Grzybica

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie gru 06, 2009 21:02 Re: Grzybica

Zdecydowanie polecam szczepionkę (felisvac lub Biocan M) plus immunostymulatory typu sacnomune. Prawdę mówiąc na leki doustne zgadzałabym się tylko w ostateczności, gdy nic innego nie zadziała; zwykle szczepionki wystarczą, a nie obciążąją tak wątroby. Ja wyleczyłam szczepionkami grzybicę u kilku kotów. Tyle, że na efekty trzeba czekać przynajmniej parę tygodni.

Z jakiegoś powodu część wetów nie zaleca szczepionek lub podważa ich skuteczność. Tymczasem to zwykle naprawdę dobra metoda.
Obrazek

Agulas74

Avatar użytkownika
 
Posty: 4566
Od: Pt maja 11, 2007 12:30
Lokalizacja: Tychy

Post » Nie gru 06, 2009 21:27 Re: Grzybica

świeżo po epizodzie grzybicznym napisze to samo, co lata temu - imaverol to debeściak :ok: Mam kota z obniżoną odpornością, chorego przewlekle + kk + grzyb. Nie zdecydowałam sie na szczepienie (przyznam, że nie jestem w temacie - lata temu pisało się, że ta szczepionka skuteczna jest tylko w stosunku do canis i to w 60% - poprawiono to?) ani tym bardziej na tabletki (bardzo toksyczne przecież). Imaverol wystarczył w naszym przypadku, raz dwa grzybisko się wynioslo.

Pamiętam, jak mi wetka azylowa mówiła, że leczony grzyb i tak te swoje 6 tygodni musi potrwać.
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15739
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Pon gru 07, 2009 9:40 Re: Grzybica

dostaliśmy tez szczepionkę ( zapomniałam wspomnieć ) właśnie tę Biocan M, jednak jak przyszliśmy parę dni temu na kontrolę pani wet zdecydowała, że jednak będzie konieczny ketkonazol, ze względu na to że strasznie szybko zaczęło mu się to rozprzestrzeniać na główce :/ niestety po przestudiowaniu tego wątku przeraził mnie fakt że przez ten silny lek może mieć problem z wątrobą :/ czy mogę na własną rękę podać coś kocurkowi osłonowo? jeśli tak to co polecacie i przede wszystkim w jakich dawkach ( maly ma 3 miesiące) czy lepiej dopiero na wizycie kontrolnej zapytać weta co o tym myśli - chociaż wtedy będzie już po tygodniu podawania ketokonazolu :/

Dużo czytałam też o skuteczności nizoralu, zastanawiam się czy dobrym pomysłem bylo by wykąpanie malucha w tym, bo ze względu na jego dłuższa sierść i na dodatek smarowanie maścią, jego futro i skóra wygląda fatalnie. Co prawda jak tylko go wysmaruje clotrimazolum to zaczynamy intensywne zabawy żeby odciągnąć jego uwagę od tego, że cały jest w tej maści, ale i tak po jakimś czasie wystarczy że chwile pochodzi po zakamarkach mieszkania i już wszystko mu się przykleja do futerka i maści :/
Niestety mimo dokładne sprzątania, na tej jego białej sierści dokładnie wszystko widać i tak naprawdę teraz wygląda jak mały potworek :D

Co do białych kotków niestety o tym że mają jeszcze tendencję do tego że mogą być głuche też słyszalam. Ale czy orientuję się ktoś kiedy możne to się zacząć objawiać? :( narazie na szczęście z jego słuchem wszystko w porządku :)


Nie dodałam jeszcze że mały dodatkowo dostał jeszcze Zylexis na poprawę odporności - miejmy nadzieje że pomoże mu to w walce z chorobą :(

A oto nasz Rafał :
http://img687.imageshack.us/img687/7687/42e9653cce.jpg

wtedy jeszcze wyglądał reprezentacyjnie :D a teraz to niestety taka mała maszkara jest z niego - wkleje później zdjęcie.

plum

 
Posty: 30
Od: Sob gru 05, 2009 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon gru 07, 2009 12:35 Re: Grzybica

Maluszek przesliczny :D
Jeśli podajesz ketokonazol, to smarować juz nie powinnaś maścią .
1/4 tabletki to duzo na takiego malutkiego kociaka.
Mnie wet obliczył dawkę i w aptece zrobili odpowiednie porcje.
Wykąp go w nizoralu , ja swoje maluszki kąpalam.Leczenie niestety trwa długo .
A jeśli kotek slyszy, to nie utraci juz słuchu.

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Pon gru 07, 2009 12:47 Re: Grzybica

Co do szczepionek to tak, Felisvac i Biocan M działają tylko na Microsporum Canis, czyli najczęstsza grzybicę. Na niektóre inne grzyby działa insol, ale jest potwornie drogi.

Założyłam "domyślnie", że białasek ma Microsporum. I tutaj doświadczenia moje i znajomych są takie, że skuteczność szczepienia jest praktycznie 100%. Wszystkie koty zdrowiały, chociaż miałam przypadek, gdy przez jakiś czas szczepionka wydawała się nie działać, mimo szczepienia grzyb rozwijał się szybko. Wtedy wetka zaordynowała dodatkowo doustnie Orungal, który jest trochę mniej obciążający niż ketokenazol i krócej się go podaje. Niestety musiałam odstawić - kotka prawie nie jadła przy nim - i po pewnym czasie szczepienie jednak zadziałało. Z tym, że wyjątkowo ta koteczka miała aż trzy szczepienia a nie dwa. Po prostu pierwsze szczepienie trafiło na okres silnego stresu, który zahamował normalną reakcję odpornościową (warto więc przy szczepieniu podać dodatkowo coś na odporność, i nie obciążać układu immunologicznego dodatkowo np. innymi szczepieniami - powinno się odczekać kilka tygodni).

Co do Imaverolu, u moich kotów szybo ustępowaly zmiany, ale potem nawracały, w dodatku jeden kocurek był uczulony (reagował silnym podrażnieniem). Warto w każdym razie spróbować. Natomiast kąpiele w Nizoralu jak najbardziej polecam, przemywałam też tym środkiem zmiany miejscowo (wacik z szamponem, za kilka minut zmycie wacikami), by nie kąpać całego kota co 2 dni (choć niektórzy kapią tak często w całości).
Dodam, ze sami co kilka dni myliśmy się cali w Nizoralu (lub tańszym odpowiedniku, nie pamiętam nazwy, do dostania w aptece), by się nie zarazić.
Obrazek

Agulas74

Avatar użytkownika
 
Posty: 4566
Od: Pt maja 11, 2007 12:30
Lokalizacja: Tychy

Post » Wto gru 08, 2009 9:15 Re: Grzybica

w takim razie dzisiaj idziemy do apteki po nizoral :) kompiele co 2 dni na pewno w gre nie wchdzą, bo nie dośc że to jeszcze maluszek, to na dodatek walczył już z kocim katarem i nie chce go narazać na żadne przeziębienia :( najprawdopodobniej zrobimy tak, że raz umyjemy do w calości, a później spróbujemy pomysłu z tym wacikiem na zmienione miejsca :)

u malego w sumie uszka w środku już wyglądają całkiem dobrze :) codziennie je czyścimy i widac poprawę. Niestety znow zauważyłam coś niepokojącego :/ mały ma dziwny... hmm tak jakby zaciek nad noskiem - taki brązowawo czarny :/ już mu go zmywaliśmy ale znow się pojawił więc nie wiem czy t też od grzbicy :/

plum

 
Posty: 30
Od: Sob gru 05, 2009 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto gru 08, 2009 9:29 Re: Grzybica

plum, czemu Nizoral a nie imaverol? Nizoral pomocniczo ok, ale lekiem jest jednak imaverol. Nie jest kłopotliwy w stosowaniu, raz na dwa dni smaruje się zmienione miejsce. Powinno się też raz na jakiś czas zwierzaka wykąpać ale i bez tego można się obejść jak grzybica nie jest zbytnio dożarta.
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15739
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Wto gru 08, 2009 9:34 Re: Grzybica

hmm ale on jest bez recepty? My już leki po prostu pzyjmujemy, między innymi ten nieszczęsny ketokonazol i jeszcze smarujemy clotrimazolum, więc chce go teraz poprostu oczyścić bo to wszystko cały czas zbiera i przyklaja mu się na futerku i do maści, a to chyba pomocne przy chorobie nie jest :(

w piątek idziemy na kontrolę do weta - zobaczymy co nam nowego powie.

plum

 
Posty: 30
Od: Sob gru 05, 2009 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto gru 08, 2009 9:41 Re: Grzybica

weta zapytaj o ten środek, na pewno ma.
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15739
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Śro gru 09, 2009 0:43 Re: Grzybica

U nas się Nizoral lepiej sprawdził niż Imaverol, to wbrew pozorom też dość silnie działający środek a nie podrażniał kocurowi skóry jak Imaverol. Choć to pewnie kwestia indywidualna.
Obrazek

Agulas74

Avatar użytkownika
 
Posty: 4566
Od: Pt maja 11, 2007 12:30
Lokalizacja: Tychy

Post » Czw gru 10, 2009 22:28 Re: Grzybica

wczoraj Rafał został wykąpany w nizoralu :D o dziwno ten zabieg wcale nie był dla niego bardzo stresujące ;p

Futro i skóra na pewno wygląda teraz dużo lepiej, zobaczymy co się będzie działo dalej. A jutro mamy wizytę kontrolną u weta, mam nadzieje że usłyszymy w miarę pozytywne wieści :) żadnych nowych zmian nie ma, więc jesteśmy dobrej myśli.

plum

 
Posty: 30
Od: Sob gru 05, 2009 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw gru 10, 2009 22:39 Re: Grzybica

Podobno dużo mniej niż ketokonazol obciąza wątrobę Lamisil, ale i tak nie jestem pewna, czy młodemu kociakowi można go podawać. Ja lecząc swoją bardzo dorosłą Bombę - niestety dośc długo, miałam przykazane badać jej parametry wątrobowe co ok. 3 tygodnie. A po koniec leczenia po skończeniu Lamisilu dostała szczepionkę - Biocon M, w dwóch dawkach co 3 tygodnie bodajże (albo 2, nie jestem pewna).

megan72

 
Posty: 3506
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Czw gru 10, 2009 22:48 Re: Grzybica

myśl o tym, jak może małemu zaszkodzić ketokonazol trochę mnie przeraża :( jak mogę ewentualnie to ograniczyć ? :/ jakie zrobić najlepiej później badania jak wyleczymy grzyba, żeby sprawdzić czy ten ketokonazol bardzo mu zaszkodził? Głównie badanie wątroby czy jeszcze coś?

plum

 
Posty: 30
Od: Sob gru 05, 2009 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw gru 10, 2009 23:19 Re: Grzybica

Z krwi parametry wątrobowe. A osłonowo podawać coś na wątrobę - odgrzebię zaraz w swoim wątku, co podawałam Brombie, bo nie pamiętam :oops: . Tak dla jasności - nie mówię, że nie wolno podawać małemu kotu tego typu leków, ale na pewno nie wszystkie i bardzo dokładnie trzeba wyliczyć dawkę. Np. na dorosłą Brombę podawałam po 1/5 tabletki lamisilu. Na małego kota będzie jeszcze mniej, a o łatwości dzielenia kruszącej się tabletki na tyle części pisać nie muszę.
Wszystkie leki przeciwgrzybicze i przeciwpasożytnicze są bardzo toksyczne, stąd szczególna ostrożność w ich stosowaniu.
Ale dacie radę, grzyb to nie najgorsza rzecz, jaka sie może przyplątać.

edit: na wątrobę osłonowo dawałam hepatil

megan72

 
Posty: 3506
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Czw gru 10, 2009 23:57 Re: Grzybica

my dostaliśmy zalecenie żeby dawać 2 razy dziennie po 1/8 tabletki ketokonazolu czyli w sumie dzienna dawka to 1/4 tabletki. Dodam jeszcze że kotek ma 1,2 kg :)

no nic, zapytam jutro weta o coś osłonowego, a jak nie to sama coś mu kupie

plum

 
Posty: 30
Od: Sob gru 05, 2009 10:32
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: BeataK-J, Majestic-12 [Bot], MojaMigotka, MruczkiRządzą, puszatek i 380 gości