Luspa pisze:Kruszyna pisze:Nie wiem, czy to będzie pocieszające, ale nie znalazłam Rudzi na żadnym ze zdjęć ze schroniska od początku września... Mam zdjęcia z każdej niedzieli, we wrześniu i październiku dodatkowo z dwóch dni w ciągu każdego tygodnia...
Mam tylko nadzieję, ze nie wylądowała na ulicy![]()
![]()
Jeśli by się tak stało, to chyba sama pojechałabym do Wrocławia i tą kobietę tam...
![]()
W umowie mamy takie punkty:
3. Adoptujący oświadcza, iż przyjmuje kotka wyłącznie dla siebie, a nie dla pośredników lub innych osób. Adoptujący oświadcza, że jego stan finansowy jest wystarczający do zapewnienia kotu godziwych warunków życia: utrzymywania go w czystości, wolnego od pasożytów, bez nadmiernego stresu i dręczenia, zapewnienie właściwego odżywiania stosownie do wieku i kondycji kota, dbałości o jego zdrowie fizyczne i psychiczne.
6. Adoptujący przyjmuje do wiadomości, iż TOZ o/ w Białymstoku może poprosić o umożliwienie mu lub osobie wskazanej przez organizację zobaczenia kota w ich nowym miejscu zamieszkania w celu sprawdzenia stanu kota i warunków w jakim żyje. Jednocześnie prosi o przekazywanie mu przez Adoptującego informacji o kocie, (poczta elektroniczna/telefon/list).
7. Pod żadnym warunkiem Adoptującemu nie wolno porzucić kota, oddać lub odsprzedać do sklepów zoolo-gicznych, schronisk dla zwierząt lub laboratoriów badawczych.
I to wystarczy.