[Białystok6] prawie zamarznięta Sopelka i "syberyjka" s.55

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 14, 2009 21:09 Re: [Białystok6] nasze kotki proszą o głosy... s.1

Mam takie pytanko detektywistyczno-śledcze :roll:

Kto był DT tego oto Iskierka i czy ktoś robił u niego jakąś kontrole poadopcyjną ostatnio?

Obrazek

Przecież to mój Bubek 8O !!!

Nawet daty się zgadzają- wyadoptowany 31 października, patrząc po fotkach miał wtedy niecałe 2 miesiące. Mamy teraz grudzień, a Belbek według wetki ma 3-4 miesiące. Większy, grubszy, ale gały na pół gęby dalej te same i sekretne prążki... i uszy nieproporcjonalne.. i czekoladowe poduszki nawet..

Obrazek
Obrazek

Ktoś może sprawdzić czy Iskierek iskierkuje w swoim domu??

Bakteria

 
Posty: 205
Od: Sob mar 07, 2009 16:24

Post » Pon gru 14, 2009 21:18 Re: [Białystok6] nasze kotki proszą o głosy... s.1

drewa - spokojnie. powolutku. ja bym nie dzwoniła do nich. nie to nie. nawet w sprawie bezoczków się nie narzucam.jak ktoś ma zadzwonić i nie dzwoni - trudno. Zadzwoni kto inny.
Dzwoniła jeszcze jedna fajna pani, ale już ma kicia, 1,5 roku. Taka bardzo świadoma, ale odradzałam Rudolfa, na rzecz jakiegoś bardziej towarzyskiego kicia - ale chciała jeszcze z Tobą porozmawiać osobiście.

Luspa - biegniij jutro do Zwierzaka (najlepiej samochodem) bo jakieś pluszaki czekają na adopcję :) Jeszcze pan doktor ma dowieźć woreczek...

Bakteria - domem tymczasowym Iskierka była zdaje się Vil 46. Ale on był od pewniej pani Agnieszki, która dzwoniła do TOZu że 'kić jej wszedł do domu" Umowa adopcyjna powinna być w TOZie... Twój Bubek to aktualny syfek z rozkwaszonym wcześniej nochalem?
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon gru 14, 2009 21:33 Re: [Białystok6] nasze kotki proszą o głosy... s.1

aga&2 pisze:Luspa - biegniij jutro do Zwierzaka (najlepiej samochodem) bo jakieś pluszaki czekają na adopcję :) Jeszcze pan doktor ma dowieźć woreczek...


Jutro odbiorę :mrgreen: Bardzo, bardzo dziękuję!!
Obrazek POMÓŻ MU :arrow: Obrazek

Luspa

 
Posty: 2299
Od: Pt sie 29, 2008 20:26
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon gru 14, 2009 22:02 Re: [Białystok6] nasze kotki proszą o głosy... s.1

Oddalibyście kota do domku kotowego, brzmi bardzo dobrze i wogóle ale Pani wygadała się, że miała kotka, który po ich wyjeździe na wakacje ( kotem opiekowała się sąsiadka u siebie w domu ) zaczął sikać na dywan i oddali go na wieś...
Sama nie wiem co myślec bo dom wydaje się super ale ta świadomość, że jak tylko będą problemy to kotka trzeba będzi e oddać i wyląduje gdzieś nie wiadomo gdzie ...

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon gru 14, 2009 22:12 Re: [Białystok6] nasze kotki proszą o głosy... s.1

Człowiek decydując się na wzięcie zwierzaka do domu musi być za niego odpowiedzialny. Odpowiedzialność oznacza opiekę i na dobre i na złe . Jeśli zwierzę dobrze się zachowuje i nic niepokojącego sie nie dzieje to zwierzak jest w domu, ale tylko gdy coś nie tak -to na wieś.
Wiedząc o tym, nigdy bym nie oddała takiej osobie zwierzaka.
Obrazek

MalgorzataJ

 
Posty: 953
Od: Czw sty 08, 2009 8:45

Post » Pon gru 14, 2009 22:13 Re: [Białystok6] nasze kotki proszą o głosy... s.1

monia3a pisze:Oddalibyście kota do domku kotowego, brzmi bardzo dobrze i wogóle ale Pani wygadała się, że miała kotka, który po ich wyjeździe na wakacje ( kotem opiekowała się sąsiadka u siebie w domu ) zaczął sikać na dywan i oddali go na wieś...
Sama nie wiem co myślec bo dom wydaje się super ale ta świadomość, że jak tylko będą problemy to kotka trzeba będzi e oddać i wyląduje gdzieś nie wiadomo gdzie ...

Uważaj Monia, ja mam teraz identyczną sytuację z Rudzią :( Już bym nie oddała
Obrazek POMÓŻ MU :arrow: Obrazek

Luspa

 
Posty: 2299
Od: Pt sie 29, 2008 20:26
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon gru 14, 2009 22:16 Re: [Białystok6] nasze kotki proszą o głosy... s.1

monia3a pisze:Oddalibyście kota do domku kotowego, brzmi bardzo dobrze i wogóle ale Pani wygadała się, że miała kotka, który po ich wyjeździe na wakacje ( kotem opiekowała się sąsiadka u siebie w domu ) zaczął sikać na dywan i oddali go na wieś...
Sama nie wiem co myślec bo dom wydaje się super ale ta świadomość, że jak tylko będą problemy to kotka trzeba będzi e oddać i wyląduje gdzieś nie wiadomo gdzie ...

Kot może zmienić zwyczaje - siusia na krzesła czy dywan - kiedy np.ma problemy z nerkami - on myśli, że jak zmieni miejsce oddawania moczu, to nie będzie bolało ...a w ogóle, to zły pomysł oddawania kota na czas wyjazdu na wakacje - ale co będę opowiadać o takich panach Kiepskich. Oni mają swoje pomysły - na ogół kiepskie.

bozennak

 
Posty: 501
Od: Pt sie 07, 2009 22:49
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon gru 14, 2009 22:21 Re: [Białystok6] nasze kotki proszą o głosy... s.1

Oj, Monia, ciężko tak radzić nie rozmawiając z panią. Zależy trochę jaka wieś...( i czy np wpadli na to, żeby go wykastrować :roll: ) no i badania moczu itd...
Był taki kić jakoś wiosną, którego właściciel chciał uśpić. Dzwoniła wtedy pani doktor z Białostoczku. Kotek zaczął siusiać wszędzie po śmierci pani. Ale ten człowiek naprawdę zrobił wszystko, żeby coś na to poradzić (no, może bez kropli Bacha - starszy, nieforumowy pan) - badania krwi, moczu, zmiana żwirków, kilka kuwet, olejki cytrynowe, Feliway i nic... Doszedł do wniosku, że kot nieszczęśliwy (on zresztą też) a na ulicę go nie wyrzuci... Kotka tego właśnie wysłalismy na wieś. Ma się dobrze i nie sika :) Tj nie robi szkód. Pan wziął natomiast dokarmianego przez siebie pod blokiem bezdomniaka i są szczęśliwi. Więc różnie to bywa (tj ja słysząc że ktoś chce uśpić kota bo sika na bank bym mu kota nie oddała ) ale oczywiście ostrożnie...
Mój Słonik też sika :roll: dokładnie znaczy teren pomimo iż nie ma czym od ponad 6ciu lat. Ale on ma ciężkie życie (Nokia) i pomimo iż denerwujące to jest strasznie i męczące i nie pachnie :roll: to nie pojedzie na wieś 8)

Luspa - a tak wogóle - to może Rudzia sika z powodu rui? Kotki często podsikują w tym czasie...
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon gru 14, 2009 22:27 Re: [Białystok6] nasze kotki proszą o głosy... s.1

aga&2 pisze:Luspa - a tak wogóle - to może Rudzia sika z powodu rui? Kotki często podsikują w tym czasie...

Podobnież kicia jest wysterylizowana, co chyba nie jest jeszcze możliwe.. :evil: To sikanie to chyba przykrywka tego, że babka jest w ciąży i wiadomo.. Śmiertelna toksoplazmoza :twisted:
Obrazek POMÓŻ MU :arrow: Obrazek

Luspa

 
Posty: 2299
Od: Pt sie 29, 2008 20:26
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon gru 14, 2009 22:56 Re: [Białystok6] nasze kotki proszą o głosy... s.1

Luspa pisze:Podobnież kicia jest wysterylizowana, co chyba nie jest jeszcze możliwe.. :evil: To sikanie to chyba przykrywka tego, że babka jest w ciąży i wiadomo.. Śmiertelna toksoplazmoza :twisted:

Taa... jak już wspomniałam wielokrotnie na choroby odkocięce powinnam już dawno zemrzeć. A tu nie ma lekko :twisted:
Na toxo nawet sobie robiłam ostatnio 3 test - wcześniejsze były w warunkach stałych 4 kotów. A teraz bywa więcej - a mądre pisma piszą, że jeśli ma być od kota to najbardziej prawdopodobnie jesłi ów kot przez 2 tygodnie ma biegunkę. A tu jak na złość - Baja (Szczotka XS) ma biegunkę równo 2 tygodnie :twisted: niby nie jem jej kupy, ale wiadomo :roll:
Na szczęście nadal nic :)
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon gru 14, 2009 23:01 Re: [Białystok6] nasze kotki proszą o głosy... s.1

bozennak pisze:...a w ogóle, to zły pomysł oddawania kota na czas wyjazdu na wakacje - ale co będę opowiadać o takich panach Kiepskich. Oni mają swoje pomysły - na ogół kiepskie.
A ja myślę, że nie zawsze to kiepski pomysł. Zależy u kogo zostawiasz. Pewnie, że najlepiej jest jak ktoś będzie przychodził do Twojego domu ale praktyce nie zawsze to jest możliwe. Jak miałam jednego kota do woziłam ją do swojej mamy. Jej pies miał ciężko, bo Julka była wtedy młoda kotką i strasznie szalała, ale nigdy nie odchorowała takiego wyjazdu.

Jeszcze trochę :)
viewtopic.php?f=20&t=104936
viewtopic.php?f=20&t=104934
viewtopic.php?f=20&t=104931
Bazylek 27.03.2012 [*] Ludzik 11.03.2015 [*] Julia 19.09.2021 [*] Bułka 9.10.2021 [*] Barszczyk 15.03.2022 [*] Na pewno do Was przyjdę, na pewno.
Obrazek

1969ak

 
Posty: 4338
Od: Nie kwi 22, 2007 12:33
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto gru 15, 2009 7:42 Re: [Białystok6] nasze kotki proszą o głosy... s.1

spadliśmy ze sreberka w głosowaniu Krakvetu :crying: dziewczynki pełna mobilizacja, głosujemy jeszcze tylko dzisiaj, poproście znajomych miaukowiczów o głosik za kotkowem....brakuje nam ich dziś conajmniej 10 głosów :placz:
Obrazek ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Pumeczku kochany... cały dom jest taaaki pusty bez Ciebie (*)

Basica

Avatar użytkownika
 
Posty: 3101
Od: Czw lis 27, 2008 20:37
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto gru 15, 2009 8:16 Re: [Białystok6] nasze kotki proszą o głosy... s.1

Basica pisze:spadliśmy ze sreberka w głosowaniu Krakvetu :crying: dziewczynki pełna mobilizacja, głosujemy jeszcze tylko dzisiaj, poproście znajomych miaukowiczów o głosik za kotkowem....brakuje nam ich dziś conajmniej 10 głosów :placz:


Napisałam pw do kogo się dało. :roll:
BAMBI I TROLKA
Obrazek
"Człowiek jest wielki nie przez to, co ma,
nie przez to, kim jest, lecz przez to, czym
dzieli się z innymi."

dorotak97

 
Posty: 3297
Od: Wto gru 23, 2008 11:52
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto gru 15, 2009 8:42 Re: [Białystok6] nasze kotki proszą o głosy... s.1

aga&2 pisze:Oj, Monia, ciężko tak radzić nie rozmawiając z panią. Zależy trochę jaka wieś...( i czy np wpadli na to, żeby go wykastrować :roll: ) no i badania moczu itd...
Był taki kić jakoś wiosną, którego właściciel chciał uśpić. Dzwoniła wtedy pani doktor z Białostoczku. Kotek zaczął siusiać wszędzie po śmierci pani. Ale ten człowiek naprawdę zrobił wszystko, żeby coś na to poradzić (no, może bez kropli Bacha - starszy, nieforumowy pan) - badania krwi, moczu, zmiana żwirków, kilka kuwet, olejki cytrynowe, Feliway i nic... Doszedł do wniosku, że kot nieszczęśliwy (on zresztą też) a na ulicę go nie wyrzuci... Kotka tego właśnie wysłalismy na wieś. Ma się dobrze i nie sika :) Tj nie robi szkód. Pan wziął natomiast dokarmianego przez siebie pod blokiem bezdomniaka i są szczęśliwi. Więc różnie to bywa (tj ja słysząc że ktoś chce uśpić kota bo sika na bank bym mu kota nie oddała ) ale oczywiście ostrożnie...


Dlatego musiałam się przespać z decyzją o oddaniu kota w dodatku mego Oskara :evil: zadzwoniłam do Pani i podpytałam o szczegóły oddania tamtego kota i niestety nie zrobili nic aby sprawdzić dlaczego kot załatwia się na dywanie. Poprostu łatwiej było go oddać ...
Mam numer do Pani jakby ktoś chciał oddać kotka, poza tym incydentem domek wydaje się być fajny.
Od razu przypomniała mi się ta piękna tri, która była na DT w Czarnej Białostockiej? sikała dla Pani w domu i pojechała do mojego sąsiada z ulicy. Kotka nie leje w domu a Pan nastraszony wizją zasikanych mebli jeszcze w tym samym dniu pojechał robić badania dla niej, okaz zdrowia, nic jej nie dolegało. Ważne, że kot szczęśliwy i Pan :) a histoia zakończona szczęśliwie.

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto gru 15, 2009 16:10 Re: [Białystok6] nasze kotki proszą o głosy... s.1

aga&2 pisze:Bakteria - domem tymczasowym Iskierka była zdaje się Vil 46. Ale on był od pewniej pani Agnieszki, która dzwoniła do TOZu że 'kić jej wszedł do domu" Umowa adopcyjna powinna być w TOZie... Twój Bubek to aktualny syfek z rozkwaszonym wcześniej nochalem?


Ten sam tylko już z zagojonym nosem.

To w takim razie mam prośbę do tego, kto będzie na dyżurze w TOZie w najbliższym czasie, żeby spróbował odszukać umowy z 31 października. I dowiedzieć się czy Iskierek tam ciągle rezyduje... Nie jestem tylko pewna czy jakby co to przez telefon wyśpiewają wszystko :twisted: może ich wizytą poadopcyjną nastarszyć :ok: ? Ale dobrze byłoby chyba wiedzieć komu kota drugi raz nie oddawać :roll:

Bakteria

 
Posty: 205
Od: Sob mar 07, 2009 16:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia, Google [Bot] i 27 gości