Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Asia & Daniel pisze:
Fakt, moglibyśmy to zrobić, kolejnym faktem jest to, że mamy już w domu kotke z problemami behawioralnymi, 8letniego kcura (wątek na fotum), który ma cały czas problemy ze zdrowiem po cieżkim kocim katarze, ktory przeszedł i jeszcze 2 koty, dokarmiamy koty z piotrokowskej (wątek na forum), monitorujemy sytuacje niewidomego dzikiego kota, czynnie udzielamy sie w fundacji i jeszcze do tego dochodzą nasze szkoly i pace (w przypadku daniela są to dwie), wynajmujemy ok. 36 metrowe mieszkanie w ktorym jeden pokoj jest zajęty przez chorujacego kota, wybacz ale nie mamy już miejsca żeby wstawić kenelówke. Ale jeśli chcesz dostarcze Ci kenelówke, kuwete a jeśli to nie jest daleko to możemy też przetansportować kotke do Ciebie. Więc jak, bierzesz kotke?
Jola_K pisze:kotka jest w Bielsku Bialej
znam te sprawe
pytacie dlaczego po 11 latach nagle chca sie jej pozbyc?
otoz problem pojawial sie i znikal, kota sikala, potem kilka miesiecy przerwy, znowu zaczynala, znowu przerwa, ona nie sika non stop
Asia & Daniel pisze:Kazia pisze:Nie, ja nie biore.
Ale tez nie wciskam nikomu, ze wziecie takiej kotki jest latwe i proste, wystarczy tylko chciec.
Bo tak naprawde to jest tu niewiele osób, które miały by serce pomóc i tyle.
Dajcie ją do schronu jak Was to przerasta. Może znajdzie się ktoś z prawdziwego zdarzenia, a może nie.
Jola_K pisze:Ale dlaczego atakujesz tych, którzy ani kotce nie zrobili krzywdy, ani nie atakują Ciebie? Dlaczego zakładasz, że nikt tu nie ma trudnych kotów, za to każdy ma świetne warunki? Prawdopodobnie wszystkie osoby, które odezwały się w wątku, sa zakocone na maksa. Warto proponoować cioś konstruktyuwnego, a nie atakować.
Anka pisze:A co do sikania. Miałam na tymczasie Chlounię, perskopodobną. Posikiwała. Potem wziął ją dom na stałe, ale posikiwanie tylko się wzmogło, zrobiło się bardzo źle i kicia wróciła do mnie. Po jkimś czasie zdecydował się na nią inny domek i jest idealnie, kuwetkująca w 100%.
ewar pisze:Przeczytałam posty i dochodzę do jednego wniosku. Osoba,która przez jedenaście lat miała kotkę i teraz chce ją uśpić jest biedna,pokrzywdzona,bo narzeczony postawił jej ultimatum.Jeżeli przyszłe szczęście ma zależeć od kocich sików,to cóż..No dobra,jestem niemiła,przepraszam.Dlaczego jednak OSKARŻANI są niejako wszyscy ci,którzy nie chcą tej kotki przygarnąć?
megan72 pisze:bubu, czy opiekunka kota nie może tu zajrzeć? Ona mogłaby odpowiedzieć na najwięcej pytań. Jakie kota miała badania robione? Kiedy? Jakie były wyniki? Jak starała się z kocią psychiką pracować, żeby problem rozwiązać? Czego próbowała? Może mogłabyś ją namówić, żeby się zalogowała. Albo niech wrzuci tu te robione kotce badania.
megan72 pisze: Czy opiekunka ma jakieś domysły, co u niej powoduje okresy polewactwa? Inne koty pojawiające się w domu? Karcenie? Obecność nowych albo nieprzychylnych kotu domowników? Koty to wyczuwają...
Kotu nie lejącemu non stop gdzie popadnie łatwiej będzie znaleźć dom. Co wychodziło w badaniach, jakie kotka miała robione? Jola_K, może za Twoim pośrednictwem udałoby się te informacje uzyskać?
Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 50 gości