Od dłuższego czasu obserwuję wątki szczecińskie kotów. Sama jestem od kilku lat karmicielką wolo żyjących kotów, choc nie na taką skalę. Pod swoją opieką posiadam 20 kotów. Poznałam Izę bardzo ją szanuję za to co robi w kwestii wolo żyjących kotów ale .... Współpracować się z nią nie da pod żadnym pozorem a przecież działamy w jednym celu: niosąc pomoc kotom.
Kilkukrotnie próbowałam pomóc w szukaniu czy to domów zastępczych czy to stałych niestety zawsze słyszałam "one są za małe". I takim sposobem 30 kotów znalazło się w małym mieszkaniu. Jasne że żadna ustawa tego nie zabroni ale istnieje jakis zdrowy rozsądek, którego tutaj zabrakło. Czy tak trudno o wybuch epidemii? Przeciez koty brane z wolności nie są w 100 % zdrowe.
niferdil wkleiłaś notatkę ale dlaczego nie całą? Zabrakło dwóch bardzo ważnych faktów:
Przyznała, iż ilość kotów ją przerasta. Odmówiła jednak przyjęcia karmy, którą ze sobą przywiozłyśmy.
nifredil pisze:e-dita skoro komentujesz to przeczytałas na stronie Tozu odpowiedź inspektora tuaj podaje cytat - "Jednak udało się przekonać do zapowiedzianej wizyty w przyszłym tygodniu. Przyznała, iż faktycznie w domu przebywa ok. 20 kotów. Każdy z nich posiada smutną przeszłość. W późniejszej rozmowie telefonicznej Pani zgodziła się na przekazanie kocich maluchów do adopcji. "
Przestańcie siać zamęt. Odpowiedz Tozu jest ogólnodostępna na stronach tozu sczecin (to jakby ktoś inny niż biorący udzial w tej jałowej dyskusji nie wiedział)
Szkoda że wypowiadaja sie zwolenniczki ktore nie widzialy co sie dzieje w szczecinie w domu Izy. Zapraszamy serdecznie ale na zapowiedziana wizyte. Przy okazji na zapowiedziana wizyte uda sie inspektorka, myslicie ze beda wszystkie koty w mieszkaniu. Bo ja sadze ze wszystko zostanie zamiecione pod dywan.
I przypominam ze forum jest ogolnodostepne i kazdy ma prawo się wypowiadać. W tym poście nie ma ani ubliżeń ani pomówień. Ja czekam na dalszy rozwój sprawy i dalsze notatki na stronie TOZu. Szkoda tylko ze inspektorki nie moga sie wypowiedziec w tym temacie....
P.S. Iza nie jest chora, ani kaszlu ani kataru. Po prostu chce żeby wszyscy ją żałowali.
Dziwne ale prawdziwe.