HALO TRZEBNICA I OKOLICE!! Co się dzieję z Rudzią!?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie gru 13, 2009 22:14 Re: Rudzia we Wrocławiu- nie wiadomo co się z nią dzieje!!

Luspa pisze:
Kruszyna pisze:Nie wiem, czy to będzie pocieszające, ale nie znalazłam Rudzi na żadnym ze zdjęć ze schroniska od początku września... Mam zdjęcia z każdej niedzieli, we wrześniu i październiku dodatkowo z dwóch dni w ciągu każdego tygodnia...

Mam tylko nadzieję, ze nie wylądowała na ulicy :cry: :( :crying: Jeśli by się tak stało, to chyba sama pojechałabym do Wrocławia i tą kobietę tam... :x
W umowie mamy takie punkty:
3. Adoptujący oświadcza, iż przyjmuje kotka wyłącznie dla siebie, a nie dla pośredników lub innych osób. Adoptujący oświadcza, że jego stan finansowy jest wystarczający do zapewnienia kotu godziwych warunków życia: utrzymywania go w czystości, wolnego od pasożytów, bez nadmiernego stresu i dręczenia, zapewnienie właściwego odżywiania stosownie do wieku i kondycji kota, dbałości o jego zdrowie fizyczne i psychiczne.
6. Adoptujący przyjmuje do wiadomości, iż TOZ o/ w Białymstoku może poprosić o umożliwienie mu lub osobie wskazanej przez organizację zobaczenia kota w ich nowym miejscu zamieszkania w celu sprawdzenia stanu kota i warunków w jakim żyje. Jednocześnie prosi o przekazywanie mu przez Adoptującego informacji o kocie, (poczta elektroniczna/telefon/list).
7. Pod żadnym warunkiem Adoptującemu nie wolno porzucić kota, oddać lub odsprzedać do sklepów zoolo-gicznych, schronisk dla zwierząt lub laboratoriów badawczych.

I to wystarczy.
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie gru 13, 2009 22:45 Re: Rudzia we Wrocławiu- nie wiadomo co się z nią dzieje!!

No właśnie też mi się tak wydawało. Uff.. dobrze że to mamy
Obrazek POMÓŻ MU :arrow: Obrazek

Luspa

 
Posty: 2299
Od: Pt sie 29, 2008 20:26
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie gru 13, 2009 23:42 Re: Rudzia we Wrocławiu- nie wiadomo co się z nią dzieje!!

kurcze tak myślałam że babsztyl pozbył się koteczki :-(
oby udało się kicię znaleźć...

mawin

 
Posty: 3919
Od: Czw sie 09, 2007 9:55
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon gru 14, 2009 8:00 Re: Rudzia we Wrocławiu- nie wiadomo co się z nią dzieje!!

Gibutkowa pisze:
Luspa pisze:
Kruszyna pisze:Nie wiem, czy to będzie pocieszające, ale nie znalazłam Rudzi na żadnym ze zdjęć ze schroniska od początku września... Mam zdjęcia z każdej niedzieli, we wrześniu i październiku dodatkowo z dwóch dni w ciągu każdego tygodnia...

Mam tylko nadzieję, ze nie wylądowała na ulicy :cry: :( :crying: Jeśli by się tak stało, to chyba sama pojechałabym do Wrocławia i tą kobietę tam... :x
W umowie mamy takie punkty:
3. Adoptujący oświadcza, iż przyjmuje kotka wyłącznie dla siebie, a nie dla pośredników lub innych osób. Adoptujący oświadcza, że jego stan finansowy jest wystarczający do zapewnienia kotu godziwych warunków życia: utrzymywania go w czystości, wolnego od pasożytów, bez nadmiernego stresu i dręczenia, zapewnienie właściwego odżywiania stosownie do wieku i kondycji kota, dbałości o jego zdrowie fizyczne i psychiczne.
6. Adoptujący przyjmuje do wiadomości, iż TOZ o/ w Białymstoku może poprosić o umożliwienie mu lub osobie wskazanej przez organizację zobaczenia kota w ich nowym miejscu zamieszkania w celu sprawdzenia stanu kota i warunków w jakim żyje. Jednocześnie prosi o przekazywanie mu przez Adoptującego informacji o kocie, (poczta elektroniczna/telefon/list).
7. Pod żadnym warunkiem Adoptującemu nie wolno porzucić kota, oddać lub odsprzedać do sklepów zoolo-gicznych, schronisk dla zwierząt lub laboratoriów badawczych.

I to wystarczy.


No i o to własnie chodziło. Teraz osoba kontrolujaca majac taki dokument może poprosić o wsparcie nawet policjanta celem wejścia do domu. :ok: :ok:
Mój ukochany Biesik 3.04. - 16.12.09 za TM
Obrazek[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110295&start=0]

IKA 6

 
Posty: 6469
Od: Pon mar 30, 2009 18:31
Lokalizacja: Ruda Sląska

Post » Pon gru 14, 2009 11:51 Re: Rudzia we Wrocławiu- nie wiadomo co się z nią dzieje!!

Jakaś koszmarna historia, współczuję...

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Pon gru 14, 2009 12:08 Re: Rudzia we Wrocławiu- nie wiadomo co się z nią dzieje!!

zaznaczam :cry:

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon gru 14, 2009 13:01 Re: Rudzia we Wrocławiu- nie wiadomo co się z nią dzieje!!

Ło matkozcórką ... trzymam kciuki żeby się Rudzia odnalazła Obrazek Obrazek Obrazek

Mam nadzieję, że kobieta porozmawia dzisiaj z przedstawicielami TOZu
Obrazek Obrazek
W sprawie banerków proszę o pw Obrazek

panikota

 
Posty: 3972
Od: Czw wrz 10, 2009 7:02
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon gru 14, 2009 21:37 Re: Rudzia we Wrocławiu- nie wiadomo co się z nią dzieje!!

Dzisiaj Basica rozmawiała z kobietą, która powiedziała, że ma jakieś problemy z ciążą, a Rudzia u rodziców ma dobre warunki, wychodzi sobie do ogrodu itd itd. Umówiły się tak, że ma ustalić spotkanie z demi, która zobaczy jak to wszystko wygląda. Jeśli byłoby ok, to nie ma sensu kici stresować, ale jeśli byłoby coś nie halo to ją zabierzemy. Niestety pani nie odbiera już telefonu :evil: Jutro pójdzie pismo. :roll:
Obrazek POMÓŻ MU :arrow: Obrazek

Luspa

 
Posty: 2299
Od: Pt sie 29, 2008 20:26
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon gru 14, 2009 21:47 Re: Rudzia we Wrocławiu- nie wiadomo co się z nią dzieje!!

Co za baba... Może dzwońcie z ukrytego numeru?
Obrazek

Kruszyna

 
Posty: 4570
Od: Czw gru 13, 2007 22:32
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon gru 14, 2009 22:12 Re: Rudzia we Wrocławiu- nie wiadomo co się z nią dzieje!!

Demi nie miała dzisiaj możliwości zadzwonić z innego numeru, a ja nie zadzwonię, bo to one muszą się między sobą dogadać :roll:
Obrazek POMÓŻ MU :arrow: Obrazek

Luspa

 
Posty: 2299
Od: Pt sie 29, 2008 20:26
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto gru 15, 2009 9:49 Re: Rudzia we Wrocławiu- nie wiadomo co się z nią dzieje!!

mam nadzieję, że to prawa że kicia przebywa u rodziców tej baby, ale jakoś nie bardzo w to wierzę :-(

mawin

 
Posty: 3919
Od: Czw sie 09, 2007 9:55
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto gru 15, 2009 21:53 Re: Rudzia we Wrocławiu- nie wiadomo co się z nią dzieje!!

Prosimy o pomoc dla Arwenki z Wrocławia:
viewtopic.php?f=1&t=104982
:cry:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro gru 16, 2009 12:17 Re: Rudzia we Wrocławiu- nie wiadomo co się z nią dzieje!!

udało się coś ustalić?

mawin

 
Posty: 3919
Od: Czw sie 09, 2007 9:55
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro gru 16, 2009 17:13 Re: Rudzia we Wrocławiu- nie wiadomo co się z nią dzieje!!

czy są jakieś nowe wieści?

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Śro gru 16, 2009 19:08 Re: Rudzia we Wrocławiu- nie wiadomo co się z nią dzieje!!

:?: :?:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 77 gości