CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (77) pilnie DT dla 13 kotów

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie gru 06, 2009 16:32 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (91) - adopcje ruszyły :)

To ja może napiszę kilka słów o tych adopcjach, bo dziewczyny tajemnicze się zrobiły 8)

Kwaśniewski będzie jedynakiem. Zamieszka w domu z dorosłymi ludzmi, gdzie nie ma małych dzieci (i nie bedzie), gdzie ludzie bedą mieli dla niego dużo czasu, cierpliwości...i wierze, że to nie były tylko puste słowa. Nie chcieli innego kota. Ja prz adopcjach trudnych kotów staram się raczej ludzi zniechęcać albo proponować bardziej komunikatywne koty, ale robie to tylko dla dobra kota.
Ludzie byli n atyle przekonywujący i zdecydowani na tego właśnie Kwaśniewskiego.
Mam nadzieje, ze jak Kwaśniewski trochę ochłonie i zobaczy, że ma cały dom i ludzi tylko dla siebie to pokaże swoje wspaniałe kocie oblicze 8)

Camelot i Salem pojechali do domku z który już jakiś czas mailowaliśmy. WYmienialiśmy się propozycjami, oczekiwaniami. Staraliśmy się wybrać właśnie taką wersję rodzinną i dla ludzi i dla kotów. Konkurencją była tutaj Lusia i Simon :wink: Myślę, że na tyle długo ludzie przygotowywali się do tej adopcji, że dadzą nieśmiałkowi szanse.

Greco natomiast zamieszka w domku, w którym kiedyś kochających opiekunów znalazł Świrek... coż tu wiecej dodać.

Trzymam kciuki za pozostałe adopcje, i za te przyszłe, no i za te o których jeszcze nie wiemy 8)

Mnie też strasznie martwi Toffik :cry: Mnie jego dolegliwość ciągle kojarzy się z "czymś" w pysiu. Bardzo przypomina mi to chorobę naszej byłej podopiecznej a teraz mojej osobistej Miszy. Piła, jadła, miała coraz gorsze futro i niknęła w oczach. Diagnozowałam ją i leczyłam u dr. Gawora w Arce. Diagnoza: plazmocytarne zapalenie dziąseł. Pomimo, że zębów już nie ma choroba jet dalej. Skład jej śliny jest na tyle dziwny, że skleja futro tworzac cos w rodzaju dredów a i kotka niechętnie sie wtedy myje. Dzisiaj własnie ja kąpałam. Od 5 lat z małymi przerwami jest na sterydach, po których jest poprawa.
Wydaje mi się, że w tym kierunku powinniśmy iśc z Toffikiem. Tylko on nie powinien zostać na kociarni. Trzeba jego futerko doprowadzic do stanu używalności, pozbyć się kołtunów. Obserwować go, bo w azylu nie ma takiej możliwości.
Pilnie potrzebujemy DT dla naszego kochanego Toffika :!:
Obrazek Obrazek

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Nie gru 06, 2009 18:35 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (91) - adopcje ruszyły :)

Ada, a Tofik był u dr Jarzębowskiego?
Coś trzeba z nim zrobić, marnieje nam kocurek :(

Już Ci na gg napisałam-pracuję jutro na 16, więc jak coś, to mogę gdzieś z nim jechać do weta.

Ana_Zbyska

 
Posty: 367
Od: Śro kwi 16, 2008 18:20
Lokalizacja: Bytom/Cichy Kąt

Post » Nie gru 06, 2009 19:09 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (91) - adopcje ruszyły :)

A mi się na wzrok rzuciło. Zamieściłam notkę o Mamelach... I jak przeczytałam? No jak? Menelowie szukają osiedla, które mogliby przejąć... :roll:

Mam nadzieję ,że Salem się przełamie :ok:
Biedny Tofik :(

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Pon gru 07, 2009 10:44 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (91) - adopcje ruszyły :)

An-Zby - w środe przekazanie - powiedz co kici lubi jeść bo mam kupić żeby miała swoje ulubione :-) daj mi numer na priv - bo ksiązka kontaktów w moim telefonie padła i kicha :-)

marcela35

 
Posty: 711
Od: Śro cze 11, 2008 8:13
Lokalizacja: Świętochlowice

Post » Pon gru 07, 2009 11:32 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (91) - adopcje ruszyły :)

marcela35 pisze:An-Zby - w środe przekazanie - powiedz co kici lubi jeść bo mam kupić żeby miała swoje ulubione :-) daj mi numer na priv - bo ksiązka kontaktów w moim telefonie padła i kicha :-)


Poszło :wink:
Gejsza najbardziej lubi jeść mięsko oczywiście, tylko Twoja przyjaciółka będzie musiała jej dawać w umiarkowanych ilościach, bo Gejsza jest trochę za gruba :oops: taki klocek się z niej (z)robi(ł) :oops:

Ana_Zbyska

 
Posty: 367
Od: Śro kwi 16, 2008 18:20
Lokalizacja: Bytom/Cichy Kąt

Post » Pon gru 07, 2009 12:05 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (91) - adopcje ruszyły :)

Kiara się zadomowiła na dobre - od razu wyszła z transporterka jak u siebie, pacnęła kocura i poszła zwiedzać w nocy ganiała się ze starszym kolegą po śpiących głowach Dużych - kicia przyjaźń powoli kwitnie - razem już jedzą i bawią tylko czekać kiedy będą razem spać :-)

marcela35

 
Posty: 711
Od: Śro cze 11, 2008 8:13
Lokalizacja: Świętochlowice

Post » Pon gru 07, 2009 21:45 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (91) - adopcje ruszyły :)

Salem ponoć dalej nic nie je, nie pije, ludzie nie wiedzą co robić :(
ja też nie wiem...ehh

Ana_Zbyska

 
Posty: 367
Od: Śro kwi 16, 2008 18:20
Lokalizacja: Bytom/Cichy Kąt

Post » Pon gru 07, 2009 22:18 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (91) - adopcje ruszyły :)

Nie wiem, a jakby go zamknąć w jednym pokoju, żeby sobie powolutku przestrzeń oswajał? I gadać, miziać i praktykom korupcyjnym się oddawać? Kurczę, mały, nie wygłupiaj się :(

Mają Feliway'a czy Stresnal? Albo coś na kształt... jakieś uspokajacze moze?

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Wto gru 08, 2009 0:08 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (91) - adopcje ruszyły :)

czy ktoś kojarzy tego Pana?? 8)

Obrazek

Obrazek

a tu zdjęcie Milko (Mandaryna) jakie dostałam na Mikołaja :) po prostu monitor cały wycałowany i łezka w oku
Obrazek
Obrazek

majkowiec

 
Posty: 425
Od: Czw lip 24, 2008 19:08

Post » Wto gru 08, 2009 22:08 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (91) - adopcje ruszyły :)

Piękne fotki majkowcu :)
Do mnie również zapukał Mikołaj, jak się później okazało to nie był on tylko moje pierwsze "tymczasowe kocie dzieci" :)
W niedzielę odwiedziły nas Pralinka i Cherry :ryk:

W ramach przypomnienia tak wyglądały rok temu :)
Obrazek

Teraz te słodkie cukiereczki zamieniły się w piękne kocie damy :)
Obrazek
Kotki owinęły sobie właścicieli wokół pazurków, są rozpieszczane na każdym kroku i mają się naprawdę dobrze.
Takie odwiedziny w rocznicę adopcji to był dla nas wspaniały podarunek :)
Przez ten rok byliśmy w kontakcie, mailowaliśmy, ale mimo to ta wizyta uspokoiła nas i utwierdziła w przekonaniu, że dziewczyny mają naprawdę dobry domek :) Są piękne :)

Jestem też w kontakcie z ich siostrzyczką Malagą, która obecnie nazywa się Pusia i jest ulubienicą Pana domu :)
Kotka również ma się dobrze i wygląda kwitnąco :)
Obrazek

W niedzielę Mikołaj zapukał również na CK kociarnię :) Kotki dostały mnóstwo smakołyków, za które dziękuję w imieniu naszych podopiecznych :) mrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr :)

:ok: za DT dla Toficzka :)

chotesia

 
Posty: 64
Od: Pon lut 04, 2008 22:47

Post » Śro gru 09, 2009 19:05 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (91) - adopcje ruszyły :)

Nareszcie zrobiło sie optymistycznie :)
Obrazek Obrazek

Edyszka

 
Posty: 3551
Od: Pt lut 13, 2009 15:32
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro gru 09, 2009 20:25 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (91) - adopcje ruszyły :)

U mnie masakra czasowa. W piątek stwierdziłam, że mamy juz grudzień i byłam tym bardzo zaskoczona

dokładnie mam tak samo :roll:

Fajnie,że adopcje poszły do przodu :ok:

Greco, nasz ukochany energeizer tak jak wspomniała Ada mieszka od niedzieli w domku, w którym kiedyś mieszkał Świrek. Póki co trochę pomieszkuje pod łóżkiem, ponieważ rezydentka skutecznie go tam przegania. Ale ma w pobliżu własną miseczkę, kuwetkę i radzi sobie z tą bądź co bądź dość stresującą sytuacją. W każdym bądź razie Domek wykazuje cierpliwość i zaangażowanie, więc jestem dobrej myśli.
Mam nadzieję, że koteczka się przekona szybko do Greca bo to naprawdę fajny kolega, nieawanturujący się, za to niesamowicie kreatywny;)
Kiwaczek i Spółka zapraszają http://www.kiciokociolek.blogspot.com/
Obrazek Obrazek

bea69

 
Posty: 295
Od: Nie wrz 28, 2008 19:30
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw gru 10, 2009 0:10 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (91) - adopcje ruszyły :)

Dzisiaj nasz CK dziadek Domino był u weterynarza.
Stan zdrowia Mimika jest kiepski, ciężko oddycha, bardzo schudł i ma wydęty brzuszek.
Podczas dzisiejszej wizyty kocurek miał robiony rentgen, był bardzo dzielny, weterynarz nie musiał go usypiać do badania.
Na zdjęciu wyszły cienie na płucach, odczyny odoskrzelowe itp. :(
Pociesza mnie jedynie fakt, że nie ma zmian nowotworowych.
Domino musi być przeleczony antybiotykiem, żeby odczyny zniknęły. W przeciwnym razie kot nie będzie potrafił oddychać :cry:
Dziadziuś dostał również wzmacniacz oraz odwadniacz, weterynarz boi się, że w brzuszku zbiera się woda.
Jeżeli stan Domina trochę się polepszy to czeka nas badanie USG, trzeba zobaczyć wzdęty brzuszek, wątrobę i nerki.
Mimik dużo siusiał do tej pory (skutek uboczny zmiany sterydu), teraz ma siusiać jeszcze więcej. Nie nadążam z praniem jego szmatek :wink: kocurek nie siusia do kuwety, ma swoje szmatki w łazience i tam grzecznie się załatwia.
Domino dużo przeszedł ostatnio, organizm się buntuje :( Weterynarz mnie uprzedził, że jeśli nie będzie poprawy to powinnam się liczyć z najgorszym :cry:
Trzymajcie proszę kciuki za niego :( Przed nami święta, to będą jego pierwsze święta w domu...
Bardzo go kochamy i nie chcemy go stracić :cry:

W ciągu ostatnich kilku tygodni Dominek był również kąpany, zobaczcie jaki był grzeczny podczas kąpieli:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A po kąpieli pora na nagrodę:

Obrazek

Nasz kochany Mimik :wink:

chotesia

 
Posty: 64
Od: Pon lut 04, 2008 22:47

Post » Czw gru 10, 2009 0:18 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (91) - adopcje ruszyły :)

To się nazywa prawdziwy Kot :1luvu: :1luvu: :1luvu: .

Oby antybiotyk pomógł - niechby się ten nasz azylowy nestor miał szansę nacieszyć przebywaniem w domu...
"Wykuj własny szlak przez kraj dziki i surowy..."

luelka

 
Posty: 4356
Od: Sob cze 30, 2007 8:14
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw gru 10, 2009 13:23 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (91) - adopcje ruszyły :)

trzymamy :ok: :ok: :ok: o ogonki za Domisia :1luvu:

chciałam powiedzieć ze Gejsza jest już w drodze do domku - właśnie miałam informacje że śpi - podaliśmy jej żel na uspokojenie z wetem więc to on sprawił ze podróż do domku nie będzie się dłużyć - Gejsza na piękny paszport i od dziś będzie mieszkanką Niemiec :-)

marcela35

 
Posty: 711
Od: Śro cze 11, 2008 8:13
Lokalizacja: Świętochlowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 167 gości