
Hathor - witamy

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]
Basica pisze:mój ukochany Rudzik jutro wraca z adopcjipodobno tak niemiłosiernie płacze, że Pan nie może wytrzymać....wiem, że ze mną trudno sie rozstać
karina1002 pisze:Zagłosowałam, ale jakoś to czarno widzę....
dorotak97 pisze:karina1002 pisze:Zagłosowałam, ale jakoś to czarno widzę....
Nie uda się teraz spróbujemy w lutym![]()
Będziemy próbować aż się uda.
WIĘCEJ OPTYMIZMU!!!!!!
MalgorzataJ pisze:Dziewczyny miałam przed chwilą persa w kontenerze, z emocji,że go mam źle spięłam drzwiczki i mi zwiał. Nie mogę sobie tego darować.Czatowałam na niego dwie godziny , w końcu przyszedł. Jest wielki, śliczny, rudy i do tego Basico płaski- cudne biedactwo.Nie jest dzikusem, tylko będąc juz tyle na dworze - jest nieufny.Podszedł do mnie , ocierał sie , głaskałam go i nawet przez chwilę trzymałam na rękach.Sierść od nasady skołtuniona., pod oczkami brudne, coś mi mówil, pewnie skarżył się na swój los.Obiecałam mu, że bedzie miał wspaniały domek, tylko musi mi trochę zaufać.Gdyby ta kobieta, co go niby karmi mi pomogła, pewnie by nie zwiał. Ale to pani z tych , co obiecają i nic z tego.Dawałam mu jeść, nie jadł pokarmu z puszki , tylko sardynki- koci arystokrata
![]()
Przestraszył się , z tym ,że nie odszedl dalej , tylko siedział w poblizu. Jutro ponowię próbę.Nie jest źle. Proszę trzymajcie kciuki za łapanke.
MalgorzataJ pisze:Dziewczyny miałam przed chwilą persa w kontenerze, z emocji,że go mam źle spięłam drzwiczki i mi zwiał. Nie mogę sobie tego darować.Czatowałam na niego dwie godziny , w końcu przyszedł. Jest wielki, śliczny, rudy i do tego Basico płaski- cudne biedactwo.Nie jest dzikusem, tylko będąc juz tyle na dworze - jest nieufny.Podszedł do mnie , ocierał sie , głaskałam go i nawet przez chwilę trzymałam na rękach.Sierść od nasady skołtuniona., pod oczkami brudne, coś mi mówil, pewnie skarżył się na swój los.Obiecałam mu, że bedzie miał wspaniały domek, tylko musi mi trochę zaufać.Gdyby ta kobieta, co go niby karmi mi pomogła, pewnie by nie zwiał. Ale to pani z tych , co obiecają i nic z tego.Dawałam mu jeść, nie jadł pokarmu z puszki , tylko sardynki- koci arystokrata
![]()
Przestraszył się , z tym ,że nie odszedl dalej , tylko siedział w poblizu. Jutro ponowię próbę.Nie jest źle. Proszę trzymajcie kciuki za łapanke.
drewa pisze:MalgorzataJ pisze:Dziewczyny miałam przed chwilą persa w kontenerze, z emocji,że go mam źle spięłam drzwiczki i mi zwiał. Nie mogę sobie tego darować.Czatowałam na niego dwie godziny , w końcu przyszedł. Jest wielki, śliczny, rudy i do tego Basico płaski- cudne biedactwo.Nie jest dzikusem, tylko będąc juz tyle na dworze - jest nieufny.Podszedł do mnie , ocierał sie , głaskałam go i nawet przez chwilę trzymałam na rękach.Sierść od nasady skołtuniona., pod oczkami brudne, coś mi mówil, pewnie skarżył się na swój los.Obiecałam mu, że bedzie miał wspaniały domek, tylko musi mi trochę zaufać.Gdyby ta kobieta, co go niby karmi mi pomogła, pewnie by nie zwiał. Ale to pani z tych , co obiecają i nic z tego.Dawałam mu jeść, nie jadł pokarmu z puszki , tylko sardynki- koci arystokrata
![]()
Przestraszył się , z tym ,że nie odszedl dalej , tylko siedział w poblizu. Jutro ponowię próbę.Nie jest źle. Proszę trzymajcie kciuki za łapanke.
Małgosia trzymam kciuki jeśli potrzebujesz wsparcia służę pomocąSardynki? Kocur/kocica od wielu tygodni jest bez porządnego jedzenia i tylko na to się skusił.? To chyba jednak kwestia dużej nieufności. Kochane mój hrabia Lucjan najbardziej lubi "Kity" z Biedronki oczywiście , że chętnie jadł by również tuńczyka czy świeżą pierś kurzęcą, ale bez przesady. Po powrocie dostał kilka saszetek 90% mięsa z saszetki za 5 zł, ale sorry ... w domu jest już trzy tygodnie
Jeśli mogę pomóc, proszę mówić!
Kurcze dwa persy w tak krótkim czasie to już plaga, a na dodatek trzeci się odnalazł
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Majestic-12 [Bot] i 210 gości