Kocie imię ...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 09, 2004 0:30

Kliodna pisze: Ale jak sobie przypomne z jakim "uśmieszkiem" na pyszczku i wielką radością nasza poprzednia kota hasała po trawniku to trochę mi szkoda odbierać taką frajdę maluchom. Chyba że zgodzą się chodzić na smyczy :lol: z poprzednią nie było to możliwe.


to im tej frajdy nie odbieraj :wink:
Ja kotów luzem nie puszczam (napiszę szczerze, ech....przeciwna temu jestem) ale za to robimy sobie wycieczki do lasu :wink:

Koty luzem, za nami idą jak pieski.
Wybieramy lasy, gdzie nie ma dużo ludzi, ale są, przechodzą koło nas i tak jak my odpoczywają :wink:
Koty wtedy mają naturę, człowieka nie odstawią ze swojego pola widzenia (to pewne).
Nauczyliśmy się i wiemy, że nasze Koty nie potrzebują puszorków na takich spacerach ale można ze smyszką kombinować, jak je nauczysz za młodu (ja tego moich Kotów nie nauczyłam, właśnie przez Las), to powinny się bez problemu do tego przyzwyczaić :wink:

dlatego moje koty w lesie chodzą jak Psy a na puszorkach....znajomi się śmieją, istne przeciwności, uparte jak baranki, gdy jedziemy na działkę na grilla, gdzie z nami spędzają całe weekendy.

Dlatego przyzwyczajaj swoje kOty do puszorków, ja zrobiłam błąd, nie uczyłam tego a teraz już za późno.

ariell

 
Posty: 1292
Od: Wto wrz 17, 2002 19:21

Post » Pt kwi 09, 2004 6:32

Czy puszorki to sš jakieœ specjalne smycze dla kotów ? Zrobiło sie pięknie, wzięłabym Mrukę gdzieœ w plener, ale nie przeżyabym, gdyby zginęła albo uciekła. Dlatgo pytam.

Mruczka

 
Posty: 65
Od: Pt lut 13, 2004 11:22
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 09, 2004 7:12

O ile dobrze pamietam to puszorek to sa szelki.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87979
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Nie kwi 11, 2004 14:54

kochatka pisze:z moich doświadczeń wynika, że kotki reaguja na krótkie imiona


Dziwnie, bo moja Pola byla Leopoldem i ja jakos tak sie utarlo dalej nazywam ja Leopoldem. Jak ja wolam Pola lub Polinka to nie zawsze zareaguje, na Leopolda zawsze (nie przypominam sobie , zeby jakos mnie olala) wiec dlugie imiona tez moga byc
Znowu "tesciowa" wola na nia od zawsze Pola i na nia reaguje (ale niekoniecznie zawsze)!
Dla mojego J moj kot jest Kotem :)
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Nie kwi 11, 2004 20:24

Co się tyczy imion naszych kotów, to reagują każdy na swoje własne. Bardzo szybko się tego nauczyły, no może jedynie Kótkiej zajęło to więcej czasu. Co więcej, każdy reaguje nie tylko na swoje pierwsze imię, ale i na drugie, dodatkowe, np. szelma naztwana jest przeważnie przez TŻ-eta Bukłakiem, na obydwa imiona reaguje wspaniale. Podobnie cała reszta. Niunie moje mądralińskie :love:
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pon kwi 12, 2004 9:48

Rysiek reaguje na imie bo on jest psowaty. Od poczatku wolalam go po imieniu i na zadne kici kici nie przychodzi bo tego nie zna. Jesli mu sie nie chce akurat dupska ruszyc, to "daje glos" i wiadomo gdzie bestii szukac
A najbardziej reaguje na otwieranie puchy :mrgreen:
7 życzeń, 7 kotów, 7 dni tygodnia

Nigra

 
Posty: 946
Od: Pt sty 16, 2004 13:37
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 12, 2004 10:59

Pączuś reaguje na swoje imię zawsze... no, prawie ;) Bynajmniej wie, ze to do niego, choćby miał tylko uchem ruszyć :) Poza tym reaguje też, jeśli woła się na niego używając imienia 'Poker', 'Bisurman' (8O) i wszystkich odmian imienia Pączuś 8) Naukę reagowania na "cici-cici" (tudziez "kici-kici") zaczelismy wprowadzać dopiero tydzien temu, jakoś go to niewiele obchodzi jak na razie :? Wspaniale za to reaguje na grzechotanie witaminkami gimpeta w puszce :mrgreen:
Ewelina i...
Obrazek

Kiara

 
Posty: 5697
Od: Nie mar 02, 2003 13:18
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 335 gości