drgaonlflu, podaj swoje konto, w pn jade z kotkami do lecznicy, moze sie spotkamy.
Wole, jak ktos za mnie bedzie czuwal nad sprawami finansowymi, nie chce nic przeoczyc, ostatnio zmeczona jestm .... chyba mam jakas wplate na koncie, zaraz sprawdze.
Kotki wczoraj puscilam troche luzem, rozwalily mi chatę

Kaczuszka mordowala moje ubranie i futrzną kuleczkę. Kochaś głownie wywalal brzuch do glaskania, Kuterek czail sie, skakal i drapal wszystko co mu stalo na drodze, poza tym przychodzil do mnie na glasakanie. Towarzystow tak sie rozochocielo, ze po wlzoeniu do klatki byla tragedia - no musialm nasyczec, bo by mi w ogole nie dali spac....
Dzisjiaj ciocia genowefa zawiozla je na rtg, wiem, ze mialy tez test na bialaczke - ujemny, na Fiv nie zrobiono. Kotkom nikt nie odgryzl nozek - mają wady wrodzone, z tego co wiem sytuacja jest troche powazniejsza niz widac golym okiem, ale tu wiecej powie genowefa, ktora bezposrednio rozmawiala z wetami. Rtg jest wypasione, cyfrowe, w razie czego bedzie mozna wrzucic foty i pokazac Kaczuszki od środka
2 kotki beda tez potrzebowaly specjalnych bucikow - moze ktoras z ciotek umie szyc butki ze skórki?
Sprawdzilam częśc wydatkow:
Lekarz w sobote kosztowal 74 zl - tyle zaplacilam wg kartki wetki za Kaczuszki. dostaly witaminy w zastrzyku, oprocz tego Kuterekm Duplocillin (chyba tak to sie pisze) w zastrzyku, Kaczuszka bierze do piątku Synergal (tabletki).
109 zl kosztowal Feliway, nie sprawdzilam rachunku za mokre - kolo 40-50 zł, postaram sie dzis znalezc paragon...
O ksztach dzisiejszej wizyty napisze genowefa.
Okolo 35 zl bedzie kosztowala szczepionka dla kazdego kotka - po dzisiejszej konsultacji z panią wetką, u kotrej kotki byly w sobotę, wolalabym jednak kupic tricat, bo on nie niesie ryzyka mięsaka. Kotkow nie mozna szczepic w nozki, więc FelOVax-em raczej bezpieczniej ich nie szczepic.... tak myślę....