Behemot...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 16, 2009 14:31 Re: Behemot...

No bo na logikę [ludzką] to na jego miejscu nie opuściłabym takiej miejscówki dobrowolnie :mrgreen:
Kierując się tą że logiką nie wpadłam w rezonans z rańca - poczekam do wieczora ale jakoś tak goopio :roll:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Śro gru 16, 2009 14:40 Re: Behemot...

może okno miałaś uchylone i kotu B zimno było :roll:

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Śro gru 16, 2009 15:02 Re: Behemot...

Daj znać jak po powrocie z pracy będzie ? :roll:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Śro gru 16, 2009 15:04 Re: Behemot...

jak wróciłam wczoraj z roboty to mnie dwa futra przywitały, w tym Klemens ziewając rozpaczliwie i Timurek z oczkami jak dwie dziurki w śniegu. Kilii w tych brakach witaniowych nie liczę, bo chora i w klateczce, ale Georg? mój pierworodny, kochany kotecek? żeby dupy dymnej nie ruszył, jak pańcia w dom przyszła?
znalazłam rozgrzaną kupę futra, zwiniętą w kłębek pod kołdrą. Jak odkryłam kołdrę to... nie powiem, jakich on słów użył :roll: a Ty, człowieku, do roboty chodź i tyraj, żeby takie jedno z drugim futrzane pełną miske miało :twisted:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 16, 2009 15:09 Re: Behemot...

AYO pisze:Drogie Ciotki chciałam zapytać bardziej doświadczone czy przy takiej pogodzie fakt, że kot zakopany w bluzy i polary w kartonie w szafie ANI DRGNIE lekceważąc odgłosy porannej krzątaniny i ulubinego ciurkania wody do wanny jest normalne?

Nie panikowałabym jeszcze :lol:
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Śro gru 16, 2009 15:15 Re: Behemot...

A próbowałaś dźgnąć Behemota palcem? :twisted:

Wtedy wszystko byłoby jasne, palec jest panikujemy, palec jest ale rozerwany - wszystko w normie ;)

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 16, 2009 15:22 Re: Behemot...

Ja go z tego kartonu wyciągnełam :mrgreen:
Ziewnął rozdzierająco i przekładając to na ludzkie zachowania - nie był do końca obudzony jeszcze :roll:
Wypuszczony na podłogę poostrzył bez większego entzjazmu pazury o zewłok fotela i bez protestu dał się zanieść do łazienki na ręczniczki gdzie zapadł w letarg :roll:
Potem [również bez entuzjazmu] poprzeszkadzał mi trochę w bejcowaniu a następnie strzelił znikota i nie wyszedł pod drzwi się pożegnać :(
Reasumując - odbija mi?
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Śro gru 16, 2009 15:29 Re: Behemot...

Biedny kot :roll:
Odbija ci :mrgreen:
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Śro gru 16, 2009 15:33 Re: Behemot...

Po kij go targałaś? 8O Nie wyspał się pewnie w nocy :roll:
Chyba odbija :twisted:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Śro gru 16, 2009 16:31 Re: Behemot...

shira3 pisze:Po kij go targałaś? 8O Nie wyspał się pewnie w nocy :roll:
Chyba odbija :twisted:


:ryk:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Czw gru 17, 2009 7:47 Re: Behemot...

Sama z siebie się śmiałam wczoraj wieczorem :ryk:
Po wejściu na klatkę dobiegł mnie znajomy, pełen złości wrzask "gdzie byłaś tak długo :evil: " :ryk:
Po wejściu do domu była tarantella z ósemkami jak trza :ryk:
Potem było "później zdejmiesz te buty teraz proszę masaż z uklepywaniem i SASZETKĘĘĘĘ NATYCHMIAST :!: "
Na zakończenie wieczoru nastąpił SUUUS 8O do wyrka i związane z tym budowanie gniazda ze swojej kołderki :ryk:

Tyle w temacie "co ci jest koteczku" :ryk: :ryk:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Czw gru 17, 2009 10:28 Re: Behemot...

Piękny koci wieczór :1luvu: :D :ok: I po strachu :ryk:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Czw gru 17, 2009 12:48 Re: Behemot...

Kto się ulituje nad biedną ofiarą zmian paradontalnych i ropnia na podniebiemiu wielkości ugotowanej fasoli 'jaś' Obrazek
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Czw gru 17, 2009 12:49 Re: Behemot...

shira3 pisze:Po kij go targałaś? 8O Nie wyspał się pewnie w nocy :roll:
Chyba odbija :twisted:
Powtórzę się :ryk: :ryk: :ryk:
Ty jesteś chyba jeszcze większa panikara niż ja 8O a myślałam, że to niemożliwe
:mrgreen: :ryk:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Czw gru 17, 2009 12:50 Re: Behemot...

AYO pisze:Kto się ulituje nad biedną ofiarą zmian paradontalnych i ropnia na podniebiemiu wielkości ugotowanej fasoli 'jaś' Obrazek
Biedulka...jak ci można pomóc? :kotek: :1luvu:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan i 22 gości