Cosia Czitka,Balbi,Mić-kopciuszki, wracajcie do gniazd!!!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 10, 2009 11:59 Re: Cosia Czitka Balbi Mić V-Sylwester z mlekiem za 18.50

Ja też mam mnóstwo chęci, ale równocześnie mam tylko 18.50 :evil:
W proszku powiadasz? A to nie opium :roll: ?
Myślę, że jednak idzie o krowy.
Hipciu, co sądzisz?
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19193
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob gru 12, 2009 23:58 Re: Cosia Czitka Balbi Mić V-Sylwester z mlekiem za 18.50

Zdjęcia wstawie po powrocie, własnie czekamy na transport na lotnisko. Troszke podróż potrwa.
Tak w skrócie.
Konferencja trwała tydzień, a pobyt przedłużylismy sobie o kolejny tydzień.
Tak tam wygladaja zachody słońca, zgadza sie.
Chociaż sama plaża Waikiki (hotel mamy własnie przy tej plaży) rozczarowuje jakością piasku i sporą komercją. Można znależć inne ładniejsze zakątki ( tylko przy nich nie ma miejsc noclegowych). Ale całość, temperatura, ocean, widok słońca odbijającego się w wodzie dają niezapomniane wrażenia.
Agn ja chodze w komórką i przeliczam, mile, stopy i cale.
Fal nie pogłaskałm, bo zakaz wstępu na plaże, a na trasie do nich takie korki, że zrezygnowaliśmy z podziwania tych największych.
Za to trzeszczenie i ryk oceanu zapamiętam.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Nie gru 13, 2009 0:18 Re: Cosia Czitka Balbi Mić V-Sylwester z mlekiem za 18.50

Jesooo, Hannah, jak Ty przeżyjesz szok termiczny i oświetleniowy po powrocie. :strach:

Może ten Sylwester z mlekiem za 18,50 Cię jakoś pocieszy i ustabilizuje? Choć rowery to już chyba nie...
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie gru 13, 2009 16:09 Re: Cosia Czitka Balbi Mić V-Sylwester z mlekiem za 18.50

Tylko powzdychać po opowieści Hannah :roll:
Idą mrozy, chyba na Kobylą Górę na rowerze się nie da, mleko zamarznie i w ogóle :(
A u nas tak raz wesoło, a raz mniej wesoło. Czitusia właśnie była uprzejma kupola ze śladami krwi znowu zrobić, jutro lecimy z urobkiem na parazytologię, kokcydia wróciła pewnie.
Ale żeby też było śmiesznie, to wpadła w nocy do miski z wodą , dużej.
Tuta śpi w przyczepionym do ciepłego kaloryfera koszyku z Castoramy, pod koszykiem micha z wodą dla stada.
No i w nocy rumor. Wypadło w czasie snu dno koszyka razem z Czitusią do miski :ryk:
Bardzo jej się podobało!
A po drugie śnił mi się Mić Mić, że przyszedł z pierścionkiem zaręczynowym w nocy do mnie :roll: W łapce niósł pierścionek, nie w pyszczku. I tak mi w oczy z nadzieją patrzył...
Ze mną gorzej :evil:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19193
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie gru 13, 2009 17:09 Re: Cosia Czitka Balbi Mić V-Sylwester z mlekiem za 18.50

Chyba zdecydowanie gorzej - bo kto stawia miskę z wodą pod koszykiem nakaloryferowym?? 8O

Ale nie martw się Czituś - kciuki trzymam.










:mrgreen:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie gru 13, 2009 17:22 Re: Cosia Czitka Balbi Mić V-Sylwester z mlekiem za 18.50

Były zaręczyny?
A kiedy ślub?
:lol:

Wojtek

 
Posty: 27906
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Nie gru 13, 2009 17:58 Re: Cosia Czitka Balbi Mić V-Sylwester z mlekiem za 18.50

Ale jak to?
Tak się chciałam nieśmiało zapytać?
To Miciu jeszcze może? :oops:
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14773
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Nie gru 13, 2009 17:59 Re: Cosia Czitka Balbi Mić V-Sylwester z mlekiem za 18.50

mimbla64 pisze:Ale jak to?
Tak się chciałam nieśmiało zapytać?
To Miciu jeszcze może? :oops:


Ożenić się?
ZAWSZE. [Jak powiedział Wąski w mokrych spodniach. 8) ]
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie gru 13, 2009 20:11 Re: Cosia Czitka Balbi Mić V-nie idzie wiosna i"Zwierz w łóżku"

czitka pisze:To wszystko nic, zapomniałam napisać, co mi się w nocy śniło :P
Otóż sen miałam piękny- Bungo przyjechała do mnie na Sylwestra. Stanęła w drzwiach z torbą i petem w zębach.
Oczywiście ogromnie się ucieszyłam, rozpakowałam Gościa i zaczęłyśmy dumać co tu robić w tę jedną jedyną noc.
W tym czasie dojechali inni goście, wcale nie zapraszani, ale sympatyczni. Ktoś z liceum, ktoś ze studiów, ktoś z miau :P
Wszyscy na Sylwestra! Na bal ochoty nie mieliśmy, więc zaproponowałam, że może w miasto, do Rynku, albo co.
Przeglądamy oferty w internecie, a tam zaproszenie od cyklisty 8O
Ten sam cyklista stoi już przy furtce, oczywiście na rowerze, za nim kilka osób na wózkach inwalidzkich i rowerach.
I on biegnie do nas z tą ofertą i proponuje super imprezę za 18.50 :ryk: Na rowerach oczywiście, a rowery to on ma :P
No dobra, mówię, ale o co chodzi? A on na to, że pojedziemy nocą na rowerach na Kobylą Górę 8O
Oczywiście poprowadzi cyklista, my za nim. I że ci, co stoją pod furtką, to już się zgodzili i są właściwie w drodze, bo trzeba niebawem ruszać.
To ja pytam, a co za 18.50, bo to trochę mało jakoś....
Cyklista odpowiedział, że będzie za to gorące mleko na całej trasie :ryk:

Czy ktoś ma lepsze propozycje, czy ruszamy za cyklistą :mrgreen: ?

:ryk: :strach:
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Pon gru 14, 2009 12:36 Re: Cosia Czitka Balbi Mić V-Sylwester z mlekiem za 18.50

A teraz żarty na bok, mamy problem.
Czitusia od czasu do czasu robi kupole z krwią. To wygląda tak, jakby pojawiająca się krew, czasem z odrobiną śluzu, kończyła
kupkę. Bywa, że dwa tygodnie jest spokój, bywa, że mamy kolejne dwa, trzy dni z krwią.
To trwa od dłuższego czasu. Chyba dwa lata temu pobiegłam z kotą na Kliniki, pani doktor obejrzała, pomacała brzusio, a potem okolice odbytu i wyraźnie powiedziała, że to z tych okolic, hemoroidy prawdopodobnie i żeby się nie przejmować.
To się nie przejmowałam, ale zrobiliśmy badanie kału na pasożyty- nie ma. I na Giardię też.
Kilka miesięcy temu wykonałam ponowne badania, w laboratorium nowej lecznicy obok mnie- wyszła kokcydia. 6 dni zastrzyków, po dwóch tygodniach badanie- kokcydii nie ma, kupy czyste.
Od trzech dni znowu krew w ilościach różnych. Czasem trzeba brać okulary, czasem wyraźnie.
Właśnie wróciłam z Klinik. Kokcydii nie ma. I dalej: W badanej próbce kału metodami flotacyjnymi nie stwierdzono form dyspersyjnych pasożytów. Testem Snap Gardia nie stwierdzono antygenów Giardia dudenalis.
Tuta ma prawie 7 lat. Dr Jarosław Pacoń, który wykonywał analizy minę miał zatroskaną, sugeruje, że może nowotwór.
Oczywiście lecimy w środę rano na badanie krwi i do wetów klinicznych. Martwię się. :(
Skąd może być, poza odpukać nowotworem, krew w kale? :(
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19193
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pon gru 14, 2009 16:08 Re: Cosia Czitka Balbi Mić V-krew w kale, martwię się bardzo....

Tu są różne podpowiedzi - np. alergia pokarmowa:
viewtopic.php?t=15134
Trzymam kciuki :!:
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pon gru 14, 2009 16:10 Re: Cosia Czitka Balbi Mić V-krew w kale, martwię się bardzo....

A dużo tej krwi?
Bo może się za bardzo, hmmm..., napięła? :oops:
Kał na badanie, macanko jelita grubego, w ostateczności - kolonoskopia.

Kciuki.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon gru 14, 2009 16:36 Re: Cosia Czitka Balbi Mić V-krew w kale, martwię się bardzo....

Agn, kał badaliśmy dzisiaj na wszystkie strony, nic nie znaleziono. Greta, dzięki za link, może istotnie alergia pokarmowa? Istotnie czasem mi się wydawało, że to po określonym jedzeniu....
Tuta ma humor, je ładnie, brzuchol przy kominku wywala, futro piękne, oczy lśniące, uszy czyste, na chorą nie wygląda, ale różnie to bywa :roll:
No nic, gdybać możemy tylko. W środę, o ile nic nie stanie na przeszkodzie, pojedziemy zbadać krew, pierwszy raz w życiu. Już się boję jak to będzie, ja kompletnie nie potrafię zmobilizować się wewnętrznie, aby u weta nie panikować :(
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19193
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pon gru 14, 2009 17:58 Re: Cosia Czitka Balbi Mić V-krew w kale, martwię się bardzo....

Tylko zbadać krew? To niech drży wet, a nie Ty :wink:
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pon gru 14, 2009 18:07 Re: Cosia Czitka Balbi Mić V-krew w kale, martwię się bardzo....

U mojej kotki-wtedy jeszcze kikumiesięcznej były okresowe "krwawo zakończone" kupale. Kupal ok, ale na końcu krew (czasem z odrobiną śluzu). Badania nic nie wykazały, ale było podejrzenie rzęsistka jelitowego (t foetus), bo drugi kot też to miał i był kotem z hodowli, a podobno tam to częsty problem. Po leczeniu 2 tyg. ronidazolem krew już ponad rok (odpukać) się nie pojawia. Owszem, zdarzają się nam czasem luźne kupale, ale na szczęście już nie ma nigdy krwi.
Może badania w kierunku tego pasożyta?, ale one niestety często wychodzą ujemne, mimo iż pasożyt jest.
Oczywiście jak najbardziej może też to być alergia pokarmowa.

margo22

 
Posty: 1210
Od: Pt wrz 08, 2006 16:37
Lokalizacja: Wrocław/Amsterdam

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan i 57 gości