Ja mam kocimiętkowego spraya, kupilismy żeby sprawić troche frajdy kocurom :]
Maot - poniucha, tryknie troche glowa, otoz i cle zainteresowanie - ujdzie. Gdybyscie przypadkiem mieli troche kukurydzy labo gotowanych warzyw - wiecie, gdzie mnie szukac.
Omu - no i tu sie zaczelo... Omu po mietce robi sie jeszcze bardzie szalone. Biega w kolko, gryzie wszystko, toczy nieobecne spojrzenie, tarza sie, kladzie, wiosluje lapami, pelza, wyciera glowe w pachnacy mietka obiekt, mrauczy i zaslinia sobie momentalnie cala kryze.

Narkoman jeden

Po pewnym czasie mu przechodzi i zachowuje sie jakgdyby nigdy nic - jaka w ogole mietka, co jest?
Widac na rozne koty dziala bardzo roznie... A uzywkowego klimatu mietki tudziez waleriany nie potepiam - sa tacy ludzie, ktorzy lubia sobie od czasu do czasu wypic zimne piwo lub troche wina - czemu kotom odmowic troche rauszu?
