No,kotka ma charakterek! Gucia chce się z nią zaprzyjaźnić,ale Tacia w ogóle nie jest zainteresowana.Najbardziej odpowiada jej własne towarzystwo.Mogę ją głaskać,zdaje się to lubić,ale nie dostąpiłam jeszcze zaszczytu pogłaskania brzuszka.

Wyczesuję sierść,pozwala na to,ale niezbyt długo.Szkoda mi jej,nie jest jeszcze szczęśliwa,jeszcze się nie otworzyła,jeszcze się boi zaufać.