Tytek wiecznygilarz Margolcia Juz Po Operacji .

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 21, 2009 19:46 Re: Tytek wieczny gilarz życie toczy się dalej to już pół roku:(

jak dobrze, że go znalazłaś Dorciu.......jak umrze to chociaż nie taki sam......a może się uda :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 21, 2009 20:37 Re: Tytek wieczny gilarz życie toczy się dalej to już pół roku:(

No właśnie Dorotko, nawet jeśli to jego czas...to nie będzie samotnie umierał w ciemnej piwnicy, a może na Święta dostanie jeszcze trochę czasu...

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Pon gru 21, 2009 22:08 Re: Tytek wieczny gilarz życie toczy się dalej to już pół roku:(

Posiedzę tu cichutko przy Sreberku... :(
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35313
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Wto gru 22, 2009 7:59 Re: Tytek wieczny gilarz życie toczy się dalej to już pół roku:(

Dzien dobry.
Potrzymamy :ok: za Maciusia i Sreberko.
Jak po nocy?

Maykaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 1739
Od: Śro wrz 09, 2009 19:45
Lokalizacja: Grochów

Post » Wto gru 22, 2009 9:14 Re: Tytek wieczny gilarz życie toczy się dalej to już pół roku:(

jak tam Sreberko? Kciuki za niego :ok: i za Maciusia też :ok:

kaja888

 
Posty: 3510
Od: Pon wrz 29, 2008 21:03
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 22, 2009 9:25 Re: Tytek wieczny gilarz życie toczy się dalej to już pół roku:(

Sreberko nie żyje ,umarł w nocy ,właściwie nad ranem ,na tyle rozgrzany że wykręcił się że wszystkich części grzewczych ,zwinął w kulkę i usnął .
Jest mi tak ciężko ,tak zle ,gdybym szukała go wcześniej to pewnie by żył...
chociaż tłumacze sobię że zawsze jak się coś działo przychodził do mnie ,a teraz się ukrył..
od bardzo długiego czasu był codziennie na zastrzykach ,ostatnio coraz mniej jadł ..
Będzie mi ciebie brakowało kocie ['] :cry: :cry: :cry:

w lecznicy był do 22 ..potem zabraliśmy go do domu .

był już starym kotem ,wetka mnie pocieszała że koty wolnożyjące z reguły nie dożywają dłużej niż do 5 roku ,on miał ponad 10 lat ,dokładnie nie wiem..

Gdybym jednak szukała wcześniej może by żył ,nawaliłam.
i to boli najbardziej.

Maciuś coraz lepiej ,wykorzystał to ze nie spałam i ciągle kazał dawać sobie dokładki jedzenia ,bawi się.
Czeka nas jeszcze jedno badanie krwi.
ale widac że wraca do zdrowia.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 22, 2009 9:34 Re: Tytek wieczny gilarz życie toczy się dalej to już pół roku:(

Dorotko zasnął wiedząc ze nie jest sam :(
Dobrze że chociaz z Maciusiem lepiej :)

Maykaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 1739
Od: Śro wrz 09, 2009 19:45
Lokalizacja: Grochów

Post » Wto gru 22, 2009 9:40 Re: Tytek wieczny gilarz życie toczy się dalej to już pół roku:(

Dorciu tak mi przykro z powodu Sreberka :cry:
Ty siebie nie obwiniaj i tak bardzo wiele dla Niego zrobiłaś, gdyby nie Ty już dawno by Go nie było. Miał bardzo dobrą opiekę dzieki Tobie.
Dobrze że chociaż z Maciusiem lepiej

kaja888

 
Posty: 3510
Od: Pon wrz 29, 2008 21:03
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 22, 2009 9:45 Re: Tytek wieczny gilarz życie toczy się dalej to już pół roku:(

Dorciu myślę,ze nie mogłabys juz mu pomóc. Skoro po pomoc nie przyszedł to widać chciał odejść. Dobrze,ze odchodził w tak komfortowych warunkach.

Przytulam mocno. Polubiłam tego Zucha, będzie mi brakować opowieści o nim....
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35313
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Wto gru 22, 2009 9:58 Re: Tytek wieczny gilarz życie toczy się dalej to już pół roku:(

Dorotko....Feluś u Aamms też wczoraj poszedł w strone światła......pewnie są razem ze Sreberkiem.Rażniej im.......on wiedział,ze Ty kochasz go najbardziej na świecie.
Tu na ziemi miał swojego Anioła-był najszczęśliwszym kotem.I popatrz-do ostatniej chwili mógł na Ciebie liczyć,że odnajdziesz,nakarmisz,otoczysz miłością,przyniesiesz ulgę......nigdy go nie opuściłaś.
Nie płacz.
Serniczek
 

Post » Wto gru 22, 2009 10:03 Re: Tytek wieczny gilarz życie toczy się dalej to już pół roku:(

Serniczku pieknie to napisałaś, aż łza w oku się kręci. Napisałaś szczerą prawdę

kaja888

 
Posty: 3510
Od: Pon wrz 29, 2008 21:03
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 22, 2009 10:06 Re: Tytek wieczny gilarz życie toczy się dalej to już pół roku:(

['] dla Sreberka, już nie cierpi..
Dorotko przytulam, nie obwiniaj się kochana, zrobiłaś wszystko.
ObrazekObrazekObrazek

sherina

 
Posty: 7472
Od: Pt kwi 18, 2008 19:45
Lokalizacja: Wołomin

Post » Wto gru 22, 2009 10:29 Re: Tytek wieczny gilarz życie toczy się dalej to już pół roku:(

Dawno mnie nie było a tu takie wieści ... :cry:

trzymaj się Dorciu ... :aniolek: :1luvu: :(
mamuśka
 

Post » Wto gru 22, 2009 10:30 Re: Tytek wieczny gilarz życie toczy się dalej to już pół roku:(

Dorotko zrobiłaś ile tylko można było, On tylko Tobie ufał i do Ciebie tylko przychodził.
Pięknie, że mógł odejść wśród bliskiej mu osoby a nie sam w ciemnej, zimnej piwnicy. I to tylko dzięki Tobie bo miałaś silne przeczucie, żeby go poszukać. Brykaj sobie za Tęczowym !!!
ObrazekObrazek

dakoti

 
Posty: 1541
Od: Nie wrz 09, 2007 22:04
Lokalizacja: warszawa wola

Post » Wto gru 22, 2009 10:44 Re: Tytek wieczny gilarz życie toczy się dalej to już pół roku:(

Właśnie dlatego Sreberko [*] nie przyszedł po pomoc, bo wiedział, że jego czas nadchodzi.... teraz jest wolny od chorób, bólu....

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 145 gości