pojechałam dziś do wetek pokonsultować betagukan. I wiem już więcej. Jest w postaci tabletek i syropu. Mam rozpisane dawkowanie na kota. Ale kot kotu nierówny.
Próbowałam Niunię zważyć - po paru nieudanych próbach wyszło ok. 1,8 kg
To waga jej kosteczek i futerka... Płakać się chce.
Czaruś większe, pewnie będzie miał ok. 2,5-3 kg
Wetka powiedziała, ten preparat trudno przedawkować. Była w paru aptekach i wreszcie udało mi się dostać IMUNOGLUKAN w postaci syropu dla dzieci.
Dostają po 0,8 ml. Czaruś chętnie połykał, ale Niuni nie specjalnie podobało się wciskanie czegokolwiek do pysia...........malutko poradziłyśmy sobie.
Macie rację, będę też podawała innym potrzebującym, szczególnie szczeniakowi ze schroniskowym kaszlem kenelowym i kociakom z Powiśla po ciężkim kk.
Dziś koteczka zjadła troszkę mniej. Zrobiłam zakupu, kupiłam whiskasa, w puszkach i saszetkach.
Kupiłam też intenstinal w saszetkach, jutro spróbuję podać, może będzie chętniej jadła, tak dla odmiany i zdrowia.
W kuwetkach jest i siusiu i qpa, hm ... jedna qpa
Żałuję, że dziś prawie cały dzień biegałam, jeździłam i w sumie niewiele w nimi była. Ale nocka znowu będzie wspólna
TŻ nie dość, że porusza się o szwedkach, to na dodatek jakiegoś wirusa złapał i skazałam go na kwarantannę.
Gdy pisałam wczorajszego posta Niunia mi asystowała, a właściwie spała na moich kolanach
