Behemot...

[Tyzma]

[AYO]

A tu co za wroga propaganda
Tylko chwila nieuwagi a już knują

[kalair]

Z miłości AYO , z miłości!

[alus1]

ktoś musi knuć

[Georg-inia]

no... a kotka behemotka jest takim przytulaczkiem kochanym

[AYO]

Słuchajcie - ktoś mi normalnie kota podmienił
Nie chciało mi się dziś rano czekac az księciunio raczy wejść do łazienki więc ją zamknęłam i wlazłam do wanny. Ne-ne taki koncert dał pod drzwiami, że musiałam sie pofatygowac i otworzyć kotworu, żeby mógł zająć miejscówkę na ręcznikach
Nie mogłam się w spokoju nabejcować, 'tarmoś i głaszcz mnie natychmiast'.
Wieczorem czatował na krześle aż wejdę do łózka i duuużym łukiem wskoczył od razu w sam środek 'tarmoś i drap mnie natychmiast'
Na dźwięk budzika przylazł z dolnych rejonów łóżka 'tarmoś i drap mnie natychmiast'
Chory czy cóś?
O - sępy juz na posterunku

[Dorota]

Sie czepiasz kotka...

[Georg-inia]

jak Georg tak robi to go zabieram do CoolCaty na badanie krwi

[Dorota]

jak Georg tak robi to go zabieram do CoolCaty na badanie krwi

[AYO]

Moja Rodzicielka twierdzi, że on po prostu dorośleje. Faktucznie jest to pierwszy sezon takich czułości - może mu tak zostanie

Z tą krwią to żarcik jakiś jest?

[kinga w.]

Odwaliło Behemotu...

[Georg-inia]

Z tą krwią to żarcik jakiś jest?

nie do końca
Georgowi też bardzo się zmieniło, zrobił sie taki zwierzaczek-przytulaczek stosunkowo niedawno, jakiś rok temu chyba. I wtedy, jak zaczął tak się zmieniać, to TŻ stwierdził, że na pewno coś kotowi jest, coś go boli, no więc pojechał Georg na krew. Ale Ciocia CC powiedziała, że kot wygląda dobrze, wyniki są ok, więc jeśli te czułości są oznaką choroby, to raczej psychicznej i ona tu nie poradzi

kinga w. jakież trafne spostrzeżenie

[AYO]

To tylko do pewnego stopnia jest zabawne, jeżeli masz rano wyliczony czas i symultanicznie lewa ręką drapiesz kota pod bródką a prawą smarujesz twarz kremem. Potem zmiana - prawa ręką klepiesz kota w wypięty tyłek a lewą smarujesz nogi balsamem

[alix76]

A teraz wkomponuj w to 3 koty

[Georg-inia]

albo przebierając nogami, z przekonaniem o spóźnieniu do pracy, gorączkowo usiłujesz znaleźć w torebce klucze od mieszkania, podczas gdy do tejże torebki jeden kot wpycha głowę i dwie łapy, a drugiemu właśnie się przypomniało, że jeszcze go dziś nie nosiłaś i wskakuje Ci na pochylone nad torebką plecy