Mruczuś [*] Choco i Mikuś

[kalair]

Kleszczyka złapać każdy może....
A Safulek wymiziany. Goście byli, to sama się wymiziała jeszcze-głównie u plci męskiej

[Gem]

Właśnie wyczytałem, że Jopop kończy działaność Miałem z Asią kontakt w początkach mojej bytności na forum. Potem ów kontakt się urwał, ale zaglądałem czasem na jej wątki, widziałem ciągle nowe i byłem pod wrażeniem jej rozmachu i poświęcenia. Oczywiście nie do zawsze miałem takie samo zdanie jak ona, bo różniliśmy się np. w ocenie met i Naszej Szkapy, ale nie przeszkadza mi to podziwiać to, czego dokonała.

[MaryLux]

Witamy poświątecznie

[kussad]

Wróciłam do pracy...
W nocy wypieściłam kotka i to nie był żaden kleszcz tylko jakiś pojedynczy strupek... U Choco zawsze to pierwsza myśl sprawdzanie czy nie złapała kleszcza ale troszkę nie o tej porze roku chociaż w styczniu w ubiegłym roku znajomi leczyli psiaki z babeszjozy
W nocy pisałam:
Rano będę bardzo biedna bo... trzeba wstać, iść wcześniej na psi spacerek i jechać do pracy... a kierownik namawiał mnie na wzięcie urlopu - ale praca sama się nie zrobi i Mąż też pracuje cały dzień
Nie było tak źle... dojechałam szybiutko
Rano było sucho 0 stopni śnieg troszkę prószył a teraz sypią ogromne płaty
Magda jak czują się Tosiu i Bianeczka? Niedługo idzie na badania dalej trzymamy kciuki

[Maykaw]

A czy Ty nie wracałaś przypadkiem ze spacerku porannego tuz przed 7 ? Rano wychodziłam do pracy i tak mi sie zdawało że Choco widziałam

[kussad]

Raczej to nie była Choco - wracałyśmy jakoś miedzy 7.30 a 8... Ciekawe czy kiedyś się poznamy i czy się znamy z widzenia... chociaż w obecności małej raczej tego się nie dowiem bo zacznie szczekać ale z nią nigdy nie wiadomo czasem mogę sobie z Kimś przy niej normalnie rozmawiać a czasem się już z daleka awanturuje ...

[Maykaw]

Widac mocno zaspana byłam jeszcze bo tak mi się psiunia z Choco skojarzyła Z widzenia sądzę że się znamy

[kalair]

Raczej to nie była Choco - wracałyśmy jakoś miedzy 7.30 a 8... Ciekawe czy kiedyś się poznamy i czy się znamy z widzenia... chociaż w obecności małej raczej tego się nie dowiem bo zacznie szczekać ale z nią nigdy nie wiadomo czasem mogę sobie z Kimś przy niej normalnie rozmawiać a czasem się już z daleka awanturuje ...

Po prostu się umówcie.

[Erin]

Witamy poświątecznie i współczujemy z powodu pracowitego dnia.

[Romas]

A ja juz po pracy To mi polepsza humor , do jutra ....
Tosiek znow musial przejsc na sloiczki gerbera , on naprawdew ma jakiegos świra z tym zjadaniem niejadalnych rzeczy .Nie znam drugiego takiego kota .Nie jest z nim jakos szczegolnie zle ale jednak kupka znow mu sie popsula ....
Bianka bez zmian , stoimy w martwym punkcie .Ze wzgledu na to ,ze leki przeciwzapalne jakby troche jej pomagaja ide najpierw z nia do ortopedy , zmienilam wizyty i w srode ide omowic z ortopeda tą łape.Onkologa zostawiam na pozniej , szczegolnei ,ze bardzo sie boje wyroku jaki by ew. taki onkolog wydal na nas... Nie bede Wam juz nudzic , denerwuje sie tym i tyle .Pomowmy o czyms milszym.

Mi w świeta wysiadl piecyk i po raz pierwszy na swieta byly kupne ciasta. Musze nabyc inny , bo nie mam kuchni gazowej tylko panel nakladany na blat wiec piecyk moze byc taki luzem stojacy .Zastanawiam sie jaki kupic zeby nie byl za drogi i zeby dobrze piekl....

[dune]

Juz nie pamiętam czy sie witałam irgą zasypaną czy jeszcze nie
Tak czy siak - dzień dobry


oooo Kussad to ty tez z wawki? A z której?

[kussad]

Wiem przynajmniej że pojutrze będę wiecej myślała o Bianusi
Na wspólczesnych piecykach sie nie znam - mam taki prawie 20 letni a ponieważ piekarnik dobrze działa niczego nie zmieniam

Może kiedyś się umówimy ale narazie czekamy aż pewne Maleństwo będzie całkiem zdrowe i dowiemy się gdzie zamieszka

Irga przecudna

Skąd jestem? To zależy - przez 30 lat z Krakowa a obecnie od ślubu dawno temu mieszkam na Mokotowie... co wynikało z rozmowy z Sąsiadką.

[dune]

Irga przecudna

Skąd jestem? To zależy - przez 30 lat z Krakowa a obecnie od ślubu dawno temu mieszkam na Mokotowie... co wynikało z rozmowy z Sąsiadką.

Tak, doczytalam potem
no to my sie na spacerku nei spotkamy

[Erin]

Kciuki za kociaki!

A irgusia cudna

[kussad]

Rzeczywiście ze spotkaniem byłby drobny problem - mieszkacie dość daleko jak na to samo miasto
Koleżanka zcichapęk ale trzymam kciuki za aklimatyzację