy,kiedy znajdują się na jej drodze do miski lub kuwetki.Wystarczy,że stanę między nimi i Tacia spokojnie przechodzi.W nocy jakoś sobie radzi inaczej,bo przecież śpię.

[monika794]

a tak się ładnie miziała i ocierała jak była jeszcze w Koterii - może tri tak mają - moja rezydentka też póki w klatce była to się miziała, a teraz to jak ma humor
i też ma lekko plaśkatą buźkę

[OKI]

Moja kiedyś też taka była - łasiła się dopóki jej do domu nie wzięłam, a jak już wylądowała, to znikła i miała mnie w nosie Poza porami karmienia, oczywiście
A teraz mam kocią terrorystę Uwielbia zwłaszcza gości ubranych na czarno, a jeśli to jest służbowy kostium koleżanki, co wpadła prosto z pracy, to już w ogóle kocisko jest w siódmym niebie

Tak sobie myślę, że najwyższa pora, żeby ją wreszcie nazwać

[ewar]

Wetka będzie jechała do W-wy !6-17 stycznia.Będzie mogła wziąć Tacię.Pasuje?

[OKI]

No jasne, że pasuje

Bardzo się cieszę

[ewar]

Monika,ona się mizia,ale przypuszczam,że trochę ma już nadmiar mizianek Zaczyna ją to denerwować,bo nie daję jej spokoju,a ona tego spokoju baaaardzo potrzebuje.

[margaretka2002]

No to OKI nie masz juz wyjscia, zapasy rob.

[OKI]

Już obstalowane

[ewar]

Będziesz mieć piękną kotkę.Aha,będziesz mogła wyjść po kotkę w jakimś tam miejscu w Warszawie?

[OKI]

Nie ma problemu, jak trzeba będzie, to mogę podjechać w dowolne miejsce

[ewar]

To świetnie, kotka będzie miała wygodną podróż,nie sprawi wetce żadnego kłopotu.Będzie spała.Termin dobry,bo trochę u mnie pobędzie,zadbam o nią.Fajnie się wszystko układa.

[OKI]

Tacię zaszczyt nie lada spotka, bo przypuszczam, że mało które zwierzę ma szczęście być przez weta po kraju obwożonym
Dla mnie też termin idealny, wszystko sobie zdążę przygotować, zrobić kotu przegląd techniczny itd.
Chociaż nie wiem skąd, ale ta moja zołza już się na mnie boczyć zaczęła Chyba kocia intuicja

[ewar]

Kilka kotów już wetka (ale inna) wiozła.Ta akurat jest wyjątkowo kociolubna,ma koty w domu i piękną,czarną "lecznicową" kotkę.Atakuje psy i musi być zamykana,kiedy jakiś przychodzi do lecznicy.