Behemot...

[AYO]

No bo na logikę [ludzką] to na jego miejscu nie opuściłabym takiej miejscówki dobrowolnie
Kierując się tą że logiką nie wpadłam w rezonans z rańca - poczekam do wieczora ale jakoś tak goopio

[alus1]

może okno miałaś uchylone i kotu B zimno było

[amyszka]

Daj znać jak po powrocie z pracy będzie ?

[Georg-inia]

jak wróciłam wczoraj z roboty to mnie dwa futra przywitały, w tym Klemens ziewając rozpaczliwie i Timurek z oczkami jak dwie dziurki w śniegu. Kilii w tych brakach witaniowych nie liczę, bo chora i w klateczce, ale Georg? mój pierworodny, kochany kotecek? żeby dupy dymnej nie ruszył, jak pańcia w dom przyszła?
znalazłam rozgrzaną kupę futra, zwiniętą w kłębek pod kołdrą. Jak odkryłam kołdrę to... nie powiem, jakich on słów użył a Ty, człowieku, do roboty chodź i tyraj, żeby takie jedno z drugim futrzane pełną miske miało

[JoasiaS]

Drogie Ciotki chciałam zapytać bardziej doświadczone czy przy takiej pogodzie fakt, że kot zakopany w bluzy i polary w kartonie w szafie ANI DRGNIE lekceważąc odgłosy porannej krzątaniny i ulubinego ciurkania wody do wanny jest normalne?

Nie panikowałabym jeszcze

[Malati]

A próbowałaś dźgnąć Behemota palcem?

Wtedy wszystko byłoby jasne, palec jest panikujemy, palec jest ale rozerwany - wszystko w normie

[AYO]

Ja go z tego kartonu wyciągnełam
Ziewnął rozdzierająco i przekładając to na ludzkie zachowania - nie był do końca obudzony jeszcze
Wypuszczony na podłogę poostrzył bez większego entzjazmu pazury o zewłok fotela i bez protestu dał się zanieść do łazienki na ręczniczki gdzie zapadł w letarg
Potem [również bez entuzjazmu] poprzeszkadzał mi trochę w bejcowaniu a następnie strzelił znikota i nie wyszedł pod drzwi się pożegnać
Reasumując - odbija mi?

[JoasiaS]

Biedny kot
Odbija ci

[shira3]

Po kij go targałaś? Nie wyspał się pewnie w nocy
Chyba odbija

[amyszka]

Po kij go targałaś? Nie wyspał się pewnie w nocy
Chyba odbija

[AYO]

Sama z siebie się śmiałam wczoraj wieczorem
Po wejściu na klatkę dobiegł mnie znajomy, pełen złości wrzask "gdzie byłaś tak długo "
Po wejściu do domu była tarantella z ósemkami jak trza
Potem było "później zdejmiesz te buty teraz proszę masaż z uklepywaniem i SASZETKĘĘĘĘ NATYCHMIAST "
Na zakończenie wieczoru nastąpił SUUUS do wyrka i związane z tym budowanie gniazda ze swojej kołderki

Tyle w temacie "co ci jest koteczku"

[amyszka]

Piękny koci wieczór I po strachu

[AYO]

Kto się ulituje nad biedną ofiarą zmian paradontalnych i ropnia na podniebiemiu wielkości ugotowanej fasoli 'jaś'

[shira3]

Po kij go targałaś? Nie wyspał się pewnie w nocy
Chyba odbija

Powtórzę się
Ty jesteś chyba jeszcze większa panikara niż ja a myślałam, że to niemożliwe

[shira3]

Kto się ulituje nad biedną ofiarą zmian paradontalnych i ropnia na podniebiemiu wielkości ugotowanej fasoli 'jaś'

Biedulka...jak ci można pomóc?