Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 07, 2009 10:49 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

Afatima pisze:I mam nadzieję, że Iza wróci. Że podłość ludzka nie wygra.

Nie wiem, co wygrało ale napewno przegrały koty. Starałam się dziewczynom wytłumaczyć, że nie tędy droga. Czytają wątek na 100% a czy są zadowolone - nie wiem. Czy o to chodziło - nie wiem.
Podobno chodziło o koty.... :|
Obrazek
"Nie miłosierdzie a sprawiedliwość jesteśmy winni zwierzętom"

ania c

 
Posty: 1421
Od: Czw lis 24, 2005 12:56
Lokalizacja: Stargard Szcz/bywa Toruń

Post » Pon gru 07, 2009 11:20 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

Nie bylo mnie miesiac na Miau.
Czytam i siedze zdruzgotana.
Nie wiem, co napisac, a ponoc jestem wygadana.

Napisze tylko w jednej sprawie.
P.Izo prosze nie wpuszczac do swojego domu tych rzekomych inspektorek.
Podejrzewam, ze ich intencje nie sa dobre i niezaleznie co zobacza beda opowiadac swoje.
A jesli tak bardzo one chca wejsc, to niech zalatwia sobie nakaz od sedziego.
Towarzystwo policji i strazy miejskiej to za malo, by wedrzec sie do prywatnego domu.

Chwilowo nie mam dostepu do polskiej czcionki, wiec pisze jak moge.

NOT

NOT

 
Posty: 818
Od: Wto wrz 02, 2008 23:26

Post » Pon gru 07, 2009 11:27 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

ania c pisze:Nie wiem, co wygrało ale napewno przegrały koty. Starałam się dziewczynom wytłumaczyć, że nie tędy droga. Czytają wątek na 100% a czy są zadowolone - nie wiem. Czy o to chodziło - nie wiem.
Podobno chodziło o koty.... :|


... skoro podczytują to podzielę się wrażeniami z lektury pozostałych szczecińskich wątków, gdzie czysto, miło i przyjemnie, każdy do każdego ciepłym słowem z pełną gamą uśmiechów, podziękowań i serdeczności, wszyscy robią wszystko dla kotów, oczywiście robią bardzo dobrze, bez złego słowa z żadnej strony, bez złośliwości, w radosnej atmosferze przyjaźni -
a wszystko polane słodko-mdlącym sosem " jacy jesteśmy fajni "

nie jesteście fajni, skoro bez wyrzutów sumienia, a chyba raczej w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku, z uporem maniaka, mimo wielokrotnych próśb wszystkich na tym wątku - jątrzycie, doprowadzacie do wiecznych kłótni i w rezultacie do takiego (chyba nie końca satysfakcjonujacego) zakończenia sporu.

Nie uczestniczyłam w istocie konfliktu, bo dla mnie to tylko słowa, słowa, słowa, a ja z zasady nie chcę uczestniczyć w słownych rozgrywkach, ale mogę i chcę powiedzieć, że Wasze metody są wstrętne, żeby nie powiedzieć podłe. Moja sympatia jest po stronie Izy, chociazby dlatego, że ona jest jedna przeciwko całej świetnej grupie. W takiej grupie łatwo jest dokopać słabszemu. I Wam równiez się udało. Tylko czy to Was cieszy?
Obrazek

anakolada

 
Posty: 385
Od: Nie gru 07, 2008 18:49
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Pon gru 07, 2009 11:49 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

Rozumiem, że to ja między innymi jestem ta zła, brzydka i fałszywa, i to ja permanentnie rozwalam Wam wątek. Anakolada ma prawo nas podsumować po swojemu, ale kiedy my odpowiadamy, jest to pisanie nie na temat i śmiecenie. Cokolwiek zrobi Iza, jest cacy, cokolwiek robimy my, jest be. Skoro tak bardzo pragniecie ciszy, to przestańcie mnie prowokować. Tak jak Wy, będę robiła to, co uznam za stosowne.
Pisanie o niepotrzebnych dyskusjach, kiedy się z premedytacją pisze w temacie tylko po to, żeby sprowokować kolejną, jest po prostu zabawne. Może się zdecydujcie, czy tak naprawdę chcecie tej ciszy, bo na razie wyraźnie widać, że marzy Wam się kolejny spór.
Kodak, Agent i Puszkin oraz CTR Admirał
Obrazek Obrazek

DorotaEm

 
Posty: 384
Od: Pt paź 09, 2009 17:53
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon gru 07, 2009 11:54 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

I jeszcze jedno. Dla Was zawsze będą to tylko słowa, bo żadna z Was tak naprawdę nie przyjechała i nie zobaczyła, JAK się współpracuje z Izą w naturze. Dlatego zachowajcie swoje komentarze dla siebie. Ja spróbowałam. I mam zdanie wyrobione na podstawie własnych doświadczeń. Nie zmienię go pod wpływem Waszych słów, bo jak piszesz - słowa to tylko słowa, a ja widziałam czyny.
Kodak, Agent i Puszkin oraz CTR Admirał
Obrazek Obrazek

DorotaEm

 
Posty: 384
Od: Pt paź 09, 2009 17:53
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon gru 07, 2009 12:45 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

Boże....co mam napisać, można tylko siąść i płakać nad podłością w imię miłości.
Jak można tak zaszczuć człowieka? Pytam się w imię czego??
Iza, tak jak wszyscy Cię wspierający , jestem z Tobą.
Mój niewidomy i głuchy Boguś - MISTER niepełnosprawnych kotów Obrazek.... [*]

Iweta

 
Posty: 7427
Od: Czw cze 01, 2006 18:42
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Sosnowiec

Post » Pon gru 07, 2009 13:32 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

Podłożyć ogień i lecieć z krzykiem, że się pali....
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5738
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Pon gru 07, 2009 14:13 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

Dorota współpraca osobista z Izą, tutaj nie ma nic do rzeczy, nic.

Zaszczułyście człowieka, zrobiłyście z Izy potwora, czy Wy wszystkie jesteście idealne? nie bo nikt nie jest. Ale też nikt nie ma prawa tak gnoić jak to było tutaj. To było potworne, nie mogę tego nazwać słowami... Nie wiem jakie pobudki Wami wszystkimi kierowały, ale jedyne co mi przychodzi do głowy to zawiść i nienawiść do Izy i żadne tam miłosierdzie i chęć pomocy kotom, nie w tym przypadku.

Ja się zastanawiam czy któraś ze szczecinianek które tak strasznie tutaj krzyczały weźmie na siebie odpowiedzialność za prawie 140 kotów. Czy choć przez chwilę przeszła wam myśl, że bez forumowej pomocy (która dotyczy kotów nie Izy) te koty zostaną bez opieki? Czy któraś w tym przypadku pójdzie i będzie karmiła te koty codziennie? Czy się tak dla nich poświęci?? Nieeeee Tutaj chodziło tylko o osobistą utarczkę, o to że komuś się nie spodobał charakter Izy. O nic innego. Chodziło tylko o pozbawienie i to nie pierwszy raz Izy (ciągle te same osoby wszczynają awantury) pomocy ze strony forum...Nie o koty tutaj chodzi, a to jest strasznie przykre.. Bo w tym przypadku to one cierpią a ideą forum jest niesienie im pomocy i odłożenie na bok swoich osobistych animozji do kogokolwiek. Tutaj koty są najważniejsze, warto się nad tym zastanowić choć troszkę...

Dodam tylko jeszcze, że po ostatniej takiej szarpaninie jaka miała miejsce na wątku i rezygnacji z pomocy dla Izy kilku osób, Iza wyraźnie powiedziała że nic chce ich pomocy, że nie potrzebuje... Zresztą cokolwiek bym nie napisała nie zmieni to faktu, że doprowadziłyście do takiego finał a nie innego, że zaszczułyście człowieka i nie brałyście pod uwagę wogóle zdania innych, wg Was wasze racje są najważniejsze i niepodważalne i nic ani nikt inny się nie liczy. Dla mnie w odróżnieniu do Was liczy się nie charakter Izy, bo nie o to tu powinno chodzić tylko o to że to ONA, a nie wy, ja czy nikt inny jeździ codziennie i karmi to ogromne stado przez tyle lat...
A argumenty jakie były przytaczane na wątku że to niby Iza krzywdzi koty - cóż co do ilości kotów to już w wątku kotalizator była o nich mowa, była tez mowa tam o tym jaki Iza ma stosunek na temat szczepień itp. Wszystkie te sprawy były poruszane i w pełni akceptowane przez osoby które są Izie przychylne. Ta awantura nie wniosła nic nowego.. o wszystkim o czym pisałyście jeżeli chodzi o koty aktualnie będące u Izy, Iza to pisała, ten świerzb (nie ukrywała że koty go miały jak do niej trafiły - nie zaraziły się tym u niej, o grzybie też była mowa że one to miały i tak by można pisać i pisać...) A kwestia klatek... cóż pozostawiam bez komentarza, bo założę się że nie raz jej używałyście do trzymania kota przyniesionego do domu. A białaczka,sama nie robiłam i nie robię testów na nią a Wy co? robicie? Każdemu kotu przyniesionego do domu? powtarzacie testy u swoich kotów domowych, Wasze koty są sczepione na białaczkę?

Zresztą znowu zaczynam się powtarzać... to bez sensu...
Obrazek--
Rysiu 15.08.2004 - 16.04.2016 Kocham Cię koteczku!! [*]

nifredil

 
Posty: 3159
Od: Pt lut 15, 2008 18:25
Lokalizacja: Międzyrzecz lubuskie

Post » Pon gru 07, 2009 14:26 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

Nifredil... Izy nie ma dwa dni. Dostałaś dane jakiegoś kota do adopcji? Czy też może dwa dni to za mało na przygotowanie opisu i kilku zdjęć?

Do reszt zarzutów nie będę się odnosiła, bo są tak absurdalne, że aż śmieszne.
Kodak, Agent i Puszkin oraz CTR Admirał
Obrazek Obrazek

DorotaEm

 
Posty: 384
Od: Pt paź 09, 2009 17:53
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon gru 07, 2009 14:29 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

DorotaEm pisze:Rozumiem, że to ja między innymi jestem ta zła, brzydka i fałszywa...


ja nie oceniam, ale skoro sama tak twierdzisz ... kłócic z Tobą się nie będę

Mam wrażenie, że wszystkim obecnym na wątku chodziło tylko o to, żebyście dały Izie spokój. Macie swoje racje, Iza ma swoje, nie potraficie się dogadać, po tylu próbach - sprawa jasna dla wszystkich. Ja osobiście nie jestem w stanie zrozumieć, po co w ogóle tu wchodziłyście, skoro tyle razy się rozczarowałyście Izą i jej postawą. Jesli Iza prosi o pomoc, a Ty wiesz, że Wasza zgodna współpraca (nawet w imię wyższego dobra) jest niemożliwa, po prostu nie reaguj. Odezwie się ktoś niezrażony i ktoś kto chce i moze udzielić takiej pomocy. A Ty rób swoje i nie interesuj się działalnością Izy, skoro to takie denerwujące. Jestem pewna, ze Iza w ogólnym podsumowaniu wypada na bardzo wielki plus, nawet biorąc pod uwagę wszystkie wpadki, które w ciągu tych lat zaliczyła. Błędów nie popełnia tylko ten, co nic nie robi.

Dorota, wybacz, że to tak imiennie na Ciebie padło, ale dotyczy wszystkich , którzy tu wpadali i "mieszali", próbując wszystkich przekonać do swoich racji.
Obrazek

anakolada

 
Posty: 385
Od: Nie gru 07, 2008 18:49
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Pon gru 07, 2009 14:39 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

Iza nie poddawaj sie :!:
olej tych wszystkich 'milosiernych' i rob dalej to co robisz.
pamietaj, ze koty, ktorymi sie opiekujesz nigdy Ci krzywdy nie wyrzadza,one sa Ci wdzieczne
i ja wierze i wiem ,ze moze nie w tym swiecie ale gdzie indziej ,w przyszlosci zostaniesz za to bardzo nagrodzona,Ty tez musisz w to uwierzyc,przez te dziesciec lat zrobilas dla kotow wiecej niz pewnie ja do konca zycia.powtarzam jeszcze raz choc nie wiem jak bardzo Twoj charakter jest 'zly' :roll: (nie taki jaki wszyscy by chcieli :roll: )szanuje Twoja mozolna ciezka i tak naprawde niewdzieczna PRACE,ja nie umialabym sie tak poswiecic,porzucic wszystkie luksusy jakie zycie oferuje aby w pogode czy nie isc na przekor po to by bezdomne zwierzaki mialy ciut cieplej strawy.za to do konca zycia bede miala przeogromny szacunek do Ciebie.
jeszcze zaswieci slonce-zobaczysz :!:

i przykro mi z tego powodu ,ze koty ktore zabieralas do siebie by je wyratowac z marazmu i pewnej smierci nie byly okazami zdrowia :|

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Pon gru 07, 2009 14:41 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

Izy nie ma dwa dni. Iza oprócz tego, że jest półżywa, bo nie spała dwie noce, nerwowo wykończona, jest po prostu chora. Pisała o tym zresztą. Nawet nie miała kiedy iść do lekarza. Kiedy byłam chora miesiąc temu nawet nie miałam siły z łóżka wstawać. Musiałabym nie mieć rozumu, serca i sumienia, żeby ją teraz o adopcje szarpać.
Zresztą właśnie chodzi tylko o jedno. Niech Ci, któzy nie chcą pomagać, po prostu dadzą jej spokój.
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5738
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Pon gru 07, 2009 14:46 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

Olu nie popadaj w absurd
przestan tlumaczyc dlaczego.
niczyj to biznes w tym momencie
trzeba nie miec za krzty empatii w sobie aby dalej probowac szykanowac ludzi i podjudzac do 'wojen'i zmiany stanowiska :evil:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Pon gru 07, 2009 14:57 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

anakolada pisze:
DorotaEm pisze:Rozumiem, że to ja między innymi jestem ta zła, brzydka i fałszywa...


ja nie oceniam, ale skoro sama tak twierdzisz ... kłócic z Tobą się nie będę

Mam wrażenie, że wszystkim obecnym na wątku chodziło tylko o to, żebyście dały Izie spokój. Macie swoje racje, Iza ma swoje, nie potraficie się dogadać, po tylu próbach - sprawa jasna dla wszystkich. Ja osobiście nie jestem w stanie zrozumieć, po co w ogóle tu wchodziłyście, skoro tyle razy się rozczarowałyście Izą i jej postawą. Jesli Iza prosi o pomoc, a Ty wiesz, że Wasza zgodna współpraca (nawet w imię wyższego dobra) jest niemożliwa, po prostu nie reaguj. Odezwie się ktoś niezrażony i ktoś kto chce i moze udzielić takiej pomocy. A Ty rób swoje i nie interesuj się działalnością Izy, skoro to takie denerwujące. Jestem pewna, ze Iza w ogólnym podsumowaniu wypada na bardzo wielki plus, nawet biorąc pod uwagę wszystkie wpadki, które w ciągu tych lat zaliczyła. Błędów nie popełnia tylko ten, co nic nie robi.

Dorota, wybacz, że to tak imiennie na Ciebie padło, ale dotyczy wszystkich , którzy tu wpadali i "mieszali", próbując wszystkich przekonać do swoich racji.


Rozumiem, że tekst do mnie, bo akurat ja się odezwałam. Nie będę się odnosiła do niczego, bo jak zauważyłaś, nie dogadamy się w niektórych tematach. Chciałam zauważyć jedno - od listu Izy wklejonego tutaj, nikt z nas nie odezwał się. MY, czyli ci "źli", umiemy się powstrzymać, wbrew padającym tu sugestiom. Żeby nie dyskutować dalej w temacie, w któym jak słusznie zauważyłaś - nie dogadamy się najwyraźniej. Natomiast Wasza, lepsza, szlachetniejsza, mająca dobre serca część usilnie się stara nas sprowkować. Do wyrazów popierających Izę, które są jak najbardziej na miejscu, każdy próbuje dołożyć szpilkę, żeby wywołać znów lawinę postów, a potem obrzucać nas błotem, jak to nie umiemy się zachować, uszanować i takie tam i śmiemy się wypowiadać w Waszym wątku.
Jeśli chcecie mieć ciszę, jak niejednokrotnie apelowaliście, wystarczy się powstrzymać od komentarzy. Dziwne, że Wasza zasada dotycząca nie oceniania, skoro nie wiecie, co się dzieje, dotyczy tylko jednej strony. Tak długo, jak długo ktoś będzie usiłował ze mnie zrobić bezmózgiego, debilnego awanturnika, tak długo będę się odzywała. Dlatego najlepiej będzie, jak zaczniecie wspierać Izę, polewając ją swoją ( w tym miejscu już nie mdlącą) słodyczą, a reszte pozostawicie bez odzewu. Bez aluzji typu "czy są zadowolone z siebie", "czy to chciały osiągnąć", "czy mają satysfakcję" i innych bzdetów, bo ani chybi ktoś Wam odpisze. I znów namiesza w Waszym dżemie.
Kodak, Agent i Puszkin oraz CTR Admirał
Obrazek Obrazek

DorotaEm

 
Posty: 384
Od: Pt paź 09, 2009 17:53
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon gru 07, 2009 14:59 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

DorotaEm pisze:Nifredil... Izy nie ma dwa dni. Dostałaś dane jakiegoś kota do adopcji? Czy też może dwa dni to za mało na przygotowanie opisu i kilku zdjęć?

Do reszt zarzutów nie będę się odnosiła, bo są tak absurdalne, że aż śmieszne.


Co do ogłoszeń to będą tak jak powiedziałam, wtedy kiedy będę miała fizycznie czas je zrobić i kiedy Iza będzie w stanie zrobić mi ładne zdjęcia i podać mi opisy kotów. Teraz jest chora i nie mam zamiaru jej ścigać. Nikogo od lipca nie interesowały te koty i nagle takie przebudzenie, już natychmiast, zaraz ...

co do zarzutów, jak Cie śmieszy to co się stanie ze stadem bez pomocy forum (bo z Twojej postawy wnioskuje że interesuje Cie kilka kotów a resztę czyli 140 masz w nosie) to nie mamy o czym rozmawiać.
Obrazek--
Rysiu 15.08.2004 - 16.04.2016 Kocham Cię koteczku!! [*]

nifredil

 
Posty: 3159
Od: Pt lut 15, 2008 18:25
Lokalizacja: Międzyrzecz lubuskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Gosiagosia i 415 gości