miauczy kotek pisze:Rudzielca nie ma raczej, ale jest kotka biało ruda. Widziała rudego kota np. jedna kobitka, która raczej nie trzeźwieje i nie jest pewna, czy był rudy, czy szary, ale jest pewna, że był pregowany, inna znow widziała Rudego, ale zupełnie nie może sobie przypomnieć gdzie...
Dzwonił do mnie tylko jeden konkretny facet i mowil, ze widział rudego na rogu Milionowej, Słowiańskiej i Grabowej, siedział obok samochodu, było to po godz. 22.
Podejrzewam, że Rudziel wychodzi tylko w nocy. A w nocy to tam jest jedna wielka masakra
Dlatego nadal uważam, że szukać powinna go równeż osoba, której go oddałaś do adopcji.