Kuter w ds/Mizianka SZUKA domu/Bułek choruje/minęło 6mies :(

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Czw gru 17, 2009 11:40 Re: 3 NIEPEŁNOSPRAWNE kociaki DS PILNIE POTRZEBNE! Foty str14

jestem przelotem.
chcialabym pare rzeczy wyjaśnic;
genowefo, Kochas na ds tak, na dt nie, bo dt ma u mnie, razem z rodzenstwem. nie ma sensu go przenosic, ja go chce oddac do domu stalego...
Kuterek jest przekochanym kotem i prawde powiedziawszy to on jest teraz moim ulubiencem :oops: - jest niesamowity, to jak okazuje swoje uczucia po prostu mnie rozbraja... on ma 4 nozki, najgorsza opcja to amputacja paluszka, wiec mysle ze latwo znajdzie dom, problemem sa dwa pozostale kotki. Zeby sprawa byla jasna - Kuterka moglam od razu zsotawic Dragonfly - taka byla umowa. ale pomyslalam, ze po pierwsdze - koszty badania / leczenia 3 w pakiecie beda nizsze niz 2 + 1 osobno, po drugie - chcialam zeby troche jeszcze nacieszyl sie rodzina. One naprawde sa ze soba bardzo zżyte. I powiedzialam Dragonfly, ze moga na spokojnie cala 3 byc u mnie do konca roku.
Poza tym bardzo dobrze pamietam Twoje pw, nie bylo radosne - wiem, ze duzo tymczasow to problem. nie doloze Ci kolejnego kota. Kot na zawsze, po podejciu na spokojnie decyzji, to co innego niz oferta dt. Poza tym no - Kuterek to normalny kotek, czemu bym sobie miala z nim nie radzic? mam 2 rezydentki, widzialas ze sa, że zyją i chyba dobrze wyglądają.
Kaczuszka - moja oferta zabrania jej na dt (liczylam sie wtedy z opcja ds) wiazala sie przede wszystkim ze strachem o nia, kiedy przyjada mrozy oraz ze strachem przed 'milosiernymi' ktorzy mogliby zadecydowac, ze lepiej gdyby taki kotek sie nie meczyl. Tak bywa, na forum tez... Nie jest mi lekko patrzec na nia, ona odstaje od reszty, nawet od Kochasia, i to bardzo... :( U mnie ma dom z 2 kotami, ktore tez nie sa w 100% sprawne. Ale tez gdyby znalzal sie ds - nie dt, ktory by ja chcial z jednym z braci - pewnie bym nie oponowala, ale na zasadzie zweryfikowania domku, a potem podpisania umowy. Inaczej sobie nie wyobrazam.... :(

Teraz kwestia zmuszania - nikt mnie do niczego nie zmuszal, zreszta nie ma takiej opcji, ale przyznam, ze czulam naciski jesli chodzi o szczepienie. Mialo byc dopiero za tydzien, i inna szczepionka. Jednak prawda jest, ze korzystam z Waszej pomocy i Waszych pieniedzy, o szczepieniach byla mowa kilka razy, a wetka prowadzaca zostala nieco skrytykowana - poza forum - za swoje ostrożne podejscie. To jest wetka, ktora polecila mi dorcia44, ktora odjajczyla mojego tymczasa i ja jej ufam. Ale slyszac o tym, ze wetki ktorych nie znam i na oczy nie widzialam, ale podobno bardzo rekomendowane chcialy zaszczepic Kaczuszki jeszcze kiedy braly one antybiotyki, i nie widząc na forum akceptacji dla mojej decyzji o uzyciu tricatu, po prostu zmiękłam, postąpilam wbrew sobie, swoim przeczuciom, radom wetki. Posluchalam osob, ktore odchowaly mnostwo kotow. Ale... u mnie w domu nie ma masówki, sa warunki raczej cieplarniane. nie ma potrzeby szczepinia kotow na wejsciu, jest czas i miejsce na ich odchuchanie i wyleczenie. Tak naprawde to jest moja wina, i jestem zla na siebie - nie chcialam naduzywac pomocy osob z zewnatrz i nabijac rachunku o inne szczepionki, nie chcialam nieprzyjemnej sytuacji, gdyby koty przed szczepieniam na cos zachorowaly. Postąpilam wbrew sobie, ale jasne jest, ze nikt mnie do niczego zmusic nie mogl. Prawda jest natomiast, ze MOJA wetka odradzala i szczepienie, i szczepionki... a ja ja o to poprosilam... :(
I teraz mam za swoje.... Ona mi mowila, ze moga wystapic takie obajwy jak wymioty i mam wtedy natychmiast skontkatowac sie z lekarzem - co zrobilam. Poniewaz wczoraj nie przyjmowala, pojechalam na Gagarina, moje wetki tam obecnie ma, jest na kontrakcie, ale byla jej kolezanka. I mam jak byk wpisane w karcie - kotka zostala zaszczepiona pomimo braku calkowitego wyzdrowienia. Bo na jezyku zostala nadzerka - 5 mm srednicy, czyli spora. Poza tym Kaczuszka dopiero od piątku nie brala antybiotyków... :(
Dlatego od tej pory przepraszam, ale bede postepowac zgodnie z radami moich zaufanych wetek i zgodnie z moimi przekonaniami... I nie bede oszczedzac na kotkach, i bede sie z nimi cackac jakby byly ze szkla - tak jak to robie z moimi kotami. Bo doswiadczylam na wlasnej skorze tego co sie moze wydarzyc kiedy ze zwierzęciem sie nie cacka 2 lata temu z moją rezydentką, duzo czasu mi zajelo wyprostowanie bledow popelnionych przez lekarzy i przez moja slepa wiare w ich zalecenia.

Wczorajsza wizyta z badaniem krwi to 103 zl, dzisiaj - nie wiem, koszt 3 tricatow po znizce to byloby 105 zl....

Kaczuszka od przedwczorajszej nocy nie je, wczoraj rano zwymiotowala woda (jasnoslomkową), siedziala przykurczona. Posiedzialam z nia pol godziny, nic sie nie dzialao wiec poszlam do pracy, wstepnie umowilam sie tylko na wizyte do weta po poludniu. Po powrocie zauwazylam pieniste wymioty (plyn) i od razu zabralam ja do lecznicy, poporsilam o badanie krwi - zawsze tak robie, m.in dlatego wybralam Gagarina, zeby je miec od razu. Kaczuszka po przybyciu do lecznicy miala temp 39,3, ale potem temp podskoczyla do 40,1. Dostala dozylnie 50 ml sol. Ringeri, Solvertyl 0,05 oraz no-spe 0,2 ml. Ma tez info o Duphalyte. Bolal ja kikutek przy dotykaniu :( moze jest zarobaczona (wg badania krwi)Poniewaz czekajac na wyniki znowu dostala torsji, dostala w zastrzykach Cerenie i Tolfine (p/goraczowe i p/wymiotne). W domu niewiele sie ruszala, nie jadla, przeszkadzal jej wenflon, nie mogla sobie znalezc miejsca, siedziala w pozycji przykurczoenj, typowej dla chorego kota. Od 4:30 zaczela poplakiwac, wiec polozylam ja sobie na brzuchu, natomoiast rano u weta tak bardzo plakala (szczególnie przy dotykaniu brzuszka), ze zostala podjeta decyzja o zostawieniu jej w ogrzewanej klatce na obserwacje (ja niestety musze byc w pracy), miala tez miec podane kroplowki. Wiem, ze zostawilam ja w rekach wetki, ktora sie nia zaopiekuje. ale nie wiem co dalej, bardzo sie martwie, nie musialo tak byc :(
Zadzwonilam do wetki prowadzacej z Włoch, nagralam sie - jesli w leczniu kotki, jej infekcji wirusowej pomoze interferon Omega - zastosuję go. Na Gagarina trzeba by kupic cale opakowanie, to drogo, dlatego szukam lecznicy gdzie mozna zaplacic tylko za dawke. Wiem, ze jest taka na Pradze, ale to kawal drogi :(
Wetka z Gagarina zadzwoni do mnie przed swoim wyjsciem i powie co z kotka, czy leki rozkurczowe jej pomogly....
przepraszam, bardzo to chaotyczne, ale nie umiem teraz inaczej....

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Czw gru 17, 2009 12:02 Re: 3 NIEPEŁNOSPRAWNE kociaki DS PILNIE POTRZEBNE! Foty str14

Never, a jakie są dokładnie wyniki? Z rozmazu wychodzi raczej wirusówka czy coś bakteryjnego?
Kurcze, ta anemia mnie martwi :(
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 17, 2009 12:28 Re: 3 NIEPEŁNOSPRAWNE kociaki DS PILNIE POTRZEBNE! Foty str14

galla pisze:Never, a jakie są dokładnie wyniki? Z rozmazu wychodzi raczej wirusówka czy coś bakteryjnego?
Kurcze, ta anemia mnie martwi :(


Podalam Aleksandrze59 same anomalie, pozostale wyniki sa w granicach normy... sa teraz w lecznicy, odbiore je dopiero wieczorem....

Kuterek tez przy pierwszej wizycie zostal prez wetke obejrzany i powiedziala, ze martwia ja jego blade sluzuwki. Ale ja te kotki troche odkramilam, dostawaly tez paste z witaminami, maja juz mieciutkie i sliczne futerko, myslalam, ze jest coraz lepiej...

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Czw gru 17, 2009 12:56 Re: 3 NIEPEŁNOSPRAWNE kociaki DS PILNIE POTRZEBNE! Foty str14

W lecznicy Felis na Osowskiej mają w razie czego interferon omega platne za dwake, nie trzeba kupowac calego opakowania. jesli na Gagarina stan Kaczuszki sie nie polepszy i beda wskazania do uzycia interferonu, i jesli wetka prowadząca z Wloch tez zarekomenduje, biore taksowke i jade dzis z malą....
Z tego co pamietam to chyba nie bylo w wynikach krwi zadnej informacji o bakteriach, zreszta ona nie dostala antybuotyku - wetka nie wie co z jej brzuszkiem, czy nie ma owrzodzenia - podobno calci ma tez takie skutki, a nadzerka jest prawdopdobnie spowodowana wlasnie przez ten wirus.
Z uwagi na brzuszek Kaczuszka dostala na razie (chyba juz dostala) leki rozkurczowe, ale bez antybiotyku i bez p/bolowych - przynajmniej takie byly plany, ale wszystko moglo sie zmienic.
wetka ma do mnie dzwonic o 15:30. ale ja chyba nie wytrzymam do tego czasu :(

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Czw gru 17, 2009 15:10 Re: 3 NIEPEŁNOSPRAWNE kociaki DS PILNIE POTRZEBNE! Foty str14

Chyba wszyscy zajęci, bo na watku pusto...
Kaczuszka ma 39,5 ale to moze byc z uwagi na fakt, ze siedzi w podgrzewanej klatce.
przed odebraniem jej mam zmierzyc temp, jesli bedzie wysoka - dostanie zastrzyk p/gorączkowy
dzis dostala to co wczoraj o ile dobrze zrozumialam + espumisan. a takze omnipural. zgodzilam sie na podanie jej Zylexisu.
jej wyniki wskazuja na silna infekcje wirusową, jest wys. poziom leukocytów. Wg wetki jest to reakcja na podanie szczepionki - kotka byla chora, na co wskazuja nadzerki, teraz prawdopodobnie walczy z caliciwirozą, leczenie moze potrwac i 2 tygodnie...
dzisaj mam ja na sile nakarmic choc odrobinką mokrego. jesli rano bhedzie zle, znowu pojedziemy na gagarina i zostawie kotke na dzien w szpitalu, jesli bedzie poprawa, mam zapisac sie na jutro na wieczor, ale do innej wetki - naszej nie bedzie....
Kacuszka po lekach rozkurczowych nie placze, ale caly czas siedzi skulona... to juz drugi dzień... :cry:

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Czw gru 17, 2009 15:38 Re: 3 NIEPEŁNOSPRAWNE kociaki DS PILNIE POTRZEBNE! Foty str14

:(
Kciuki za zdrowie
Obrazek

monika794

Avatar użytkownika
 
Posty: 3696
Od: Sob kwi 18, 2009 1:24
Lokalizacja: Warszawa Ursus

Post » Czw gru 17, 2009 15:42 Re: 3 NIEPEŁNOSPRAWNE kociaki DS PILNIE POTRZEBNE! Foty str14

zdrowiej Kaczuszko :(

dragonfly.87

 
Posty: 1547
Od: Wto lut 24, 2009 16:43
Lokalizacja: Warszawa- Ursus

Post » Czw gru 17, 2009 16:02 Re: 3 NIEPEŁNOSPRAWNE kociaki DS PILNIE POTRZEBNE! Foty str14

Trzymamy kciuki :ok:
ObrazekObrazekObrazek

ania-h

 
Posty: 601
Od: Czw wrz 04, 2008 20:18
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Czw gru 17, 2009 17:29 Re: 3 NIEPEŁNOSPRAWNE kociaki DS PILNIE POTRZEBNE! Foty str14

lece po Małą - nie wiem jeszcze gdzie potem pojedziemy, to zalezy od jej stanu.
jutro moze mnie nie byc na forum - bede w miejscu bez netu, a w nocy jade do weta...

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Czw gru 17, 2009 17:45 Re: 3 NIEPEŁNOSPRAWNE kociaki DS PILNIE POTRZEBNE! Foty str14

Trzymamy kciuki i ogonki za Kaczuszkę :kotek:
Misio [*] 9.07.2021,Bąbel [*]1.03.2020, Weron [*] 31.12.2014,Tysia [*]13.11.13, Bazyl [*]06.07.13, Dasia (Dakota) [*]18.06.13, Leon [*]10.12, Gabriel [*]19.11.2011, Majki [*]01.06.2011

Tysiek

 
Posty: 720
Od: Czw lut 07, 2008 7:35
Lokalizacja: pod Warszawą

Post » Czw gru 17, 2009 17:47 Re: 3 NIEPEŁNOSPRAWNE kociaki DS PILNIE POTRZEBNE! Foty str14

trzymamy :ok: :ok: :ok:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Czw gru 17, 2009 19:00 Re: 3 NIEPEŁNOSPRAWNE kociaki DS PILNIE POTRZEBNE! Foty str14

myslimy o Was i trzymamy kciuki za mała!!!!

majka2006

 
Posty: 858
Od: Śro paź 15, 2008 8:19
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 18, 2009 11:32 Re: 3 NIEPEŁNOSPRAWNE kociaki DS PILNIE POTRZEBNE! Foty str14

Jest niefajnie :(
odebralam ja wczoraj z lecznicy, temp w normie, podobno w stanie do zabrania do domu, ale ona strasznie plakała, w domu to samo co poprzednio, a nawet gorzej - bo tym razem wczolgiwala sie do kuwetki, nic nie mogla zrobic po czym kladla sie tam i lezala.... oprocz tego caly czas ściekaly jej z pyszczka krople - jedna po drugiej, jak z kroplopwki. Byla cala mokra na pyszczku. nie udalo mi sie nic w nia wmusic, choc probowalam z mokrym Intestinalem - nie dalo rady, naprawde :( z niej tylko wyciekala woda, a spojrzenie miala tak udręczone, ze.... :cry: tylko na poczatku troche sie napila, potem nie mogla - siedziala tylko nad miska z woda, a chwilami z glowa w misce tuz nad poziomem wody... nie wiem co sie dzieje, nie mam sily :( Co jakis czas zaczynala plakac i szukala sobie miejsca - albo w kuwetce albo kolo miski z woda, w koncu poszla do przedpokoju, tam gdzie jest chlodniej :( nawet koty juz przestalysie nia interesowac.... łącznie ze Śniegułą...
o 4:30 wyjechalysmy do szpitala, balam sie czekac. Zbadano jej poziom glukozy - w normie, temperatura obnizona, zostala tam, dostanie kroplowki, nie wiem co jeszcze, tam jakby troche sie uspokoila, a moze byla juz tak wyczeprana.. nawet nie krzyczala podczas badania temperatury czy klucia... a wczesniej tak. mają do mnie dzownic gdyby cos sie dzialo, ja juz nie daje rady, placz Kaczuszki i jej spojrzenie są po prostu straszne :(
Dzis zaczela sie 4 doba, od kiedy ona nie je.... w ogóle...
I po wczorajszej nocy naprawde sie o nia boje. Wetka z Wloch, ktora do mnie wczoraj zadzownila, powiedziala ze z jej doswiadczen po tej szczepionce czesto bywaly wlasnie takie reakcje, trwaly ok 3 dni. U Kaczuszki jest juz 4 dzien, nie licząc nocy po szczepieniu. nie wiem co robic, jak jej pomoc, nie wiem co jeszcze moge zrobic? wczoraj i na Gagarina, i we Wlochach podjeto decyzje o nie podqawaniu jeszcze interferonu.

Z prozaicznych rzeczy, jesli chodzi o wydatki:
podczas szczepienia (pn) zaplacilam chyba 15 zl., na pewno nie mniej. W sumie bylo 50 zl. ale wiekszosc to koszty aniprazolu, nie wiem gdzie mam kartke od wetki, ale jestem prawie pewna, ze za Kaczuszki bylo 15.
przedwczoraj rachunek za badanie krwi i leczenie to 103 zl, zaplacilam 100
wczoraj za leczenie oraz Zylexis i 2 saszetki leczniczego RC zaplacilam 78 zl, plus dlugu 3 zl to 81 zl.
wychodzac z lecznicy musialam jechac taksowka - na autobus dlugo sie czekalo, a Kaczuszka byla wczesniej w inkubatorku, nie mogla sie wyziebiac - 25 zl, taksowka nad ranem do lecznicy - 35 zl.
jesli ktos dzis mooglby pomoc wieczorem w transporcie, bylabym wdzieczna

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pt gru 18, 2009 11:39 Re: 3 NIEPEŁNOSPRAWNE kociaki DS PILNIE POTRZEBNE! Foty str14

biedna kaczuszka :(

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Pt gru 18, 2009 11:53 Re: 3 NIEPEŁNOSPRAWNE kociaki DS PILNIE POTRZEBNE! Foty str14

Czy została postawiona jakaś diagnoza?
Piszesz o kroplówkach - czy one są dożylne? Przy anemii nie powinno być dożylnych, to "rozrzedza" krew i osłabia bardzo (ja tak straciłam kiedyś kociaka). Czy zrobiono kolejne badanie krwi? Pisałaś o wysokich leukocytach, gorączce, wymiotach i wiszeniu nad wodą - ja bym rozważyła pp, na początku leukocyty rosną, dopiero potem pojawia się chatakterystyczna leukopenia. Dlatego warto by powtórzyć morfologię. Czy Kaczuszka ma biegunkę?
Czy zbadano białko i albuminy?
Jeżeli to calici warto podać immodulen, bardzo dobrze się sprawdza (gdyby był problem z dostaniem, mam butlę w lodówce, kupiłam kiedy chorował Rózik, miał potworne nadżerki w buzi, na nosie).

Jak się czują pozostałe koty?

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aga66, Bizkopt, Google [Bot] i 68 gości