*LT*Koniec 4 części wątku. Zapraszamy do części piątej,

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Czw gru 17, 2009 20:43 Re: *LT*Madox,Havana w Łodzi, Spike,Rudy,dzikiemałe

Poka pisze:Z tym granulatem to niegłupi pomysł, mam jeszcze połowę ( nie było chętnych to narobiłam poduszek),
mam takie czarne worki po tym granulacie, trzeba to zaszyć i oblec w poszewkę i super posłanie dla kota
Moja kota tylko na kulkach teraz sypia, ciepło jej, robi dołek i śpi :mrgreen:



Poka, ile masz tego granulatu ? I czy on jest do oddania , czy do sprzedania ? :twisted:

------------------------------------------------------------------------------

Śnieżka i Marcysia wciąż wylizują i rozlizują sobie rany po sterylkowe ... Liża te wygolone miejsca , aż im się struoki porobiły ...
Na moje oko nic isę tam złęgo nie dzieje , ale przez to rozdrażnianie , wolniej się goją ....Myślałam o wypuszczeniu ich już w sobotę , ale ze względu na te ranki i na mrozy , poczekam jednak co najmniej do poniedziałku (ma się ocieplić ).
Budek dziś nie pojechałam robić , bo oczywiście wypadły mi inne pilne sprawy :( Jutro też nie bardzo mogę , bo popołudnie mam zajęte , a rano idę w końcu do fryzjera i nie będę już blondynką ..... Zamieniam się w brunetkę - jednolitą ....

------------------------------------------------------------------------------------------

Spike bez zmian . Za jedznie oddałby życie ...Martwi mnie to , bo on zjada nawet chustecki higieniczne :(
Jak się go wypuści na dom , to trzeba na niego uważać , bardzo .Nie wiem co z nim będzie .....nie wiem .TŻ odgraża się , że zabierze go na stałe do firmy , ale on tam będzie miał bardzo kiepsko , bo ludzie są tylko przez 6 dni w tygodniu, i to przez 8 godzin , a w sobotę tylko 4 godziny :(
No i nikt tam się nim nie zajmie , bo czasu brak ....
O wychodzeniu nie ma mowy , bo blisko jest ulica , a ogrodzenie jest nieszczelne ..TŻ twierdzi , że Spike dały sobie radę , że to MONDRY kot :roll: Nigdy nie zgodzę się , że on tam wychodził ....bo to wyrok śmierci dla niego ....
I nie mogę się też zgodzić , żeby on tam żył , ciągle sam i sam ...a W wekendy całkiem sam :(
Skąd wziąc dla niego odpowiedzialny domek ? Taki , który ma pojęcie o tym , że na niego trzeba uważać z tym jedzeniem i to BARDZO ....
To jest kot , który musi być stale z człowiekiem ..bo on strasznie ludzi kocha . Śpi wtulony we mnie :1luvu: I zawsze na mnie czeka , kiedy przyjdę się położyć w końcu:) I potem baranki i całuski i przytulanki :) :1luvu:
No i dlaczego on jest taki malutki ? Ma na pewno już ponad 4 mies. a wygląda na max 3 .
Ale zdrowy jest , poza tym wrażliwym układem pokarmowym , nic mu nie dolega . Bawi się , skacze , i sylwetkę ma bardzo proporcjonalną , więc o żadnej karłowatości przysadkowej nie moze raczej być mowy ....


No to się opisałam :)

Piszcie co robicie fajnego na święta .Ja jestem w całkowtym proszku ......brud i smród , żadnych prezentów , ani zakupów ...
Nawet pomysłów brak na jakieś fajne jedzonko .....Dajcie jakieś fajne przepisy ...Moja córka chce SAMA upiec ciasto ...Nie ma to być serni ,bo go nie lubi .......co można jej zaproponowac prostego na pierwszy raz ?

Ciociu Ando , mówiłam Ci , że w tamtym roku Twoje śledzie z migdałami zrobiły furorę ? :) Oczywiście nie u mojego TZ i u córy , bo oni są do obrzydzenia tradycyjni ...

Tiger_

 
Posty: 2062
Od: Czw sie 17, 2006 10:15
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw gru 17, 2009 21:48 Re: *LT*Madox,Havana w Łodzi, Spike,Rudy,dzikiemałe

Tiger_ pisze:Ciociu Ando , mówiłam Ci , że w tamtym roku Twoje śledzie z migdałami zrobiły furorę ? :) Oczywiście nie u mojego TZ i u córy , bo oni są do obrzydzenia tradycyjni ...

Oczywiście, że mi nie mówiłaś :twisted: :twisted: po co :roll:
Ja ciagle uparcie twierdze, ze jemu coś jest temu kotku, ze on źre jak opętany i to wszystko, nawet chusteczki i... jest mały.
Może ma jednak jakiegoś robala paskudnego.
Ma już podwójne kły! Zatem 4miesiące to minimum, a może być starszy.

Idę po mnie Tz odpędza :cry:
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw gru 17, 2009 21:54 Re: *LT*Madox,Havana w Łodzi, Spike,Rudy,dzikiemałe

Anda pisze:
Tiger_ pisze:Ciociu Ando , mówiłam Ci , że w tamtym roku Twoje śledzie z migdałami zrobiły furorę ? :) Oczywiście nie u mojego TZ i u córy , bo oni są do obrzydzenia tradycyjni ...

Oczywiście, że mi nie mówiłaś :twisted: :twisted: po co :roll:
Ja ciagle uparcie twierdze, ze jemu coś jest temu kotku, ze on źre jak opętany i to wszystko, nawet chusteczki i... jest mały.
Może ma jednak jakiegoś robala paskudnego.
Ma już podwójne kły! Zatem 4miesiące to minimum, a może być starszy.

Idę po mnie Tz odpędza :cry:


Śledzie :

Zrobiły taką furorę , że dawałam przepis wszystkim koleżankom mojej mamy , bo zaniosła na "koleżankową" wigilię słoiczek , który dostała ode mnie , i mojej siotrze i jej gościom :)
Są pyszne , w tym roku też robię :) A wieśniaki jak się nie znajom , to niech nie jedzom :evil:



Spike :

Robala mówisz ? Jezu , ale co on może mieć jeszcze po trzykrotym odrobaczaniu ? Może powinnam mu zbadać tę koopę ? Ale za nic nie dam rady pojechać do labu na parazytologię, na UP przed świętami....

Tiger_

 
Posty: 2062
Od: Czw sie 17, 2006 10:15
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw gru 17, 2009 22:26 Re: *LT*Madox,Havana w Łodzi, Spike,Rudy,dzikiemałe

Śledzie:
:mrgreen: :mrgreen: są boskie

Spike:
Ja napisałam "może".
Może to co insze, ale nie wierze, że to takie wrodzone jedzenie wszystkiego. Chyba, ze jest spokrewniony z kozą, a raczej nie wygląda.
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt gru 18, 2009 9:11 Re: *LT*Madox,Havana w Łodzi, Spike,Rudy,dzikiemałe

tak, ciekawe to z tym Spikowym jedzeniem wszystkiego.
Nie chciałabym też, tak jak Ty, Tiger, żeby on tak sam w tej pracy mieszkał :(
musi zamieszkać u pedantów, którzy mają wszystko pochowane :twisted: :wink: a może mu nic nie jest? I mu przejdzie?

śledzie z migdałami??? A czy ja mogem prosić o przepis na pw?
A moja córka sama piecze ciasto, ale tylko proszkowe.

Ciasto z piosenki :) śpiewa i piecze ;)
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 18, 2009 19:33 Re: *LT*Madox,Havana w Łodzi, Spike,Rudy,dzikiemałe

Tiger_ pisze:Piszcie co robicie fajnego na święta .Ja jestem w całkowtym proszku ......brud i smród , żadnych prezentów , ani zakupów ...
Nawet pomysłów brak na jakieś fajne jedzonko .....Dajcie jakieś fajne przepisy ...Moja córka chce SAMA upiec ciasto ...Nie ma to być serni ,bo go nie lubi .......co można jej zaproponowac prostego na pierwszy raz ?

Polecam ciasto marchewkowe-proste i naprawdę pyszne. Jak będzie zapotrzebowanie to wygrzebię przepis :wink:
Obrazek

Agnieszka16

 
Posty: 1476
Od: Wto cze 19, 2007 10:52
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt gru 18, 2009 20:12 Re: *LT*Madox,Havana w Łodzi, Spike,Rudy,dzikiemałe

Agnieszka16 pisze:
Tiger_ pisze:Piszcie co robicie fajnego na święta .Ja jestem w całkowtym proszku ......brud i smród , żadnych prezentów , ani zakupów ...
Nawet pomysłów brak na jakieś fajne jedzonko .....Dajcie jakieś fajne przepisy ...Moja córka chce SAMA upiec ciasto ...Nie ma to być serni ,bo go nie lubi .......co można jej zaproponowac prostego na pierwszy raz ?

Polecam ciasto marchewkowe-proste i naprawdę pyszne. Jak będzie zapotrzebowanie to wygrzebię przepis :wink:


Kiedyś byłam na spływie kajakowym na Kaszubach - płynęlismy sobie, sklepów nie było, a nasz szef nei dosyc, ze weganin to jeszcze chytry jak lis. Przez cały spływ jadłam chleb z dźemem marchewkowym na sniadanie.
Od tej pory wszystko pod tytułem: dżem marchewkowy i ciasto marchewkowy budzi mój wstręt.
Słyszałam od wielu osób że fajne to ciasto, ale nie dojrzałam do niego. A minęło już 20 lat, więc być może nie dojrzeję :) :mrgreen:


Ja fajnego to chyba nic nie robię: śledzie, ryba z warzywami, barszcz na zakwasie, pierogi z grzybami, bigos z grzybami i ciasta i może sałatki jakeś.
Liczę na teściową i mamusię :)
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt gru 18, 2009 23:04 Re: *LT*Madox,Havana w Łodzi, Spike,Rudy,dzikiemałe

Dziewczyny, mam pytanie. Może i głupie, ale wolę zapytać, w końcu jesteście bardziej doświadczone w życiu z kotami ode mnie :roll: Idą święta, więc choinka i te sprawy. I ja właśnie o choinkę chcę wypytać. Dla mnie i Klary to będą pierwsze wspólne święta i nie wiem czy ten mój mały wariat nie będzie próbował choinki męczyć. Rodzice mi na nowe mieszkanko podrzucili dzisiaj niewielką sztuczną choinkę. Jak myślicie, nie będzie chciała jeść jej? Bo pudełko po butach próbowała zjeść dzisiaj rano jak nie chciałam wstać przez 2h a ona po mnie dreptała :lol: Ozdoby na choinkę będę robiła sama, więc że tak powiem, proekologiczne będą i przyjazne kotom ;) a w ogóle choinka to lepiej żywa czy sztuczna?

Jeśli chodzi o śledzie to mam dobry przepis na przysmażane z rodzynkami, mniaaaaam :) Jeśli mogę prosić o przepis na te z migdałami to ładnie się uśmiecham.

Aaaa i może lepiej nie będę pokazywać co ja z tym moim futerkiem mogę zrobić :ryk: :mrgreen: (to tak odnośnie wcześniejszego tematu futerkowego).

maueczarne

 
Posty: 2936
Od: Pon sie 17, 2009 13:45
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt gru 18, 2009 23:15 Re: *LT*Madox,Havana w Łodzi, Spike,Rudy,dzikiemałe

Anda pisze:
Agnieszka16 pisze:
Tiger_ pisze:Piszcie co robicie fajnego na święta .Ja jestem w całkowtym proszku ......brud i smród , żadnych prezentów , ani zakupów ...
Nawet pomysłów brak na jakieś fajne jedzonko .....Dajcie jakieś fajne przepisy ...Moja córka chce SAMA upiec ciasto ...Nie ma to być serni ,bo go nie lubi .......co można jej zaproponowac prostego na pierwszy raz ?

Polecam ciasto marchewkowe-proste i naprawdę pyszne. Jak będzie zapotrzebowanie to wygrzebię przepis :wink:


Kiedyś byłam na spływie kajakowym na Kaszubach - płynęlismy sobie, sklepów nie było, a nasz szef nei dosyc, ze weganin to jeszcze chytry jak lis. Przez cały spływ jadłam chleb z dźemem marchewkowym na sniadanie.
Od tej pory wszystko pod tytułem: dżem marchewkowy i ciasto marchewkowy budzi mój wstręt.
Słyszałam od wielu osób że fajne to ciasto, ale nie dojrzałam do niego. A minęło już 20 lat, więc być może nie dojrzeję :) :mrgreen:


Ja fajnego to chyba nic nie robię: śledzie, ryba z warzywami, barszcz na zakwasie, pierogi z grzybami, bigos z grzybami i ciasta i może sałatki jakeś.
Liczę na teściową i mamusię :)


Ando!
Tez robilam kiedys ciasto z marchewki, ponoc to w Skandynawii bardzo popularne, ale nie czuc w nim marchewki,
marchewka jest w tym ciescie po prostu baza dajaca objetosc :wink:
moge nawet powiedziec, ze to taki pierniczek bardzo light :wink: , jest przepyszne i faktycznie proste.
Ze sledzikow polecam sledzie po japonsku, choc nie wiem, skad taka nazwa, ale sa na slodko i tez przepyszne!
A czy Ktoras z Was robila grzybowa z Tunczykiem? wiem, ze jakos dziwnie brzmi, ale jest mniam mniam.
Przepisu nie mam, bo to na oko siem robi :wink:

Swoja droga, dźem z zielonych pomidorow jadalam, ale o marchewkowym pierwsze slysze, zaraz sobie w necie
przepisu poszukam, bom ciekawa jak i z czym, poza marchewka go sie robi!

elfrida

 
Posty: 1922
Od: Pt gru 15, 2006 22:15
Lokalizacja: lodz

Post » Pt gru 18, 2009 23:31 Re: *LT*Madox,Havana w Łodzi, Spike,Rudy,dzikiemałe

maueczarne pisze:Dziewczyny, mam pytanie. Może i głupie, ale wolę zapytać, w końcu jesteście bardziej doświadczone w życiu z kotami ode mnie :roll: Idą święta, więc choinka i te sprawy. I ja właśnie o choinkę chcę wypytać. Dla mnie i Klary to będą pierwsze wspólne święta i nie wiem czy ten mój mały wariat nie będzie próbował choinki męczyć. Rodzice mi na nowe mieszkanko podrzucili dzisiaj niewielką sztuczną choinkę. Jak myślicie, nie będzie chciała jeść jej? Bo pudełko po butach próbowała zjeść dzisiaj rano jak nie chciałam wstać przez 2h a ona po mnie dreptała :lol: Ozdoby na choinkę będę robiła sama, więc że tak powiem, proekologiczne będą i przyjazne kotom ;) a w ogóle choinka to lepiej żywa czy sztuczna?

Jeśli chodzi o śledzie to mam dobry przepis na przysmażane z rodzynkami, mniaaaaam :) Jeśli mogę prosić o przepis na te z migdałami to ładnie się uśmiecham.

Aaaa i może lepiej nie będę pokazywać co ja z tym moim futerkiem mogę zrobić :ryk: :mrgreen: (to tak odnośnie wcześniejszego tematu futerkowego).


Ja bede miala tylko lampeczki zamontowana gdzies tam poza zasiegiem Futrzakow! za duzo Ich :mrgreen:

Czy jest jakis kulinarny watek na forum? jesli nie, to moze warto by bylo takowy ''zainstalowac''? nie koniecznie
taki ''przedswiateczny'' :mrgreen:

Przysmazane z rodzynkami...dochodze do wniosku, ze jednak sledziki na slodko sa najlepsze :mrgreen:
o ile nie mamy ''uczulenia''na slodkie sledziowe dodatki.

elfrida

 
Posty: 1922
Od: Pt gru 15, 2006 22:15
Lokalizacja: lodz

Post » Sob gru 19, 2009 2:26 Re: *LT*Madox,Havana w Łodzi, Spike,Rudy,dzikiemałe

Anda, moim pierwszym ciastem była babka "Piegus", czyli zwykła babka piaskowa z makiem. Proste i smaczne :).

Na spacerach mijam czasem sklep spożywczy "Anda" i zawsze mi się kojarzy z Twoim nickiem ;).

LU

 
Posty: 2125
Od: Śro sty 31, 2007 19:10

Post » Sob gru 19, 2009 8:23 Re: *LT*Madox,Havana w Łodzi, Spike,Rudy,dzikiemałe

Ja ostatnio rozsmakowałam się w serniku śmietanowym. Wcześniej za sernikami nie przepadałam ale ten jest mniamuśny :D

Sernik ze śmietaną

1 kg sera tłustego
1 l kwaśnej śmietany 18%
6 żółtek
1 budyń śmietankowy
4 łyżki cukru pudru
5 czubatych łyżeczek mleka w proszku (niebieskie najlepsze)
3/4 szklanki mąki pszennej
Wszystkie składniki zmiksować
Do mieszania masy trzeba mieć przygotowaną dużą michę.

12 białek
34 dkg cukru
Ubić i delikatnie wymieszać z masą serowej.
Piec w nagrzanym piekarniku ponad 1 godz. (ja piekę ok. 1,5 h tylko pod koniec przykryłam wierzch)
Sprawdzam patyczkiem - powinien być suchy.
Kruche ciasto na spód wg własnego ulubionego przepisu
Bakalii i owoców lepiej nie dodawać, bo może być za mokry i nie wyrośnie.

Uwaga porcja na bardzo duuużą blachę (inaczej wykipi :D ).
Składniki łatwo podzielne więc można zrobić z połowy porcji

I jeszcze jedno jak ser nie jest kwaśny to cukru trzeba mniej dawać.

Ja z lenistwa zamiast mielić twaróg kupuję te gotowe i daję trochę mniej śmietany. Jeśli ser jest słodzony to tych 4 łyżek cukru nie daję w ogóle.

Ten sernik jest tak delikatny i puszysty jak ptasie mleczko ... po prostu niebo w gębie. Namawiam :D

A żółtka można wykorzystać do: kruchego ciasta, dla kociatych albo na maseczki upiększające :twisted:
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Sob gru 19, 2009 8:29 Re: *LT*Madox,Havana w Łodzi, Spike,Rudy,dzikiemałe

Nie lubię serników, ale ten wygląda na całkiem pyszny. Wątek trochę kulinarny się zrobił :wink:
Obrazek

Agnieszka16

 
Posty: 1476
Od: Wto cze 19, 2007 10:52
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob gru 19, 2009 11:24 Re: *LT*Madox,Havana w Łodzi, Spike,Rudy,dzikiemałe

Padł mi net w domu całkiem :(



Śledzie z migdałami : (robi się je jakieś dwa, trzy dni przed wigilią)

Śledzie namoczyć na dzień w zalewie słodko-kwaśnej .

Cebulę ( tyle ile śledzi, mniej wiecej) pokroić w drobną kostkę, zasypać łyżką cukru żeby puściła sok.
Sparzone rodzynki (ilośc dowolna) połączyć w płatkami migdałowymi , przyprawą curry i majonezem.
Przekładać wyjęte z zalewy śledzie masą majonezową.

Po dwóch dniach są boskie!!!!!!!
--------------------------------------------------------------------

U nas wszystko bez zmian , czyli ok .

Dziewczynki czekają na cieplejsze dni , bo nie mogę ich wypuścic z ciepłeka na 20-stostopniowy mróz.
Spike rośnie powolutku i fajanie wygląda z podwójnymi kłami .
On ma w koo śluz ....to może być od robali ?

------------------------------------------------------------------------

Ja chcę przepis na ciasto marchewkowe !!!!!!


I ten prepis od Amiki na sernik też brzmi bardzo zachęcająco ....

Żadnych zakupów jeszcze nie robiłam , na myśl o marketach robi mi się słabo :( Żadnych prezentów nie mam ...
Jadę do domku , muszę się wziąć za sprzątanie jakieś :evil: Nienawidzę .
W ogóle jakos źle się ostanio czuję , codziennie boli mnie głowa ....
Może ja tak reaguję na robotę ? :twisted: Globus i te sprawy ? :wink: :twisted:

----------------------------------------------------------
Co do choinki , to my w tamtym roku mieliśmy choinkę w domu ostatni raz :( Koty zmasakrowały nam piękną jodłę 3 metrową, już pierwszego dnia....

W tym roku choinka ma być tylko na tarasie, ubrana raczej w same światełka ....W domu żadnych stroików ani nic :( Wszystko koty niszczą ..tak wieć z nastrojem świątecznym w domu będzie cienko :(
Ale trudno... kto ma pszczoły , ten ma miód ....... i ja ten miód kocham .....:) o wiele bardziej niż święta

Tiger_

 
Posty: 2062
Od: Czw sie 17, 2006 10:15
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob gru 19, 2009 11:54 Re: *LT*Madox,Havana w Łodzi, Spike,Rudy,dzikiemałe

No, prawie się przekonałam do tego marchewkowego ciasta. Czy mogę liczyć na przepis:) :mrgreen: ? - uwielbiam pierniki, cynamon i korzenne przyprawy :D
A żeby wątek został jednak koci, to zapytam o coś.

Mój Wacław, jak pewnie słyszałyście ma 15 lat z okładem.
Wczoraj jak go głaskałam wyczułam w tylnej partii ciała na skórze dużo drobnych strupków, jak je zdrapywałam, widać było małe ranki. nie iwem czy on nie ma tych ranek w związku z jakąś chorobą :cry:
W ogóle zachowuje się normalnie raczej - może zmienił mu się zapach moczu trochę.
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 61 gości