Dawno juz historii drombolskich nie bylo, wiec moze czas cos nadrobic

leżę sobie w łóżku już półprzytomna, a tu jakis mruczący wlochaty lepek tryka mnie w rękę

patrzę, a to Pelcia rozpoczyna wieczorny rytuał pieszczoszkowy

obecnie jest ona najbardziej puchatym kotkiem w domu, żaden drombol nie ma tak puchatego i gęstego futerka jak Pela
właśnie leży mi na nogach, co jakis czas domagając sie dodatkowego głaskania

nr 1 to łepek - reszta cialka moze byc glaskana tylko pod warunkiem, że druga reka czochra/mizia/drapie główkę, inaczej będzie sie tak dlugo wiercić i kokosic, az w końcu i tak głaskane zostaje wlochate czolko

kocham okropnie tę małą neurotyczkę

ps: wczoraj kociszcza dostały w prezencie mysz, z okazałym pękiem kolorowych piór wetkniętych w miejsce wiadome. Dzisiaj mysia rzyć jest łysa jak kolano, śladu po piórkach brak

Jednak nie jest to ukochana zabawka głównego domowego łobuza - o Pchelce pisze rzecz jasna. Ukochane zabawki są 2:
1. Miłość absolutna. Lepsza od jedzenia i każdej możliwej myszy. Lepsza nawet od sznurowadeł i jedwabnej szarfy w cholernie-drogiej-bluzce mamusi

- PLASTIKOWE KÓŁECZKO OD ZAKRĘTKI 5-L. BANIAKA.
Kazda zakrętka posiada na dole kółko:

<- im butelka większa, tym korek i oczywiscie koleczko takze. Za każdą kanapą mamy ich setki w różnych wariantach kolorystycznych

Pchełka na widok baniaka dostaje amoku i drze dzioba, trącając nosem zakrętkę, a kiedy dostanie już swojego plastikowego graala

nosi je w pyszczku z dumą tak długo, aż nie wpadnie pod kanapę

w międzyczasie aportuje je do upadlego (ulubiona pora na przynoszenie kołeczka - okolice północy) lub dobrodusznie, w wyrazie najgłębszej miłości, zostawia nam w prezencie w bucie

i najnowsza miłość:
2. Nakładka na zęby

Postanowiłam wybielić sobie zęby i kupilam owo coś:

jak widać w zestawie są 3 nakładki na zęby, do wypelniania żelem. Dobrze, że szczęki mam tylko 2

Najpierw zauważyłam, że w niewyjaśniony sposób znajdują się one w salonie, a dalabym sobie głowę uciąć, że ostatni raz odkładałam do łazienki

aż kiedyś zobaczyłam, że jak tylko Pchełka ma szansę się wślizgnąć do łazienki, chwyta nakładkę za plastikowe kółko i w nogi, aż się za nią kurzy
co mialam zrobic, oddałam 1 w haraczu

Teraz Tż jak znajduje nakładkę na podłodze pyta: ''czyje to zęby? twoje czy Pchelki??''
