Kuter w ds/Mizianka SZUKA domu/Bułek choruje/minęło 6mies :(

Z Kaczuszką żle

Dostala leki p/wymiotne, dlatego przestala sie slinic. wlaczono antybiotyk oslonowy na zoladek, jest bardzo odwodniona, wiec dostaje kroplowki, nawadnianie podskrone podobno w jej przypadku nie jest dobre, za duze odwodnienie, anemie tego typu czesto podobno maja mlode koty. Zrobiono jej rtg - ma bardzo zagazowany brzuszek, bardzo ja boli. ma obnizona temperature, wiec jest dogrzewana w inkubatorku. Bedzie miala dzis zrobiona powtorna mrofologie. Dodatkowo, jest podejrzenie ze jest zarobaczona, miala zostac odrobaczona aniprazolem przed szczepieniem, nie zostala....Zostalana sile nakarmiona, zrobila siusu. Ale rokowania są... no ostrożne

nie wiem co robic

walcz o nią, ale nie załamuj się! kciuki za maleństwo

jak ja mam walczyc, skoro z nia tak zle, naprawde jest w zlym stanie, nie widzialas jej

czytałam opisy, ale co chcesz się poddać? wiem, że się nie poddasz i będziesz o nią walczyć, więc walcz i bądź dzielna.

Never pisze:jak ja mam walczyc, skoro z nia tak zle, naprawde jest w zlym stanie, nie widzialas jej

Zrobiłaś wszystko co można
i trzymamy kciuki za poprawę.... :ok:

Trzymamy kciuki i ogonki za poprawę :ok:

będzie lepiej trzymam :ok:

jesli ktos moglby pomoc z transportem, prosilambym o info. tylko nie wiem, czy do tego transportu dojdzie

nic wiecej nie mam sily pisac

ojej .... tak mi przykro....

ale dlaczego nie została odrobaczona przed szczepieniem?
przeciez to standard - wet powinien odrobaczyc
No dobra, teraz to juz za poźno
Ale mam silne przeczucie ze sie Kaczuszka odkopnie

Trzymam za nia wielkie kciuki i za Ciebie Never, za twoje dobre mysli.

zostala odrobaczona w pierwszym szpitalu, ale podobno ten srodek nie wybija wszystkiego. miala zostac odorbaczona w pn, poporsilam o szczepienie.... gdybym mogla cofnac czas... gdyby ona byla dalej na zlomowisku, przynajmniej bylaby zdrowa i szczesliwa, teraz przeze mnie tak strasznie cierpi...
wychodze, o 18:30 mam byc w lecznicy, bardzo sie boje tam isc, boje sie kazdego telefonu, boje sie tego, o czym nie wiem i tego, czego sie moge dowiedziec, nie ma sily...

A dlaczego nie dałaś im aniprazolu, który kupiłaś na pierwszej wizycie w wteki we Włochach. Było dość czasu przed szczepieniem, aby im podać i zobaczyć co z nich wylezie.

dziewczyny nie czytałam całego wątku ale Agness78 miała taką reakcję u swojej kotki na szczepionkę (szczepiła tą szczepionką z żywymi wirusami). Kotkę Agness uratowała trwanswuzja krwi, kicia miała straszne wyniki krwi, anemię. Transfuzja uratowała jej życie. Objawy miała takie jak przy pp ale bez biegunki.

Never pisze:zostala odrobaczona w pierwszym szpitalu, ale podobno ten srodek nie wybija wszystkiego. miala zostac odorbaczona w pn, poporsilam o szczepienie.... gdybym mogla cofnac czas... gdyby ona byla dalej na zlomowisku, przynajmniej bylaby zdrowa i szczesliwa, teraz przeze mnie tak strasznie cierpi...
wychodze, o 18:30 mam byc w lecznicy, bardzo sie boje tam isc, boje sie kazdego telefonu, boje sie tego, o czym nie wiem i tego, czego sie moge dowiedziec, nie ma sily...

NE NE NE tak to absolutnie nie...moja wina nie doczytałam, ze juz i tak masz wyrzuty, w buty to moje pytanie,
teraz to juz mniej istotne a czowiek o jedno doswiadczenie madrzejszy
Będzie dobrze, zobaczysz, koteczek wymiziany, wycałowany, ma wiecej sily
a Ty tez mysl pozytywnie, najlatwiej to sobie robic wyrzuty juz po fakcie wtedy kazdy glupi wie co tzreba było zrobic...
A czasami na goraco sytuacja wyglada inaczej
I bardziej to wina weta - twoja to jaka?? Jaqkbys prosiła o podanie strychniny to co, tez by podal bos prosiła?
Trzymam kciuki i wysyłam pozytywną energię

jak cie dopadnie mozesz poczuc lekkie tąpnięcie

bo jej duuuuuzo :1luvu:

Czy były robione jeszcze jakieś inne badania oprócz morfologii?
Anemia po szczepionce to jakaś totalna anomalia, temperatura, bóle stawów ok, nawet trwające 3 dni, ale anemia?
Jaki jest poziom limfocytów? Bo to limfocyty świadczą o infekcji wirusowej.
Gdy pytałam o rodzaj infekcji chodziło mi o parametry rozmazu, bo to one o tym mówią, a nie zawartość bakterii.

Przy anemii kroplówki dożylne trzeba ograniczyć do niezbędnego minimum, bo rozrzedzają krew jeszcze bardziej. Można dawać niewielką część kroplówki dożylnie, ale resztę pod skórę. Jeśli będzie się jej cały czas ładować "wodę" w żyły, to i krew w tę wodę się zamieni. A Kaczuszka wtedy się zwyczajnie udusi, bo nie będzie miało co transportować tlenu. Ładowanie kroplówek dożylnych w kota z anemią o nieznanej jak na razie tendencji jest niebezpieczne. Ja rozumiem, że ona jest odwodniona, ale co, wetka ją dokładnie nawodni i potem kot zejdzie z powodu niedotlenienia, ale przynajmniej nawodniony?

Czy była brana pod uwagę pp, jak pytała Jana?

Never bardzo nam przykro. Bądź dzielna!!!! Trzymamy kciuki.

Kuter w ds/Mizianka SZUKA domu/Bułek choruje/minęło 6mies :(

Kto przegląda forum