Koć&Pluszon 11. Syndrom za krótkiej kołdry

sibia pisze:będzie z tego kolejna kupa, łoj.

Bądź dzielna! :mrgreen:

Zatargałam całe towarzystwo do weta.
Brzuszki panienek pochwalone.
Wszyscy zaszczepieni.

Bałwanka i Lesio opitolili prawie całą puszkę tuńczyka wystawioną na pocieszenie za doznany stres.
Teraz ganiają za myszami.
To chyba byłoby na tyle w temacie gorszego samopoczucia po szczepieniu?
Pacianka na termoforze cierpi srodze.
Psychicznie. Po wykopaniu z pokojów. :roll:

Sib, wziełam też książeczkę dla Ludwisia.
Aha, dowiedziłam się że w pakiecie kastracyjnym był też antyświerzbowiec.
Kolejny problem z głowy :mrgreen:

Łoj, to nieźle.
Ja niestety nie dam rady się teraz wykopać ma mróz zaszczepić, celuję we wtorek, gdyż w świecie Politechniki to jest czwartek i mam wolne :roll:

. A dziś muszę odtajać i przygotować się na jutro.
Ale kotecek nie wykazuje objawów zarazy, tylko uszami trzepie, dobrze, że było na świerzba podane.
Jeśli dobrze widzę, to siedzi to to pod drapakiem.
Metabolizuje i czeka, aż stracę czujność.
Wtedy zaatakuje. :evil:

sibia pisze:Wtedy zaatakuje.

Zuch chłopak :mrgreen:

Zuch!
Drapaczek służy do drapania.
A co.
Dałam mu najgłośniejsze zabawki, zza winkla słyszę przynajmniej, co robi.
Morduje. :mrgreen:

redaf pisze:Wszyscy zaszczepieni.

Redafy też? Obrazek

aaa, co zagość, ten Ludwik.
Zlokalizował sobie donicę, w której pod nieobecność moich kotów zebrałam kocie zabawki.
I teraz metodycznie wyrzuca je na środek mieszkania.
Łazi na widoku i już na normalnych łapach.
Cut, państwo, cut.

edit. może niestrwały, bo polazł za kanapę, ale polazł, nie spitolił.
nic to, posiedzę jak pieniek, udając że mnie nie ma, zobaczymy, co bedzie.

pst. wraca.

sibia pisze:pst. wraca.

I co i co i co i co? :mrgreen:

no, zaszczepione, odswierzbione...milo :mrgreen:

Poszłam sprawdzić stan pacjentów w tarasowym lazarecie.
Siedzą zakutane w polarki.
Pogłaskane mruczą.
Chyba przeżyją :roll:

redaf pisze:
sibia pisze:pst. wraca.

I co i co i co i co?

Nie mogłam pisać.
Na foteliku komputerowym zaległ bowiem mały rudy kotek. :mrgreen:

Umył sobie tyłek. Namyślił się. Umył łapki i łepek. I klatę. Znowu pomyślał.
Zlazł.
Przez godzinę mordował szczura od Atki, co już niejednego kota rozruszał (gdzie je kupić???), a także myszkę, którą zabił wielokrotnie, mały sadysta. Myszki morduje się leżąc na pleckach i robiąc szpagat, tylne łapy blokując o kaloryfer, jakby ciotki nie wiedziały.
W przerwach podbiegał do pieńka, spoczywającego z książką na kanapie i dziabał go w palce stóp.

:mrgreen:

ps. gruby jest

sibia pisze:ps. gruby jest

Sama jesteś gruba :twisted:

Lesia nie widziałaś...

ps. :mrgreen:

Towarzystwo w gułagu szaleje jak pijane zające z myszami.
Pacianka dopiero przed chwilą wylazła z transporterka. Bidna jest. Taka smutna.
Wymieniłam wodę w termoforkach.
Wymruczałam kotki na dobranoc.
Zgasiłam światło.
Cisza nocna

redaf pisze:Wymruczałam kotki na dobranoc.

mruczacy redaf

koniec swiata :mrgreen:

redaf pisze:Cisza nocna

Do 2, kiedy to przyjdzie czas na zmianę wody w termoforkach? :twisted:

redaf, prześlij mi ogłoszenia tych pozostałych piękności. To Nóvki przesłane.

hm...POBUDKA!!!!!!!! :mrgreen:

Koć&Pluszon 11. Syndrom za krótkiej kołdry

Kto przegląda forum