Koty Amiki6 - Pracusie: Snejki[*], Misio[*] i Dyziaki [*][*]

Ufff !

Aniu, co u kotusiów?

Koty już OK (Dymek na szczęście w końcu zaakceptował kuwetę)

I niech tak zostanie, bo nie wyrabiam się czasowo.
Dzisiaj też w pracy. Pustki w biurze to zaprosiłam i Dymka na pokoje. Grzecznie przywitał się z Pyśką, a ta maupa po 10 minutach zaczęła na niego warczeć i prychać. Oboje siedzą na dole (a Snejki u mnie) a ja co trochę ganiam sprawdzić, czy nie ma jakiejś awantury albo czy któreś z nich nie prosi do wychodka.

Pyśka to strasznie zadziorna kotka, wczoraj pożarła się ze Snejkim chociaż on zawsze schodzi jej z drogi. Nadstawia się do miziania, ale jak tylko coś jej nie pasuje, od razu warczy. Na szczęście pazurów i zębów na nas nie używa.

Od kilku dni widuję nowego czarnego kota, myślałam, że to brat/siostra Pyśki taki podobny. Ale to chyba jakiś domowy awanturnik. Upatrzył sobie Dymka i prześladuje go. Wczoraj po południu go przegoniłam. Co prawda nie walczyły ale wrzask był taki, że włos się jeżył.

Snejki przełamał lęk po tym uderzeniu i od wczoraj podchodzi już do miziania jak kiedyś.

Cześć Cioteczki :1luvu:

, akurat pisałam co u nas .

Edit: Literówki

Doczytałam.
Najbardziej się cieszę z powrotu Dymka.
Super, że nie dałaś się zwieść brakiem obrażeń i jednak zawlokłaś go do weta.

Mimo wszystko, fajne masz kotki

Całuski dla Snejkiego, ofkorsik :lol:

pozdrowienia dla sobotniego pracusia Snejkiego i cioci Amiki

My pozdrawiamy pracujących w domu :lol:

Anda pisze:pozdrowienia dla sobotniego pracusia Snejkiego i cioci Amiki

Pysia i Dymek też pracują :twisted:

tylko pietro niżej

Widzę, że Pysia jest dokładnie taka sama jak moje królewny :roll:

Głaski dla całej gromadki :love:

Dzisiaj chyba kotki pracujące dla firmy cioci Amiki mają dzień wolny?? :twisted:

Tylko zimno bardzo

mam nadzieję, że chociaż ze swojej ciepłej chatki korzystają.

Halo, co tam u Was pracusie??

P. Beatka zastępuje do końca roku jednego z dozorców. Wychodząc w sobotę najpierw zaniosłam jej Pyśkę, ale gupia kota zwiała mi pod nogami.
Tymek nie miał oporów i został na fotelu w dozorcówce.
Snejki bawił się ze mną w ganianego między samochodami, a sam wejść nie chciał więc go zostawiłam.
Umówiłam się z Betką, że jeśli zechcą mogą z nią siedzieć całą noc, a jak nie, to wieczorem otworzy im wiatrołap i jeśli któreś zechce wejść, to ich tam zamknie na noc. W niedzielę też wzięła dyżur i może któreś skorzystało z zaproszenia do ciepełka, a czy coś z tego wyszło to dowiem się dzisiaj po południu.

W biurze nie zostawię, bo mogą w nocy narozrabiać, a z wykładziny nie tak łatwo posprzatać (z przy najmniejszym zapachu byłaby całkowita eksmisja).
Muszę coś wymyśleć, bo w te dni kiedy jest p. Beatka to rano mogłaby je wyprosić z biura zanim ktoś przyjdzie do pracy (ma kod do alarmu bo na codzień sprząta biuro)
Wcześniej myślałam o korytarzu i jakichś szmatkach do spania, ale nie da rady bo jak zaczną łazić to alarm się włączy.

Od rana czarne i bure śpi u dziewczyn

, a dymne niestety do tej pory się nie pokazało

.

Dymniakowi to chyba trzeba do rozumu przemówić.
Z drugiej strony, skoro wie, że ma gdzie przyjść, a nie przychodzi, to znaczy, że ma jakąś metę. Tak sobie tłumaczę.

Uściski dla Snejkusia i reszty

Femka pisze:Dymniakowi to chyba trzeba do rozumu przemówić.
Z drugiej strony, skoro wie, że ma gdzie przyjść, a nie przychodzi, to znaczy, że ma jakąś metę. Tak sobie tłumaczę.

Zrobię to jak tylko się pokaże, zobaczymy czy mam dar przekonywania :lol:

Femka pisze:Uściski dla Snejkusia i reszty

Puśkę już wyściskałam, jak czyściłam jej uszy i chyba zbyt szybko do mnie nie podejdzie :twisted:

Snejki śpi jak zabity, może później do mnie przyjdzie to wymiętolę do Cioci Femki

.

Koty Amiki6 - Pracusie: Snejki[], Misio[] i Dyziaki [][]

Kto przegląda forum