Bielskie BiedyII-Guliwerek w domu :):)

berni pisze:Potem go zinhalowałam, podałam flegaminę, otrivin do noska, antybiotyk. I Guliwerek własnie wcina surową wołowinkę. Uff...brzuszek bedzie pełny. duzo lezy, ale chetnie podrywa się na widok zabawek.

Jeszcze podamy scanomune,za które ogromnie dziekuje Anicie5 i bakeneko

zinhalujemy jeszcze raz przed snem, podamy flegaminkę i calopet i do spania na termoforku. Nad pudełkem maluszka powiesiłam mokry ręcznik na kaloryferze, niech nawilza powietrze.

No to świetnie, ze zjadł. Uff...

Berni lubi śnieg,

brrrr

Berni lubi?
Moim zdaniem, śnieg jest obrzydliwy. Tak jak koty - nie lubie zimna :evil:

Ani krótkich dni...

bardzo lubie, naprawde.
Kocham Kraje Dalekej Północy-Alaska zimą to moje wielkie marzenie.

Maly nie za dobrze
rano mimo ze podchodził do miski z zainteresowaniem, wąhał, chciał jeść to nie zjadł.....musiałam ręcznie karmić strzykawką....

Którys mój ma biegunkę (podejrzewam Zefirka Głupolka, który nie mógł sie doczekac na wołowine i zjadł zamrozoną

) i w pokoju Zajaczków, Pampelki i Tajfunika ktoś zostawił nieładny placek...zwariuje.....

Ja też lubię śnieg! Szczególnie w Bystrej!!!

Dzien dobry

no tylko gdzie ten śnieg w tym roku?
Ptaszydło masz moze u siebie?
bo po tej stronie górki ani jednego białego płateczka....moze moimi bialaskami Płatkiem i Śnieżkiem :mrgreen:

wczoraj po pracy aż sie bałam zajrzeć do pokoju Guliwerka...a tam z misek wymieciony kurczak, bozita i calopet i nawet chrupki ruszone, co od dwóch dni stały w miseczce :piwa:

Pojechalismy na kontrol do lecznicy, niestety nadal w oskrzelach strzela, nosek zapchany....ale doszłysmy z wetka do wniosku ze on wszytsko wciaga do siebie

mały i reszta załzawionych kotów ma leki na chlamydie (maść do oczu i antybiotyk z doxycykliną).

Dzis rano Guliwerek przywitał mnie przy drzwiach :mrgreen:

przez te dni lezał w swoim łożeczku a dziś od rana biegał....
aż się boję cieszyć, ale chyba idzie ku lepszemu :ok:

Maykaw pisze:Dzien dobry

Dzien dobry :mrgreen:

jak dobrze ze dziś piąteczek
moja ulubiona pora to piatek godz 18

Oby weekend był spokojny... i już zdrowy

berni pisze:
Dzis rano Guliwerek przywitał mnie przy drzwiach przez te dni lezał w swoim łożeczku a dziś od rana biegał....
aż się boję cieszyć, ale chyba idzie ku lepszemu

No to...

grzeczny Guliwerek :mrgreen:

Z niecierpliwosci tuptam juz nózkami zeby jechac do domu zobaczyć czy znikneło miesko ze sniadania.
Wreszcie weekend, juz ledwo dycham...

jeszcze tylko odebrać Bursztynka z lecznicy (miał dziś zmieniany opatrunek na łapce), zabrać Dzagę (na zastrzyki z nivalinu i cocarabixylazy, niestety w domu podanie jej zastrzyku jest niewykonalne, gryzie...)....

w weekend obiecuje odpisze na wszytskie pw, te zaległe i te które obiecałam wysłać :oops:

aaa i zapomnialam napisać

Feli guzek to gruczolak, bez cech złośliwosci :piwa:

berni pisze:no tylko gdzie ten śnieg w tym roku?
Ptaszydło masz moze u siebie?
bo po tej stronie górki ani jednego białego płateczka....moze moimi bialaskami Płatkiem i Śnieżkiem

No to muszę przyznać, że jesteś lepsza, u mnie nawet biały kot jest w czarne łaty (i tylko 1 sztuka). Za to wiem już jak przez las trafić na Twoją stronę górki.
Ale jeszcze chwila i....

Obrazek

(Bystra pod śniegiem - zdjęcie z 09 stycznia 2009)
Mam nadzieję, że nie śmiecę za bardzo tym zdjęciem...

Ptaszydło piękne zdjęcie, ale ja dalej nie lubię zimy w mieście :mrgreen:

za footerka :ok:

Maykaw pisze:Ptaszydło piękne zdjęcie, ale ja dalej nie lubię zimy w mieście

W mieście to ja też nie lubię, bo w mieście to jest błoto, a nie śnieg. Dlatego zwiałam z miasta i kocham śnieg w górach :mrgreen:

Bielskie BiedyII-Guliwerek w domu :):)

Kto przegląda forum