Dzika po zabiegu...sytuacja stabilizuje się

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 13, 2004 7:14 Dzika po zabiegu...sytuacja stabilizuje się

Dzisiaj o 930 idę z Dziką na sterylkę, szczerze mówiąc odchodzę od zmysłów. Muszę pamiętać tyle rzeczy o które mam się zapytać weta. Koty miauczą bo nie dostały śniadania. Dom wariatów. Trochę mnie przytłacza ta sytuacja. :cry:
Ostatnio edytowano Czw kwi 15, 2004 21:05 przez KasikP, łącznie edytowano 5 razy
Dzika i Kefir
Obrazek

KasikP

 
Posty: 1214
Od: Nie mar 09, 2003 10:00
Lokalizacja: koniec świata Kabaty ;)

Post » Wto kwi 13, 2004 7:18

zrób sobie listę rzeczy o które masz zaoytać-w ten sposób nic Ci nie umknie :) , moje kociszony chodziły na mnie obrażone jak nie dostały śniadanka i kolacyjki przed zabiegiem!
Nie martw się wszystko będzie dobrze!!Trzymam kciuki :ok:
Napisz jak już wrócisz z kicią do domku!!
Prosze wybaczyc brak polskich znakow, nie posiadam

kochatka

 
Posty: 850
Od: Pon mar 22, 2004 23:16
Lokalizacja: Göttingen

Post » Wto kwi 13, 2004 7:47

Kasiku, na pewno będzie wszystko w porządku :lol:
Wymiziaj koteckę od nas :lol:
Obrazek ObrazekObrazek
Ania + Sonia (06.2002-07.2014)+ Imbir (07.2002-11.2013) - Tocik (.... -09.2023) Aszka i Niuniuś
Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... &start=675

Aniutella

 
Posty: 5234
Od: Czw sty 23, 2003 11:28
Lokalizacja: Warszawa - Chomiczówka

Post » Wto kwi 13, 2004 7:53

Kciuki za Dziką i jej pania ;-)
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

lady_in_blue

 
Posty: 6164
Od: Pon kwi 22, 2002 10:35
Lokalizacja: Wola

Post » Wto kwi 13, 2004 8:11

:ok: :ok:
i od Merlina
pozdrawiamy
Merlin i Dominik

Obrazek

Aguteks

 
Posty: 674
Od: Wto wrz 30, 2003 9:14
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Wto kwi 13, 2004 8:20

Będzie dobrze :ok: :ok:
Agatka i
Obrazek
"Koty prowokują człowieka do nieustannych wyznań miłości"
Christopher Sandt

mysikluliczek

 
Posty: 1101
Od: Sob sty 10, 2004 22:20
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto kwi 13, 2004 9:08

Wlaśnie zostawiłam Dziką u weta, dostała głupiego Jasia i jeszcze przy niej siedziałam. Wet zadzwoni jak będzie już wybudzona :D (za jakieś 2-3 godziny)
Dzika i Kefir
Obrazek

KasikP

 
Posty: 1214
Od: Nie mar 09, 2003 10:00
Lokalizacja: koniec świata Kabaty ;)

Post » Wto kwi 13, 2004 9:37

Wszystko będzie dobrze! Trzymam za kiciulkę! :ok: :)
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Wto kwi 13, 2004 9:39

No to trzymam kciuki i spokojnie czekam aż się panna wyśpi.
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35300
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Wto kwi 13, 2004 15:36

No i jak? Juz po strachu?
Jak sie kicia czuje?

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Wto kwi 13, 2004 15:42

No wlasnie! Jak sie Dzika czuje??? Juz w domku?

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto kwi 13, 2004 22:02

Przepraszam, że tak długo... Ech dzień pełen wrażeń :roll: Odebrałam Dziką ok.1230 juz się budziła, bez komplikacji, ale chyba sama chciała szybko dojść do zdrowia, bo zasadzała się na wszystko na co można skoczyć. I zaczepiła się przednimi łapkami na taboret wysokości kolan, odczepiłam ją i gdy ją stawiałam na ziemi, przewróciła się i palnęła bokiem głowy o terakotę (ze swojej wysokości). Rozszerzyła się jej jedne, prawe oko - i nadal jest rozszerzone. Poleciałam z Blue i Damorkiem do weta (właśnie zakładali siatkę na balkon) co się stało :?: Wet nie stwierdził wylewu, ale i tak nic nie mógł zrobić, bo i tak dostała zastrzyki przeciwzapalne i przeciwobrzękowe. Jutro idziemy na 15 na zastrzyk i kontrolę oka. Ma lekkie wybrzuszenia, taki chyba guz, przy oku, no i cały czas źrenica jest rozszerzona :( Ech. Nie wiem jak przetrwamy noc, ma założone szelki, bo cały czas chce gdzieś uciec. Co radzicie co mamy zrobić na noc :?: Rana się goi, boli ją, ale nie wiadomo czy bardziej nie jest wkurzona na nas za te szelki, warczy cały czas i syczy. Chodzi już dobrze, nie zatacza się, ale od czasu do czasu udaje poważnie chorą, żeby uśpić naszą czujność, bo właśnie się zasadza na coś.

:evil:
Dzika i Kefir
Obrazek

KasikP

 
Posty: 1214
Od: Nie mar 09, 2003 10:00
Lokalizacja: koniec świata Kabaty ;)

Post » Wto kwi 13, 2004 22:08

No ale sie porobilo, biedna Dzika :cry: Sama sobie zrobila dobrze :evil: :wink:
KasikP pisze: Co radzicie co mamy zrobić na noc :?: Rana się goi, boli ją, ale nie wiadomo czy bardziej nie jest wkurzona na nas za te szelki, warczy cały czas i syczy. Chodzi już dobrze, nie zatacza się, ale od czasu do czasu udaje poważnie chorą, żeby uśpić naszą czujność, bo właśnie się zasadza na coś.

:evil:

Skoro probuje uciekac i innych harcy, to ja zostawilabym szelki na noc, kote do lozka i juz 8) I tak sie nie wyspicie i tak :roll:

Jutro bedzie lepiej!!!! :ok:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto kwi 13, 2004 22:12

problem polega na tym, że szelki są prowizoryczne z bandaża i właśnie rozpracowała je jak się z nich wydostać. Ech. Ewidentnie jest gotowa na to żeby na coś skoczyć. Ostatecznie zamkniemy ją w kontenerku, trudno :(
Dzika i Kefir
Obrazek

KasikP

 
Posty: 1214
Od: Nie mar 09, 2003 10:00
Lokalizacja: koniec świata Kabaty ;)

Post » Wto kwi 13, 2004 22:14

Jezus Maria! No to sie panna załatwiła, jeszcze tego jej było trzeba...:( Teraz rozumiem skad wzięlo się jej imię:) Wet cos mówił o oczku, dlaczego rozszerzone?
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], sherab i 275 gości