Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
ewar pisze:Jeżeli Ania da mu DT to OK.Zrobisz,jak zechcesz i jak będzie najlepiej dla kotka.Ja się nie wycofuję,moja propozycja jest aktualna.
iwcia pisze:Bożenko teraz jest zimno, jeśli ten Pan nie wpuści ich do domu nie szczepiłabym, tylko pamiętaj, że do W-wy nie może go wieźć żadna z dziewczyn, która miała kontakt z pp.
ewar pisze:Nie mam pojęcia.Nie szczepiłam nigdy kotów wychodzących.Wiem jedno,nie zaszczepię nigdy fel-o-vaxem (mniejsza o pisownię).Po nobivacu nic się nie dzieje,nawet osowiałe nie są.
Mimisia,tak zależy mi na szczepieniu,bo chorowały wszystkie moje tymczasy i jedna rezydentka.Bywało,że trzy koty na raz brałam do weta.Prawie zbankrutowałam na leki,a i tak dwóm kotkom już w DS odnowiła się infekcja.Zaszczepiłam, trochę pomogło.Na razie rezydentki i Brenda zdrowe.I niech tak pozostanie.
Mimisia pisze:iwcia pisze:Bożenko teraz jest zimno, jeśli ten Pan nie wpuści ich do domu nie szczepiłabym, tylko pamiętaj, że do W-wy nie może go wieźć żadna z dziewczyn, która miała kontakt z pp.
Iwonko, dziękuję za radę. Żałuję, że nie wiedziałam wcześniej, że dziewczynom zostały jeszcze jakieś szczepionki. Nie pomyślałam, żeby się zapytać...A co do transportu, to rzeczywiście miałam nadzieję, że może któraś z nich będzie mogła przy okazji zawieźć kota. Minęło już trochę czasu od tej pp na działkach. Edyta miała kontakt z pp w listopadzie czy jeszcze wcześniej...a Kalina całkiem niedawno leczyła kota chorego na nie wiadomo co, prawdopodobnie pp i ten kot umarł.
Te zarazki chyba nie żyją dłużej niż miesiąc, co?
gosiar pisze:W Stalowej podobnie, ok. 40 zł. Nie szczep fel-o-vaksem, tym bardziej takim, któremu kończy się data ważności.
Mogłabyś pokryć koszty - super, tylko co z przywiezieniem go na dworzec, tudzież do mnie? Może twój mąż/znajomy/przyjaciel? Może ktoś jeździ do Wawy?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 123 gości