magu pisze:dziewczyny, POMOCY!!! któraś z moich panienek nasikała nam na łóżko... pomóżcie proszę... o co może chodzić... ja nigdy nie miałam tego typu kłopotów z kiciami
... co się mogło stać... czy to bunt, z powodu kolejnego malucha???
to na 100 % nie mały, bo ma kwarantannę w łazience i przepięknie tam kuwetkuje... jakie są dobre neutralizatory zapachu? i co mogę zrobić, by to się nie powtórzyło... przyznam, że trochę się przeraziłam... to dla mnie zupełnie nowy problem... no i nie mamy na czym dziś spać
...
3 tygodnie temu miałam ten sam problem.Zaadoptowana kicia zaczęła sikać na pościel mimo,że w domku tymczasowym nigdy tego nie robiła.Zastosowałam feliwey do pryskania ale pościel trzeba wyprać bardzo dokładnie.Do proszku dodaję łyżkę sody oczyszczonej (takiej spożywczej)a do płukania ocet.Miejsca na tapicerce też posypuję sodą,wcieram suchą szmatką,a potem odkurzaczem.Soda idealnie pochłania kocie zapachy.Po 3 dniach sikanie się skończyło.Wet powiedział mi,że to dzieję się najczęściej z powodu stresu.



