Miałka i jej sługa uniżony-zdrowiejemy?cz.II:))

Nie pytaj!!!My sobie zadawaliśmy to pytanie wczoraj a pan który nam pomagał cokolwiek zrozumieć ,nie potrafił nam na to pytanie odpowiedzieć

Program miał być wprowadzony w listopadzie ,ale oczywiście wtedy byśmy się od ludzi nie nasłuchali a tak....czysta przyjemność :roll:

eeech

kinga w. pisze:Pomijając wszystko, jaki bezmózg wymyślił wprowadzanie nowego programu w okresie nasilonego ruchu na poczcie? Nie mogli to po Nowym Roku, jak ogonki będą krótsze?

No właśnie, dlaczego wymyślili wprowadzanie programu w świątecznym okresie? Nie można było np. w październiku.
:ok:

żeby dzisiaj było lepiej

Popieprzone... Idę do "Szpary" - mleko się kończy.

Petka-P1 pisze:
kinga w. pisze:Pomijając wszystko, jaki bezmózg wymyślił wprowadzanie nowego programu w okresie nasilonego ruchu na poczcie? Nie mogli to po Nowym Roku, jak ogonki będą krótsze?

No właśnie, dlaczego wymyślili wprowadzanie programu w świątecznym okresie? Nie można było np. w październiku.
żeby dzisiaj było lepiej

Bezmózg teraz to wprowadził, bo właśnie od tego jest bezmózgiem

Marylux masz rację ,bezmózg to wprowadził i jeszcze wziął za to pieniądze ,baaardzo duże pieniądze!!!Przestałam się dziwić że,od pażdziernika premii nam nie wypłacają,przecież trzeba było z czegoś za program zapłacić :evil:

wrrrrrr
Marylux co z listem????

kotka doroty pisze:Marylux masz rację ,bezmózg to wprowadził i jeszcze wziął za to pieniądze ,baaardzo duże pieniądze!!!Przestałam się dziwić że,od pażdziernika premii nam nie wypłacają,przecież trzeba było z czegoś za program zapłacić wrrrrrr
Marylux co z listem????

Nawet awiza nie było, prosiłam koleżankę o numer przesyłki, ale nie umiała znaleźć kwitka, tak go pacnęła. Ale ona mieszka na wsi, kawałek drogi od poczty, więc dała to do wysłania listonoszowi (pamięta, że on jej dał dowód nadania), obiecała poprosić go o sprawdzenie

Oj,takich rzeczy nie paca się byle gdzie!!!Nawet nie bedzie jak reklamacji złożyć!
List polecony nadany u listonosza

,pierwszy raz o czymś takim słyszę,coś mi nie pasuje,przecież tam numer R musi być,a oni tego przy sobie nie mają!!!
To na pewno polecony był?????

kotka doroty pisze:Oj,takich rzeczy nie paca się byle gdzie!!!Nawet nie bedzie jak reklamacji złożyć!
List polecony nadany u listonosza ,pierwszy raz o czymś takim słyszę,coś mi nie pasuje,przecież tam numer R musi być,a oni tego przy sobie nie mają!!!
To na pewno polecony był?????

Na pewno polecony, ona to tak załatwia, że daje listonoszowi, on nadaje w urzędzie i oddaje jej kwitek (już parę razy tak robiła). Ale fakt, że max lenistwo, to nie jest aż taka trasa, żeby jej przejść nie mogła

To teraz doopa zimna ,jak kwitka nie znajdzie

Wypada czekać,albo przyjdzie albo dowód nadania znależć i reklamację składać,innego wyjścia nie ma :roll:

witamy się :mrgreen:

Bry bry

Witam się ja, wita się też Rina.
Dorotko, współczuję. Sama nie wiem, gdzie tu jest sens - byłam ostatnio na konsultacjach, rozmowa nieźle prosperowała, miałam się umówić na jeszcze jedno spotkanie. Pełna nadziei stawiłam się tydzień później... żeby usłyszeć, że zmieniają program i nie mam tam czego szukać.
Choć w sumie nie powinnam się odzywać, bo sama jestem znana z robienia rzeczy na ostatnią chwilę :oops: