Kliodna pisze: Ale jak sobie przypomne z jakim "uśmieszkiem" na pyszczku i wielką radością nasza poprzednia kota hasała po trawniku to trochę mi szkoda odbierać taką frajdę maluchom. Chyba że zgodzą się chodzić na smyczyz poprzednią nie było to możliwe.
to im tej frajdy nie odbieraj

Ja kotów luzem nie puszczam (napiszę szczerze, ech....przeciwna temu jestem) ale za to robimy sobie wycieczki do lasu

Koty luzem, za nami idą jak pieski.
Wybieramy lasy, gdzie nie ma dużo ludzi, ale są, przechodzą koło nas i tak jak my odpoczywają

Koty wtedy mają naturę, człowieka nie odstawią ze swojego pola widzenia (to pewne).
Nauczyliśmy się i wiemy, że nasze Koty nie potrzebują puszorków na takich spacerach ale można ze smyszką kombinować, jak je nauczysz za młodu (ja tego moich Kotów nie nauczyłam, właśnie przez Las), to powinny się bez problemu do tego przyzwyczaić

dlatego moje koty w lesie chodzą jak Psy a na puszorkach....znajomi się śmieją, istne przeciwności, uparte jak baranki, gdy jedziemy na działkę na grilla, gdzie z nami spędzają całe weekendy.
Dlatego przyzwyczajaj swoje kOty do puszorków, ja zrobiłam błąd, nie uczyłam tego a teraz już za późno.