K-ów, wiem, że to prywata ale b. proszę o kciuki dla Rufina!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie gru 27, 2009 17:40 Re: K-ów, wiem, że to prywata ale b. proszę o kciuki dla Rufina!

queen_ink pisze:A o której jutro zjeżdżają koty na Kocimską? Mam być rano na dyżurze? Kiedy kogo trzeba zastąpić?

Wróciłyśmy z Kocimskiej. Wszystko posprzątane, odkażone, poprane i czeka na nowe koty. Z tego, co mówiła Tweety, koty przyjeżdżają jutro wieczorem, tak że ranny dyżur odpada. Nie wiem o której wieczorem.
W cat-roomie 2 klatki odkażone, z nowymi czystymi budkami i nowymi napełnionymi kuwetami. Wszystkie posłanka i drapaki odkażone, częśc stoi na ławkach, proszę o poukładanie ich (jak wychodziłyśmy, podłoga jeszcze była mokra). Na środku cat-roomu stoi suszarka z popranymi ręcznikami. Jak będą suche jutro, to proszę je powkładać do szafy. Suszarka będzie w użyciu jeszcze we wtorek, nabój do prania czeka w pralce na swoją kolej. Potem zostanie tylko tylko koc z fotela od Iwana i jeszcze jedna płachta. Mam nadzieję, że uda się wszystko wyprać przed nowym rokiem.
Zabawki umyte schną w łazience, myszki odkażone w wiklinowym koszu.
Żwirek stoi między ławką a stołem w pierwszym pomieszczeniu.

Odniosłam na Kocimską klatkę króliczą, którą chyba dzisiaj zabierze Marek na jakiegoś szczeniaka (dzwonił).

Kupiłam nowego mopa (znaczy końcówkę), worki na śmieci też są.

Brak puszek dla kotów (są dwie i paczka whiskasa)

Co do dyżurów: od wtorku znowu będą potrzebne dwa razy dziennie (koty na razie w klatkach). Jak napisałam parę stron wcześniej w zasadzie mogę dyżurować przed pracą i po południu, ale jak ktoś bedzie mógł i chciał coś przejąć, to bardzo proszę o informacje. Nieobstawiona była poza tym cała niedziela 03.01.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Nie gru 27, 2009 17:52 Re: K-ów, wiem, że to prywata ale b. proszę o kciuki dla Rufina!

queen_ink pisze:A o której jutro zjeżdżają koty na Kocimską? Mam być rano na dyżurze? Kiedy kogo trzeba zastąpić?


będą po południu. I tutaj też prośba transportowa. Jako, że musimy jednocześnie zabrać Gapę oraz dwa koty po zmarłej pani to jeszcze jest ok ale Gapa ku swojemu szczęściu w nieszczęściu trafi z powrotem do Aani z Nawojowej Góry (mamy czas do 26.01 aby znaleźć dla Gapy najlepsze miejsce pod słońcem!!!) to trzeba ją tam odstawić a koty po zmarłej na Kocimską. To też jest jeszcze wszystko w miarę nic ale wieczorem tzn przed 19-stą jeszcze raz trzeba jechać do Theriosa aby pomóc Etiopii odebrać psicę tzn nie trzeba, bo to nie pies fundacyjny ale nie bardzo wyobrażam sobie Etiopię targającą busem prawie 40-kilogramowego bezwładnego psa po operacji. Myślenice to raczej przeciwny kierunek do Nawojowej Góry. Dopołudniowy kurs zapewne odpracuje wislackikot ale wieczorem to może ktoś inny dałby radę ...

Maja215, zapytaj Marka o pomoc w dzisiejszym transporcie, do niego trzeba zadzwonić, prędzej dostaniesz odpowiedź. Myśmy KV już dzisiaj zaliczyli więc nikt nie myślał o tym, że trzeba będzie jeszcze dzisiaj gdzieś robić za kierowcę

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie gru 27, 2009 17:55 Re: K-ów, wiem, że to prywata ale b. proszę o kciuki dla Rufina!

miszelina pisze:
queen_ink pisze:A o której jutro zjeżdżają koty na Kocimską? Mam być rano na dyżurze? Kiedy kogo trzeba zastąpić?

Wróciłyśmy z Kocimskiej. Wszystko posprzątane, odkażone, poprane i czeka na nowe koty. Z tego, co mówiła Tweety, koty przyjeżdżają jutro wieczorem, tak że ranny dyżur odpada. Nie wiem o której wieczorem.
W cat-roomie 2 klatki odkażone, z nowymi czystymi budkami i nowymi napełnionymi kuwetami. Wszystkie posłanka i drapaki odkażone, częśc stoi na ławkach, proszę o poukładanie ich (jak wychodziłyśmy, podłoga jeszcze była mokra). Na środku cat-roomu stoi suszarka z popranymi ręcznikami. Jak będą suche jutro, to proszę je powkładać do szafy. Suszarka będzie w użyciu jeszcze we wtorek, nabój do prania czeka w pralce na swoją kolej. Potem zostanie tylko tylko koc z fotela od Iwana i jeszcze jedna płachta. Mam nadzieję, że uda się wszystko wyprać przed nowym rokiem.
Zabawki umyte schną w łazience, myszki odkażone w wiklinowym koszu.
Żwirek stoi między ławką a stołem w pierwszym pomieszczeniu.

Odniosłam na Kocimską klatkę króliczą, którą chyba dzisiaj zabierze Marek na jakiegoś szczeniaka (dzwonił).

Kupiłam nowego mopa (znaczy końcówkę), worki na śmieci też są.

Brak puszek dla kotów (są dwie i paczka whiskasa)

Co do dyżurów: od wtorku znowu będą potrzebne dwa razy dziennie (koty na razie w klatkach). Jak napisałam parę stron wcześniej w zasadzie mogę dyżurować przed pracą i po południu, ale jak ktoś bedzie mógł i chciał coś przejąć, to bardzo proszę o informacje. Nieobstawiona była poza tym cała niedziela 03.01.


wieczorny też bo nie będzie po kim sprzątać więc jak się koty przywiezie to się je nakarmi i już. Proszę zwracać uwagę na to czy jedzą i się załatwiają

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie gru 27, 2009 18:01 Re: K-ów, wiem, że to prywata ale b. proszę o kciuki dla Rufina!

Etiopia: mogę zrobić wieczorny kurs do myślenic po psinę.
Obrazek

edit_f

 
Posty: 5076
Od: Śro gru 10, 2008 12:27

Post » Nie gru 27, 2009 18:03 Re: K-ów, wiem, że to prywata ale b. proszę o kciuki dla Rufina!

dziś dwa razy próbowałam wypatrzyć białego persa przy skrzyżowaniu ul. Podmokła i ul. Herberta.. łaziłam i łaziłam, nie było go.. wydaje mi się, że on wychodzi z jakiejś kryjówki bardzo późnym wieczorem.. gdyby ktoś przejeżdżał, niech kuknie.. jest dt dla niego, szkoda kota.. ja będę tamtędy jeszcze dziś przejeżdżać..
Obrazek

edit_f

 
Posty: 5076
Od: Śro gru 10, 2008 12:27

Post » Nie gru 27, 2009 18:08 Re: K-ów, wiem, że to prywata ale b. proszę o kciuki dla Rufina!

Przypominam zawczasu, że w tym tygodniu jestem na urlopie i nie będzie mnie na dyzurze w środowy poranek!!!
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie gru 27, 2009 18:13 Re: K-ów, wiem, że to prywata ale b. proszę o kciuki dla Rufina!

Może pora załozyć nowy wątek?
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Nie gru 27, 2009 18:23 Re: K-ów, wiem, że to prywata ale b. proszę o kciuki dla Rufina!

Ivan bidulka już na trzecim z kolei antybiotyku, tym razem jest to coś stosowanego również przy chlamydiozie, jeśli i to nie chwyci dr M. zapowiadał rtg zatok. Nadal oxycort do oczu, wracamy do ACC, bo wydzielina z noska zrobiła się gęsta i ropna. Do tego betaglukan i lakcid. Muszę sobie w kuchni na scianie powiesić rozpiskę, co który kot i kiedy ma dostawać, bo mi się za chwilę wszystko pop... znaczy pomyli :) Jeden z moich (paskuda Kamyczek) też się pochorował, może złapał coś od Ivana mimo usilnych starań izolowania, a może to inicjatywa własna, nie wiem.
Ivan rzeczywiście schudł, waży 4,90 kg. On niby je, ale stanowczo zbyt mało jak na kota jego rozmiarów. No ale ten uporczywy katar na pewno mu jedzenia nie ułatwia.
Jerry póki co nieźle, humor i energia do zabawy go nie opuszczają. Ale znowu zaczyna grymasić na Intestinal, a ja sie boję mu dodawać cos innego, żeby nie było kłopotów z brzuszkiem.
Mojego Kamyczka dr M. chciał do kontroli jutro, Jerry powinien być we wtorek a Ivan we środę. Po krótkich negocjacjach udało mi się ustawić Kamyczka z Ivanem na srodę, jak z Jerrym będzie dobrze, to spróbuję go też podłączyć. Dzień bez wizyty w KV to dzień stracony? :)

karaluch

 
Posty: 272
Od: Sob lut 11, 2006 20:03

Post » Nie gru 27, 2009 19:17 Re: K-ów, wiem, że to prywata ale b. proszę o kciuki dla Rufina!

Akima pisze:Przypominam zawczasu, że w tym tygodniu jestem na urlopie i nie będzie mnie na dyzurze w środowy poranek!!!



Pisałam Ci (w mailu, który musiał nie dotrzeć :(), że biorę Twoją środę. Mogę też przyjść w niedzielę rano.

A czy jechałby ktoś jutro do Arwetu? Mam stamtąd kotkę do zabrania i wypuszczenia.

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Nie gru 27, 2009 19:25 Re: K-ów, wiem, że to prywata ale b. proszę o kciuki dla Rufina!

maja215 pisze:Witam.
Chciała bym się spytać czy ktoś nie użyczył by mi transportu dziś wieczorem do weta(krak-vet)
Moje maluchy,a przede wszystkim skarpetka ,mi dostały biegunki,wczoraj wymiotował braciszek skarpetki,ale dziś jest w miarę ok,je i się bawi.Natomiast skarpetka nie chce jeść,bawi się tylko troszkę i wymiotuje(przynajmniej raz rano i raz popołudniu.)
Martwię się o nie,a jutro zupełnie bym nie była w stanie pojechać,dlatego chciałam dziś.
Jeśli ktoś miałby wieczorkiem(kolo20.30-21.00) czas i ochotę mnie podwieść to byla bym wdzięczna .
Dziękuję i pozdrawiam.


maja a gdzie mieszkasz? I czy tomusi byc dzis?
Napisz na pw.

elzak3

 
Posty: 2531
Od: Pon lis 19, 2007 11:31
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie gru 27, 2009 20:00 Re: K-ów, wiem, że to prywata ale b. proszę o kciuki dla Rufina!

queen_ink pisze:
Akima pisze:Przypominam zawczasu, że w tym tygodniu jestem na urlopie i nie będzie mnie na dyzurze w środowy poranek!!!



Pisałam Ci (w mailu, który musiał nie dotrzeć :(), że biorę Twoją środę. Mogę też przyjść w niedzielę rano.

A czy jechałby ktoś jutro do Arwetu? Mam stamtąd kotkę do zabrania i wypuszczenia.


a gdzie jest grafik świąteczny? Kosma_shiva, do tablicy! :wink:
idę stworzyć nowy wątek

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie gru 27, 2009 20:14 Re: K-ów, wiem, że to prywata ale b. proszę o kciuki dla Rufina!

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie gru 27, 2009 20:33 Re: K-ów, wiem, że to prywata ale b. proszę o kciuki dla Rufina!

edit_f pisze:Etiopia: mogę zrobić wieczorny kurs do myślenic po psinę.


SERDECZNIE DZIĘKUJE :1luvu: :1luvu:
IT'S OVER

Etiopia

 
Posty: 5708
Od: Pt gru 09, 2005 11:26

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: emill i 54 gości