Bajka o ASIE, który mruczy w domu u Feith :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 01, 2009 20:08 Re: * * Bajka o ASIE, który mruczy w DS u cudownej Feith * *

pomruczonka dla Asa :)

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Nie paź 18, 2009 12:54 Re: * * Bajka o ASIE, który mruczy w DS u cudownej Feith * *

Oj dawno mnie tu nie było :)
i jakaś nieładna cisza zapanowała w tym poście.

Coś z życia Asa...
Gruby jak bela, przytył. Wczoraj wpędzlował rybke a że było mało dopchał się suchym :kotek:
Odrobaczyłam go ale był czysty, zero robaczków.
Wczoraj z Budyniem spali przez chwile obok siebie, ale potem został zdegradowany przez psa i musiał znaleść sobie inne miejsce.
Ogólnie to mam problem z opanowaniem psa. Czasem wpada w trans i zaczyna zaczepiać wszystkich i zachęcać do zabawy i skacze po meblach, lata po całym domu obijając się o wszystko. Kupiłam jej nawet taki środek uspokajający KalmAir ale nie bardzo to działa.
Dziś wpadła w taki szał, że zaczeła skakać po łóżku i gwałcić mojego męża, eh :P dostała karę i siedziała sama w łazience.

Do tego jeszcze chyba jej hormony grają, i zbliża się wielkimi krokami pierwsza cieczka, bo jest ostatnimi czasy bardziej zwariowana niż wcześniej i podsikuje w domu, oraz nie wiem czy to ma coś wspólnego z cieczką - traci pigment na nosie, zrobił jej się jasnobrązowy.
Co do tych nosów to każdy ma swoją teorię, jedni uważają, że odbarwienie się nosa ma coś wspólnego ze składnikami w pokarmie, inni że to od wycierania nosa o miskę a inni że to związane z hormonami a nawet są tacy co twierdzą że to jest od promieni słonecznych, choć powątpiewam w to w przypadku mojego psa, bo raczej długo nie przebywała na słońcu. :roll:

Po konsultacji z wetem o zachowaniu psa dowiedziałam się, że charakter i dojrzałość emocjonalna wyrównuje się u Labów do 3 roku życia - niezbyt pocieszająca informacja. Jeszcze tyle przed nami... choć jest nadzieja, że już pierwsze postępny w jej zachowaniu będą już po pierwszej cieczce. W ogóle w przyszłości chciałabym aby miała chociaż jeden miocik i nie wyobrażam sobie jak taki "ogar" może zostać matką, musi się wyciszyć głupia.
Macie jakieś metody na nadpobudliwego psa? Nie biorąc pod uwagę ruchu :) ma jego dużo.
Jeżeli zaopiekujesz się zdychajacym z glodu psem, nie ugryzie cię gdy stanie na nogach.
To jedyna różnica pomiędzy człowiekiem a zwierzęciem...

Mark Twain

Feith

 
Posty: 149
Od: Czw lut 12, 2009 22:45
Lokalizacja: Opole

Post » Nie paź 18, 2009 15:32 Re: * * Bajka o ASIE, który mruczy w DS u cudownej Feith * *

Feith pisze:
Coś z życia Asa...
Gruby jak bela, przytył.

Tak na słowo mamy uwierzyć? Fotki jakieś dawaj. 8)


Feith pisze:W ogóle w przyszłości chciałabym aby miała chociaż jeden miocik i nie wyobrażam sobie jak taki "ogar" może zostać matką, musi się wyciszyć głupia.

Ona ma rodowód?

violavi

 
Posty: 10362
Od: Pt kwi 07, 2006 15:34

Post » Nie paź 18, 2009 15:36 Re: * * Bajka o ASIE, który mruczy w DS u cudownej Feith * *

psie przedszkole , czyli szkolenie

izydorka

 
Posty: 9465
Od: Śro lut 04, 2009 21:09
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto gru 15, 2009 19:12 Re: * * Bajka o ASIE, który mruczy w DS u cudownej Feith * *

Panczuś nie ma rodowodu, kupiliśmy ją od znajomego, po drugiej cieczce będzie sterylizowana, natomast nasza druga labcia, będzie mniejmy nadzieje przyszłą matką, ale to czas pokaże ... przed nami seria wystaw.

:kotek: Asior zrobił wielki krok do przodu, ponieważ nagminnie ubiegał się o wyjścia na dwór, postanowiłam dać mu ta przyjemność. Od lata uczył się chodzić po dworze na szelkach. Od jakiegoś czasu wychodzimy już bez szelek. Możecie mnie za to zabić :) ale wiecie jaki on szczęśliwy :ryk:
Ogólnie przesiaduje tylko w obrębie naszej działki oraz przechodzi do sąsiadów, którzy też mają kota.
Jest pewniejszy siebie. Pare miesięcy temu jak wychodził na dwór to zachowywał się jak mały dzikus, wszystkiego się bał i wszystkie odgłosy były straszne. Teraz to jak weteran, leci prosto w rabatke załatwić swoje potrzeby. Przekopał nam cały ogródek ... po drodze prychnie na psa, co by wiedziała że Król idzie jak trzeba walnie łapą. Z kotem po sąsiedzku się zakolegował i czasem obserwują się zza płotu.
Teraz mróz i zimno to Asio nie bardzo chce wyjść z domu jedynie się załatwić i zaraz wraca na kanape spać.
Zdjęcie chciałam dodać, ale coś się chyba ten download z miau.pl popsół bo nie chce mi dodawać fotek. :x
Jeżeli zaopiekujesz się zdychajacym z glodu psem, nie ugryzie cię gdy stanie na nogach.
To jedyna różnica pomiędzy człowiekiem a zwierzęciem...

Mark Twain

Feith

 
Posty: 149
Od: Czw lut 12, 2009 22:45
Lokalizacja: Opole

Post » Wto gru 15, 2009 19:19 Re: * * Bajka o ASIE, który mruczy w DS u cudownej Feith * *

to juz daaaawno sie spier...lo. www.fotosik.pl lub www.fototube.pl polecam. Mniej zawodne :)

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Wto gru 15, 2009 19:20 Re: * * Bajka o ASIE, który mruczy w DS u cudownej Feith * *

Jeżeli zaopiekujesz się zdychajacym z glodu psem, nie ugryzie cię gdy stanie na nogach.
To jedyna różnica pomiędzy człowiekiem a zwierzęciem...

Mark Twain

Feith

 
Posty: 149
Od: Czw lut 12, 2009 22:45
Lokalizacja: Opole

Post » Wto gru 15, 2009 19:39 Re: * * Bajka o ASIE, który mruczy w DS u cudownej Feith * *

Duży, piękny, cudowny Pan Kot. :1luvu:

Pozdrawiamy i głaski przesyłamy. :)

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

Post » Wto gru 15, 2009 20:08 Re: * * Bajka o ASIE, który mruczy w DS u cudownej Feith * *

Asik, jaki on piękny jest. I jaki dostojny, fajny i duży :mrgreen: Labradory bardzo długo pozostają ,,szczeniakami", bynajmniej tak słyszałyśmy. Nasza Kora (owczarka) ma pięć lat i wcale tego po niej nie widać, zachowuje się jak wariatka i jest wariatką. Chociaż trochę się już uspokoiła. Może w przypadku Laby pomoże kantar lub kliker? Na Korę nie podziałało, ale ona jest na takie rzeczy wyjątkowo odporna :mrgreen: Pozdrowienia przysyłamy dla całej bandy.
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Wto gru 15, 2009 21:33 Re: * * Bajka o ASIE, który mruczy w DS u cudownej Feith * *

Asik jak zawsze przystojniak :)

A wasza Korcia faktycznie wyglada na gora 2 lata! :)

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Śro gru 16, 2009 6:51 Re: * * Bajka o ASIE, który mruczy w DS u cudownej Feith * *

Tak to prawda, Labradory do 3 lat nawet osiągają swój stoicki spokój, ale 3 lata dla mnie za długo. Absorbujący pies w domu to gorzej niż dziecko, naprawdę. Czasem aż brakuje mi sił do tej naszej suki, aż nawet Asio ma jej dość, zwłaszcza jak ich relacje zawężą się do Oko w Oko :ryk: choć potrafi się skutecznie bronić, Pancz jest głupiutka i nie przeszkadzają jej nowe sznytki na nosie.
Ostatnio widziałam śmieszną sytuację, jak np. razem spali na jednej kanapie plecami do siebie (As oczywiście czujny, bo to różnie z Panczą bywa). Zawsze bywa tak, że jak As znajdzie sobie dobre miejsce do rozłożenia się na kanapie, pies musi i tak mu w tym przeszkodzić kładąc się obok niego i rozpychając - prawie jak Stare Dobre Małżeństwo robiące sobie co krok na złość.
Druga sytuacja, jakieś tydzień temu, kot siedział na krześle przy stole, Panczuś oczywiście też musi, a że cała przeciez nie wejdzie na krzesło, no i jeszcze kot, to choć kawałek jej niech będzie przy stole. As się zdenerwował, ale nie wyciągnął pazurów, pare razy trącił psa w nos, a pies zszedł. Zabawnie to wyglądało, zwłaszcza że As przez całą reszte dnia chodził z nosem do góry jakby mówił "noo.. i kto tu jest Panem?" :ryk:
Jeżeli zaopiekujesz się zdychajacym z glodu psem, nie ugryzie cię gdy stanie na nogach.
To jedyna różnica pomiędzy człowiekiem a zwierzęciem...

Mark Twain

Feith

 
Posty: 149
Od: Czw lut 12, 2009 22:45
Lokalizacja: Opole

Post » Śro gru 23, 2009 21:20 Re: * * Bajka o ASIE, który mruczy w DS u cudownej Feith * *

Obrazek

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

Post » Pt kwi 02, 2010 11:20 Re: * * Bajka o ASIE, który mruczy w DS u cudownej Feith * *

Obrazek
Wesołego Alleluja!

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pt lip 23, 2010 9:35 Re: * * Bajka o ASIE, który mruczy w DS u cudownej Feith * *

Hej Hej po długiej przerwie niebytu.
Asio się ma rewelacyjnie, własnie poszedł poszwędać sie po ogrodzie.
Teraz jak jest cieplutko łazi cały dzień po dworze, a właściwie w ogóle do domu nie chce wracać. Wyleguje się pod rabatami kwiatów albo pod sosenką. :ryk:
Pewnie się zdziwicie Asiu to już nie jest ten cichutki Asiu :D
Zrobił się męski, ostatnio złapał swą pierwszą mysz od kiedy jest z nami i przyniósł mi pod nogi przygniótł łapką i czekał na oklaski. Potem poszedł z nia na trawe puszczał i skakał za nią aż w końcu mu zwiała. :kotek:
Asio lubi wodę. Kiedy zraszacze pracują w ogrodzie Asio przebiega pod nimi i się chłodzi, potem zwilżony kładzie się na tarasie i wygrzewa w słońcu.

Zdjęcia dodam potem bo mam na laptopie wszystkie nowosci.
Jeżeli zaopiekujesz się zdychajacym z glodu psem, nie ugryzie cię gdy stanie na nogach.
To jedyna różnica pomiędzy człowiekiem a zwierzęciem...

Mark Twain

Feith

 
Posty: 149
Od: Czw lut 12, 2009 22:45
Lokalizacja: Opole

Post » Pt lip 23, 2010 10:18 Re: * * Bajka o ASIE, który mruczy w DS u cudownej Feith * *

Z niecierpliwością czekam na fotki tego Pana :D

violavi

 
Posty: 10362
Od: Pt kwi 07, 2006 15:34

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 17 gości