Zaginął rudy kot ŁÓDŻ Szukam karmicielek z ok. ul. Solskiej

[iwcia]

Rudzielca nie ma raczej, ale jest kotka biało ruda. Widziała rudego kota np. jedna kobitka, która raczej nie trzeźwieje i nie jest pewna, czy był rudy, czy szary, ale jest pewna, że był pregowany, inna znow widziała Rudego, ale zupełnie nie może sobie przypomnieć gdzie...

Dzwonił do mnie tylko jeden konkretny facet i mowil, ze widział rudego na rogu Milionowej, Słowiańskiej i Grabowej, siedział obok samochodu, było to po godz. 22.

Podejrzewam, że Rudziel wychodzi tylko w nocy. A w nocy to tam jest jedna wielka masakra

Dlatego nadal uważam, że szukać powinna go równeż osoba, której go oddałaś do adopcji.

[maskota]

:roll: i oczywiście wykluczamy, że tam są wychodzące rudzielce?
Zresztą w ramach wędrówek mógł tam akurat zawitać.
Proszę o czas.

Raczej wykluczam, że w okolicy jest wychodzący rudzielec, gdyby był, ludzie by go widywali, a tak większość twierdzi, że rudego na oczy nie widziala.

[maskota]

Dlatego nadal uważam, że szukać powinna go równeż osoba, której go oddałaś do adopcji.

niestety nie mam na to już wpływu.

[delfinka]

Dlatego nadal uważam, że szukać powinna go równeż osoba, której go oddałaś do adopcji.

niestety nie mam na to już wpływu.

mam wrażenie, że ta osoba jest bardzo szyciem zajęta

[maskota]

Ciężko mi oceniać.

Bazylica ma ode mnie już jednego kota Jasia, którym się bardzo dobrze opiekuje.
Byłam u nich kilka razy z wizytą.

Niestety pech chciał, że Rudziel im uciekł, a ja nie mogę się do tej pory z tym pogodzić.
Urwałam z nią kontakt, więc to poniekąd moja wina.

Pewnie czuje się trochę przeze mnie zaszczuta, ale nie chciałam, żeby tak wyszło.
Myślę, że szuka Rudziela na własną rękę. Tylko, że u niej był on tylko tydzień, u mnie kilka miesięcy.

Jak usłyszałam nowinę, to nogi się pode mną ugięły.

Nikt z nas chyba szybko nie dochodzi do normalności po czymś takim.

Wypadek taki mógł się zdarzyć każdemu. Mnie też uciekł kot, ale znalazł się po kilku dniach.

Dlatego nie oceniam bazylicy źle, tylko, że cały czas nie mogę się z tym pogodzić.

[maskota]

cały czas mam nadzieję, że się znajdzie...

[maskota]

a wtedy nie oddam go już nikomu.

[mimbla64]

Miauczy kotek nie trać nadziei. Znajdzie się.

[delfinka]

Myślę, że szuka Rudziela na własną rękę.

myślisz, czy wiesz?
Nie odpowiadaj.
Nie ma na miejscu ogłoszeń, tu też się nie zgłosiła do współdziałania.
Jeśli macie między sobą jakiej anse, to nie powinno to dotykać kota.

Tyle się tu, na forum pisze, o ludzikach nie dbających o zwierzęta, lekceważących zasady bezpieczeństwa, o wyrzucaniu zwierzaków, o ... złorzeczy się im, życzy takiego samego losu. Ale to zawsze dotyczyło chyba ludzików spoza forum, bo na forum są Ludzie. Czy to prawda?

To jest oczywiście retoryczne pytanie rzucone w przestrzeń.

[mimbla64]

Potrzebna pomoc w poszukiwaniach. Zaginał rudy kotek!

[mimbla64]

Miauczy kotek co się dzieje?
Co z kotkiem?

[maskota]

Kot się nie znalazł

i

Nie wyrabiam się
Jakoś ostatnio mam dużo spraw do załatwienia, koty mi chorują, wczoraj od "przyjaznych" dostaliśmy dwa szczeniaki. Ogólnie nie jest dobrze.
Byłam przedwczoraj na terenie drukarni, niestety nawet kocich śladów nie ma. Ta pani z portierni bardzo przemiła i bardzo mi pomaga, niestety jest tylko do końca tygodnia, później przychodzi inna, która najprawdopodobniej to "oleje" i nie będzie nastawiać klatki.

Szanse są marne. Pochodziłam trochę po okolicy i tam, gdzie myślałam, że może Rudy się ukrywa, nie ma w ogóle kocich stópek.

Nie mam też żadnych informacji, że ktoś widział Rudziela w pobliżu. Dostałam jednego smsa o treści "mam twego kota", ale próbowałam od razu oddzwonić, niestety nikt nie odbierał.

Chyba powoli się oswajam z podłością ludzi...

[magicmada]

Nie poddawaj się.
Ja szukałam Arlekina przez ponad dwa miesiące.
Dajesz ogłoszenia do Expressu i Dziennika?
On znalazł się dzięki nim.

[Myszeńk@]

Mocno trzymam kciuki i podpisuję się pod Magicmadą, Arlekin znalazł się, chociaż nadzieje były słabe ...
Spróbuj z tymi ogłoszeniami, "Dziennik", "Ekspress", może "METRO"

[mimbla64]

Też trzymam kciuki!
Myślę, że ogłoszenia są najważniejsze. I na tym terenie i w gazetach.
Trzymaj się.