
szept pisze:Już chyba po strachu. Werbena włazi na łóżko, śpi kołami do góry, chętnie zajada chrupki renal, mruczy głaskana i bardzo chce głąskana być. Tyle, że w lecznicy strasznie się trzęsie, biedactwo, mimo, że ją cały czas tulę, a w trakcie kroplówki siedzi w swoim własnym koszyku..
Dzisiaj będą wyniki i już nie mogę się doczekać. Pani Doktor pobierając krew orzekła, że wygląda znacznie lepiej, niż poprzednia próbka - kolor intensywny, krew gęstsza.. No cóż, zobaczymy.
Czeka na mnie na poczcie paczka od pewnej Dobrej Osoby, z karmą Renal i lekami. Jeszcze raz bardzo Jej dziękuję.
I dziękuję wszystkim tym, którzy cały czas pomagają finansować leczenie Werbeny - kochani, bez Was po prostu nie wiem, jak dałabym radę.
Przede wszystkim jestem niesamowicie wdzięczna Widze, ona już doskonale wie, za co. Jest moim dobrym duchem, a raczej po prostu Aniołem.
Pozdrawiamy serdecznie wszyscy, a ja odezwę się z wynikami wieczorem.
Uściski!
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 46 gości