

Rambuś waży 3.700 ale nasza wetka powiedziała, że dla niego to idealnie... Jak widzę jak je to i tak niedługo będzie większy...heh
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
goodfriend pisze:Z bratem???![]()
Rambuś waży 3.700 ale nasza wetka powiedziała, że dla niego to idealnie... Jak widzę jak je to i tak niedługo będzie większy...heh
anulka111 pisze::ryk:![]()
Masz dwie szylkrecie i jedna smoczyce
)
goodfriend pisze:Mały w porze posiłku drze się jak obdzierany ze skóry a Rambuś wskakuje na stół i tak znacząco patrzy... Zeskakuje i plącze się pod nogami.. Może liczy na to, że się wywale i zleci mi to co szykuje...
kalair pisze:goodfriend pisze:Mały w porze posiłku drze się jak obdzierany ze skóry a Rambuś wskakuje na stół i tak znacząco patrzy... Zeskakuje i plącze się pod nogami.. Może liczy na to, że się wywale i zleci mi to co szykuje...
No, kochana! To się ciesz, że się tylko pod nogami plącze!Safi pcha się ZAWSZE na stół
Ja ją zrzucam, ona włazi, ja ją zrzucam, ona włazi itd..I tym sposobem kolację szykuję raz dłużej.
Sihaja pisze:Siuśki nadal nie złapane. Odpuszczę im na trochę, bo zdecydowanie się zestresowały i przy mnie nie chcą się załatwiać. Parę dni odczekam i znowu spróbuję.
goodfriend pisze:kalair pisze:goodfriend pisze:Mały w porze posiłku drze się jak obdzierany ze skóry a Rambuś wskakuje na stół i tak znacząco patrzy... Zeskakuje i plącze się pod nogami.. Może liczy na to, że się wywale i zleci mi to co szykuje...
No, kochana! To się ciesz, że się tylko pod nogami plącze!Safi pcha się ZAWSZE na stół
Ja ją zrzucam, ona włazi, ja ją zrzucam, ona włazi itd..I tym sposobem kolację szykuję raz dłużej.
Mały tak robi jak jakieś mięsko dla nas kroję i tłumaczę, że to nie dla kotów
goodfriend pisze:kalair pisze:goodfriend pisze:Mały w porze posiłku drze się jak obdzierany ze skóry a Rambuś wskakuje na stół i tak znacząco patrzy... Zeskakuje i plącze się pod nogami.. Może liczy na to, że się wywale i zleci mi to co szykuje...
No, kochana! To się ciesz, że się tylko pod nogami plącze!Safi pcha się ZAWSZE na stół
Ja ją zrzucam, ona włazi, ja ją zrzucam, ona włazi itd..I tym sposobem kolację szykuję raz dłużej.
Mały tak robi jak jakieś mięsko dla nas kroję i tłumaczę, że to nie dla kotów
Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan, włóczka i 36 gości