CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (77) pilnie DT dla 13 kotów

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 16, 2009 10:16 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (84) - adopcje ruszyły :)

Bardzo możliwe, że Luciano potrzebuje dwie kuwetki. Miałam już takie czyściochy, że wchodziły do jednej zrobić siu, a do drugiej urobek :wink:
Na stryszku jest taki Fork i Morek. Z tym, że Fork przechodzi z kuwety do kuwety, a Morek raz jedno, a raz drugie robi nie do kuwety :evil:
Małe czarne zostało wczoraj odpchlone. Dziś gada odrobaczymy, bo chociaż qpale całkiem ładne jak na to co jadł to mam wrażenie, że jest na maxa zarobaczały. Zachodzi mu trzecia powieka i ma dość ostrą sierść. Na ale czego się spodziewać po takim maluchu, który i tak nieźle radził sobie bez matki. Pingwinek jest wystraszony, ale z dzikami z jakimi miałam do czynienia to nie ma wiele wspólnego :wink:
EwKo dzieci Łapkowego poznaję po podobnym umaszczeniu. Od czasu kiedy to Łapkowy chadza po Bytomiu porobiły się same czarne kociaki i białymi dodatkami, zazwyczaj to białe łapki i krawacik. Ford, Linkoln i Almera to z pewnością też jego dziatwa. Zresztą mały Pingwinek jest bardzo podobny z pysia do Linkolna.

A tak w ogóle to wiem, że Mikołaj już był ale bardzo mi się marzą na strych kryte kuwety :oops: Wczoraj godzinę zamiatałam wokół kuwet, a ten gad Fork co raz mi wygrzebywał żwir na zewnątrz. Zresztą nie on jeden taki grzebalski. Kryte kuwety mają przynajmniej jedną zaletę. Jak już to tylko przez dzwiczki żwir wypada, a nie wkoło :evil:

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Śro gru 16, 2009 10:33 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (84) - adopcje ruszyły :)

To ja się pochwalę swoim sukcesem - mój nowy Nabytek dzisiaj liznął trochę śmietanki z mojego palca, co traktuję za wyjątkowe wyróżnienie, bo wczoraj jeszcze tylko się trząsł na mój widok. Pomysłem na tego kota okazała się Wala, śmietanka i nagrana mrucząca Cuddy. Teraz rodzeństwo jest wpuszczane na zmianę w celu zsocjalizowania. Mam nadzieję, że się nie pochorują... Ale je przynajmniej jestem w stanie leczyć, a Nabytka nie.

Ponieważ nie znam płci, więc mogę tylko obstawiać, ale na moją odpowiedzialność można go wpisać jako Formana :twisted: . Cały czas planowałyśmy Formanem nazwać jakiegoś czarnego kocura, ale Nabytek przekonał nas do tej decyzji swoim wyjątkowym charakterem 8) .
"Wykuj własny szlak przez kraj dziki i surowy..."

luelka

 
Posty: 4356
Od: Sob cze 30, 2007 8:14
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro gru 16, 2009 10:53 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (84) - adopcje ruszyły :)

No to mamy dwa nowe czarne Nabytki - Formana i Pingwina :wink:
Przed chwilą miałam telefon o spokojnego kota dla starszej pani. Może z tego coś będzie, tylko szukam kandydata. Dobrze by było gdyby to nie był za młody kot.

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Śro gru 16, 2009 10:57 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (84) - adopcje ruszyły :)

luelka pisze:To ja się pochwalę swoim sukcesem - mój nowy Nabytek dzisiaj liznął trochę śmietanki z mojego palca, co traktuję za wyjątkowe wyróżnienie, bo wczoraj jeszcze tylko się trząsł na mój widok.


Super :D

starchurka

 
Posty: 1843
Od: Nie sie 26, 2007 0:09
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro gru 16, 2009 12:08 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (84) - adopcje ruszyły :)

Forman MIAŁ być czarny. Jest biały z czarnymi plamkami i czarnym ogonkiem - umaszczenie praktycznie jak u Wilsona i Cuddy, tylko nie bure, a czarniusie.

No i dopóki nie będę w stanie wyczyścić mu oczek, to będzie wyglądał jak małe Emo, bo ma czarne obwódki centymetrowe dookoła oczek :cry:
"Wykuj własny szlak przez kraj dziki i surowy..."

luelka

 
Posty: 4356
Od: Sob cze 30, 2007 8:14
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro gru 16, 2009 15:19 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (84) - adopcje ruszyły :)

Barbara Horz pisze:No to mamy dwa nowe czarne Nabytki - Formana i Pingwina :wink:
Przed chwilą miałam telefon o spokojnego kota dla starszej pani. Może z tego coś będzie, tylko szukam kandydata. Dobrze by było gdyby to nie był za młody kot.



Ildefons? Hokus? TOFIK :1luvu: no i mój Filip super grzeczne kocie i piękne

Filipek znów daje się głaskać :dance: :dance2: a te piski w łazience to szukał Kiary - swej towarzyszki zabaw - teraz zaczepia Kirę :-)

marcela35

 
Posty: 711
Od: Śro cze 11, 2008 8:13
Lokalizacja: Świętochlowice

Post » Śro gru 16, 2009 16:09 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (84) - adopcje ruszyły :)

A może Markus od Agaty? z tego co wiem chciała go szybko wyadoptować, a to starszy kot, idealny dla osoby starszej...

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Śro gru 16, 2009 20:50 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (84) - adopcje ruszyły :)

luelka pisze:To ja się pochwalę swoim sukcesem - mój nowy Nabytek dzisiaj liznął trochę śmietanki z mojego palca, co traktuję za wyjątkowe wyróżnienie, bo wczoraj jeszcze tylko się trząsł na mój widok.


Ale super!!! Gratulacje!!! :piwa: Oby tak dalej! :ok: :ok: :ok:
Obrazek

grrr...

 
Posty: 15640
Od: Pon paź 09, 2006 19:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro gru 16, 2009 22:36 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (84) - adopcje ruszyły :)

Zaliczyliśmy też namiastkę pierwszej zabawy. Ale i tak jestem straszna. Bardzo straszna :twisted: .
"Wykuj własny szlak przez kraj dziki i surowy..."

luelka

 
Posty: 4356
Od: Sob cze 30, 2007 8:14
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw gru 17, 2009 10:06 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (84) - adopcje ruszyły :)

Ziółko

 
Posty: 3959
Od: Nie lis 30, 2008 16:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw gru 17, 2009 10:24 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (84) - adopcje ruszyły :)

No dobra, miałam Formana na rękach. I żyję. Ręce też. Zachwycony nie był. A ja owszem, bo futerko ma aksamitne, oczka po odmoczeniu części strupów się pokazały w nie najgorszym stanie. Jest tylko jeden problem.

Płci chyba się nie da jednak ocenić po spojrzeniu. Nie jestem jeszcze na 100% pewna, po akurat w okolicach... km... "spojrzenia" :roll: Forman ma czarne futerko, ale wydaje się być prawdopodobnym, że Forman to... Formanka. Potwierdzę lub zaprzeczę, jak będę miała jeszcze jedną osobę do dyspozycji, bo z wywijającym kociakiem to nigdy nic nie wiadomo. Nie bardzo chciał/a się podzielić swoją małą tajemnicą :ryk: .
"Wykuj własny szlak przez kraj dziki i surowy..."

luelka

 
Posty: 4356
Od: Sob cze 30, 2007 8:14
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw gru 17, 2009 11:54 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (84) - adopcje ruszyły :)

Przepraszam, że tu wklejam, ale że wiele naszych wolontariuszek jest z Krakowa, to sobie pozwolę sobie wkleić ogłoszenie o zaginionym psie
Zaginął seter
Obrazek
Jeszcze raz przepraszam :)
I za wszystkie Ck koty :ok:

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Czw gru 17, 2009 12:19 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (84) - adopcje ruszyły :)

Ziółko

 
Posty: 3959
Od: Nie lis 30, 2008 16:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw gru 17, 2009 22:30 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (84) - adopcje ruszyły :)

Ziółko, bardzo dziękujemy za wspaniałe bazarki :1luvu:

Luelka, mam nadzieje, że skoro do tej pory jesteś w jednym kawałku to będzie już tylko lepiej 8)

Dzisiaj mam paskudny dzień. Niestety rokowania co do zdrowia Shili sa kiepskie. Jelita pracuja. W tej chwili koteczka juz nie biegunkuje ale niestety zwieracz odbytu nie funkcjonuje :( Wczoraj zrobiła a własciwie wypadl z niej qpal bardziej uformowany i odbyt został w takiej wielkości jak qpal i nic sie nie zmienia :( Sikania tez niestety nie kontroluje :(
Mam już zasikany fotel i kanape, bo malutka sie wspina i lubi spac przytulona do poduszeczki, ale ja sobie tego nie wyobrazam :cry: Kto zdecyduje sie na kota, ktory zapaskudzi mu wszystko a uśpić kociaka, który poza ta "niesprawnością" jest kochanym, mruczącym kociątkiem :cry: Wet powiedział, że w ciągu 2-3 tyg powinna być widoczna jakaś zmiana, w przeciwnym razie raczej malo prawdopodobne jest odzyskanie sprawnosci...ehh.
Obrazek Obrazek

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Pt gru 18, 2009 0:02 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (84) - adopcje ruszyły :)

A ja korzystając z tego, że pojawił się u mnie chwilowo net napiszę trochę o Nimfie. Koteczka się już zadomowiła, pozwala się głaskać dzieciom ! i chodzi za domownikami w celu wyproszenia odrobiny zainteresowania jej osobą. Sypia nadal w szafie, pośród ubrań nowej opiekunki. A ta, znowuż, rozmyśla ciągle o Albisiu :) kuszę nieśmiało do dokocenia się... parka by z nich była idealna.
Obrazek

majkowiec

 
Posty: 425
Od: Czw lip 24, 2008 19:08

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 81 gości