hej Kloty
Czy końcówka roku musi być taka męcząca

. WIdze u mnie tak samo jak u wielu cioć, robota się w pracy mnozy w oczach

. Jak mysleć spokojnie o świętach przy tak zwariowanym tempie ....
Luzu cioteczkom i sobie zyczę

.
Koklulska juz całkiem dobrzeje. Sprawy kuwetkowe na medal, tylko źle znosi ubieranie w pizamę jak wychodzimy do pracy ...

Ale nie mam wyboru, musze ja chronić przed nia samą - wymyłaby sie na brzuszku tak, że gotowa szwy powyciagac. A kolezanki jej tylko w tym pomagają ...

. Kleoś się rozwija ... alpinistycznie. Mąz bladym switem wstał, patrzy a po drugiej stronie szyby łazienkowej kot

na wysokości jakies 1,5 cm

. Klosiek - himalaista. dziewczyny juz usilnie mnie przekonują do wypuszczebnia chłopaka na pokoje. Dziś siódma porcja unidoksu, czas zacząc pełna socjalizację kocurra

. na nas posykuje i boi się, ale koty moga mu nawet do transporterka (legowiska tymczasowego) zagladać i jeszcze nie słyszałam, żeby na którąś zasyczał

. facet, no !
Jak się miewaja koteczki Wasze ? Iza, czy Ty tez taka zarobiona ?
