Biedny kotek, musiał wiele wycierpieć
Jeśli chodzi o oswajanie to uważam że jest to możliwe , mówie z własnego doświadczenia, mam teraz na DT kocurka który był zupełnie dziki jak do mnie trafił, ale teraz to straszny miziak z niego jest, kotu potrzebny jest DT w którym poczuje sie bezpiecznie, wystarczy troche czasu i cierpliowści a sie oswoji, trzeba dać mu szanse, mój Flip przez pierwsze 3 dni siedział za szafą

ale jak już sie przyzwyczaił do otoczenia to zaczął przejmować zwyczaje moich stacjonarnych kotów, jak on teraz żebra o jedzenie to szok, łasi sie , przychodzi sie przytulać - zupełnei nie ten kot.
Lolek też się zmieni na lepsze

trzymam kciuki za niego
