sibia pisze:będzie z tego kolejna kupa, łoj.
Bądź dzielna!

Zatargałam całe towarzystwo do weta.
Brzuszki panienek pochwalone.
Wszyscy zaszczepieni.

Bałwanka i Lesio opitolili prawie całą puszkę tuńczyka wystawioną na pocieszenie za doznany stres.
Teraz ganiają za myszami.
To chyba byłoby na tyle w temacie gorszego samopoczucia po szczepieniu?
Pacianka na termoforze cierpi srodze.
Psychicznie. Po wykopaniu z pokojów.

Sib, wziełam też książeczkę dla Ludwisia.
Aha, dowiedziłam się że w pakiecie kastracyjnym był też antyświerzbowiec.
Kolejny problem z głowy
