queen_ink pisze:A o której jutro zjeżdżają koty na Kocimską? Mam być rano na dyżurze? Kiedy kogo trzeba zastąpić?
Wróciłyśmy z Kocimskiej. Wszystko posprzątane, odkażone, poprane i czeka na nowe koty. Z tego, co mówiła Tweety, koty przyjeżdżają jutro wieczorem, tak że ranny dyżur odpada. Nie wiem o której wieczorem.
W cat-roomie 2 klatki odkażone, z nowymi czystymi budkami i nowymi napełnionymi kuwetami. Wszystkie posłanka i drapaki odkażone, częśc stoi na ławkach, proszę o poukładanie ich (jak wychodziłyśmy, podłoga jeszcze była mokra). Na środku cat-roomu stoi suszarka z popranymi ręcznikami. Jak będą suche jutro, to proszę je powkładać do szafy. Suszarka będzie w użyciu jeszcze we wtorek, nabój do prania czeka w pralce na swoją kolej. Potem zostanie tylko tylko koc z fotela od Iwana i jeszcze jedna płachta. Mam nadzieję, że uda się wszystko wyprać przed nowym rokiem.
Zabawki umyte schną w łazience, myszki odkażone w wiklinowym koszu.
Żwirek stoi między ławką a stołem w pierwszym pomieszczeniu.
Odniosłam na Kocimską klatkę króliczą, którą chyba dzisiaj zabierze Marek na jakiegoś szczeniaka (dzwonił).
Kupiłam nowego mopa (znaczy końcówkę), worki na śmieci też są.
Brak puszek dla kotów (są dwie i paczka whiskasa)
Co do dyżurów: od wtorku znowu będą potrzebne dwa razy dziennie (koty na razie w klatkach). Jak napisałam parę stron wcześniej w zasadzie mogę dyżurować przed pracą i po południu, ale jak ktoś bedzie mógł i chciał coś przejąć, to bardzo proszę o informacje. Nieobstawiona była poza tym cała niedziela 03.01.